Re: CC: Scunthorpe - Manchester United (22.09.2010; 20:45)
Plan wykonany, zwycięstwo małym nakładem sił, bez przemęczania podstawowych zawodników i danie szans występu kilku młodszym zawodnikom lub tym wracającym do dyspozycji.
Gra może nie powalała, chłopaki grali nierówno i większość nie zagrała jakoś, żeby ich chwalić, ale gramy dalej, w przeciwieństwie do innych przedstawicieli PL. Pierwsza połowa wypadła blado, do tego ten niespodziewany gol dla gospodarzy, na szczęście zimny prysznic sprawił, że straty zostały szybko odrobione, a gol na 3-1 dodał pewności, dlatego druga połowa to było już kontrolowanie gry i szansa dla Bebe i Obertana.
W bramce Kuszczak nierówno, kilka dobrych interwencji, a także parę niepewnych. W obronie na plus Smalling, kolejny dobry występ, do tego bramka. Na minus Rafael, nie wiem co z nim nie tak, nie radzi sobie z takimi słabeuszami, a jeszcze jakiś czas temu nie pękał przed Ronaldinho.
Pomoc to powrót Andersona, mocno przeciętnym dużo nieudanych prób długich podań. Gibson strzelił tym razem nietypowo dla siebie, spotkanie niezłe.
W ataku w końcu dał o sobie znać Owen, dwie bramki i dość często był przy piłce, w końcu nie było wrażenia, że gramy w 10. Hernandez i Macheda nie powalili na kolana tym występem.
Gramy dalej, o to chodziło, jakiś fajerwerków się nie spodziewałem i ich nie było.
|