RedLucas
Haxballowy supersnajper
    
Liczba postów: 3,132
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 80
|
Re: LM: Valencia - Manchester United (29.09.2010; 20:45)
Trzeba przyznać szczerze, byliśmy ekipą słabszą w dzisiejszym starciu. Jednak jest parę plusów tego spotkania. W końcu - powiedzmy - pewnie z tyłu, Rio i Michael robią różnicę. Do tego bardzo fajna gra Andersona, który będzie nam teraz bardzo potrzebny. Jedyne, co może martwić, to że słabiusieńko wyglądamy na lewym skrzydle. Park dziś zagrał padakę, nie za specjalnie jest kim go zmienić. Nie wiem, może dać szansę Obertanowi?
VDS - są co jakiś czas jakieś problemy z wyjściami do dośrodkowanych piłek.
Rafael - bardzo dobre zawody. Może bez błysku w ofensywie, ale co najważniejsze pewnie w destrukcji.
Rio - :* Teraz niech tylko omijają go szerokim łukiem wszelkie kontuzje.
Vidić - chyba trochę słabiej, ale również solidnie.
Evra - bardzo słaba pierwsza część, w drugiej trochę lepiej. Aczkolwiek czasem chyba przydałby mu się odpoczynek.
Nani - mało efektywny w I połowie, w drugiej pary razy szarpnął i to wystarczyło.
Carrick - również bardzo mnie cieszy powrót. Fenomenalnie w defensywie, a z czasem też coraz lepiej w grze do przodu.
Fletcher - trza by odpocząć, tylko jak?
Anderson - tak jak wspominałem wcześniej, pozytywnie zaskoczył.
Park - masakra.
Berbatow - dobre spotkanie.
Rezerwowi:
Macheda - naprawdę super się spisuje, jako rezerwowy. Zawsze dodaje takiej ikry naszej grze.
Chicharito - niby ostatnio słabsza forma, ale dziś znalazł się w dwóch okazjach i mało co nie skończył tego meczu z 2 trafieniami.
"Duma mnie rozpiera. Mike Phelan od początku wiedział o całym przedsięwzięciu, ale nic mi nie powiedział! Chyba powinienem go zwolnić." - Sir Alex Ferguson o niespodziance, jaką było nazwanie jednej z trybun na Old Trafford jego imieniem.
|
|
29-09-2010 21:47 |
|