PL: Manchester United 3-0 Newcastle United (16.08.2010)

[Lukas]

3-0 to dobry wynik, ale patrząc na przebieg meczu odczuwam pewien niedosyt. Co prawda początek meczu był nieco nerwowy, ale później już całkowicie prowadziliśmy i kontrolowaliśmy grę. Niemniej widać, że jest to pierwszy mecz sezonu bo dało się zauważyć trochę niedokładności, ale na szczęście były to pojedyncze przypadki.

Co do gry poszczególnych piłkarzy to powiem jedynie, że bardzo podobała mi się gra Scholesa- po prostu poezja, tyle lat na karku i nadal tak świetnie rozgrywać piłkę, klasa; Berbatowa- nie dość że zaliczył bramkę to po raz kolejny pokazał ile potrafi wnieść do drużyny- umiejętność dobrego i ciekawego rozgrywania piłki, kombinacyjna gra, mógł oczywiście dorzucić przynajmniej jeszcze 2 bramki, ale i tak jestem zadowolony- tak trzymać Berba.
Solidnie również linia obrony, z wyjątkiem może O'Shea, a poza tym miło ujrzeć Evrę znowu jak gra
:-D
Na minus za to niewątpliwie postawa Roo, który wygląda jakby nie otrząsnął się jeszcze po Mundialu i co bardzo dziwne gra Valencii, który w meczu z Chelsea był obok Scholesa najlepszy na boisku, a tutaj taka klapa- mało wygranych pojedynków i proste błędy.
Podsumowując: satysfakcjonująca gra i dobry wynik na inaugurację rozgrywek.