No ok, na razie jest bez formy, ale sezon dopiero się rozkręca i zobaczymy co będzie za kilka miesięcy, gdy być może nabierze wiatru w żagle. Ja oczywiście nie mam zamiaru bronić tu Torresa, tylko swojego zdania. Pisząc "grono faworytów" miałem na myśli Top 5 Premier League. A w przypadku Arshavina i Chamakha powołałem się na igol, choć i tak poza Walcottem (który jest nominalnym pomocnikiem) to oni są najskuteczniejszymi Kanonierami. Wiadomo, że póki co jest to obstawianie raczej w ciemno (z drugiej strony tak czy siak któryś z już tutaj wymienionych zostanie królem strzelców), więc chillout.