Czary napisał(a):Evans - kilka razy zblokował groźne strzały, ale to chyba wszystko z czego go zapamiętałem. Słabo. - [6]
Lisu napisał(a):Obrona (za wyjątkiem Vidica, który grał poprawnie w obronie) - mecz życia. Evra karateka, a Evans tylko patrzy jak bramki wpadają. Masakra :/
Nie wiem czy końcówka meczu przyćmiła wam realną ocenę postawy Evansa ( pewnie tak ), bo Jonny spisał się bardzo dobrze (wygrywał każdy powietrzny pojedynek z Fellainim, kasował go aż miło ) , w moim mniemaniu lepiej od Nemanji, co nie znaczy, że Serb spisał się słabo, bo dzisiaj także stanowił mocny punkt zespołu. Tylko ta końcówka, gdzie, taki mi się wydaje, zawalił przy bramce Cahilla.
ryba napisał(a):ja pierdole .... niech Rooney dalej sobie dupczy inne laski.
Przecież tutaj nie zadecydował brak Rooney'a, tylko frajerska końcówka.