Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
CL: Manchester United 1-1 Valencia (07.12.2010)
mucha Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 3
Post: #27
Re: CL: Manchester United - Valencia (07.12.2010; 20:45)
Dosyć dobry mecz w naszym wykonaniu i aż dziw bierze, że tego nie wygraliśmy. Cieszę się, że stworzyliśmy sobie mnóstwo okazji bramkowych, bo różnie to z nami bywało w tym sezonie. 1:1 to niezasłużony wynik, ale wystarczający, aby awansować z pierwszego miejsca.

Może zacznę od gry defensywnej. Różnie to z tym bywało. Amos mógł obronić strzał, po którym Valencia zdobyła bramkę. Ogólnie nieźle, ale wykopy ma kiepskie, w związku z czym kariery u nas nie zrobi. Rafael słabo zaczął. Kilka niecelnych zagrań, ale z upływem czasu rozkręcał się i zagrał dobre zawody. Po raz kolejny udowadnia, że jest lepszy od Fabio, który zagrał od niego gorzej. Za utratę gola należy winić nie tylko Carricka, ale i Fabio, który za wolno wrócił za Hernandezem. Środek obrony przyzwoicie. Valencia wiele akcji nie stworzyła, także plus dla Vidicia i Ferdinanda. Ciekawe co z Anglikiem. Oby to nie kolejna kontuzja. Smalling, który go zmienił zaliczył parę kiepskich zagrań.

Jeśli chodzi o pomoc to należy na pewno wyróżnić Parka, którego strzał miał duże znaczenie przy zdobyciu przez nas gola. Bardzo mi się podobała gra Koreańczyka w dzisiejszym meczu. Stwarzał zagrożenie w ataku, ale i w defensywie zagrał bardzo dobrze. Słabszy był natomiast Nani. Niespecjalnie wyszedł mu ten mecz. Miał okazje bramkowe, ale zabrakło dokładności. Ze środkowych pomocników zdecydowanie lepszy Anderson. Kilka znakomitych piłek, do tego gol (a powinien mieć dwa). Brazylijczyk ma potencjał, widać, że rozwija się. Jeszcze sezon temu niemożliwością było obejrzeć dobre, prostopadłe zagranie w jego wykonaniu, a teraz jest już zdecydowanie lepiej w tym aspekcie. Carrick najgorszy w naszych szeregach. Główny winowajca bramki dla Valencii, a oprócz tego sporo niecelnych podań i jedyne za co można go pochwalić to kilka odbiorów w środku pola (choć jak na niego to i tak przeciętnie).

Teraz czas na najlepszego piłkarza tego meczu czyli Rooneya. Kapitalny mecz, niemalże wszystko mu wychodziło, strzały, podania, wszystko perfekcyjne. Szkoda, że nie zdobył gola, ale mimo to najlepszy na boisku bez dwóch zdań. Dobrze, że został, bo bez niego wyglądałoby to kiepsko. Berbatow powinien dostać suszarkę za zjebane sytuacje. Nie mam pytań, co do jego skuteczności. Jak zwykle dobrze się zastawiał i rozprowadzał akcje. Jednak w jego grze było mnóstwo niedokładności i ogółem strasznie mnie irytował.

Komentatorzy na N-ce żałośni. Co oni w niektórych momentach pierdolili to chyba oni sami nie wiedzą. Cieszy awans z pierwszego miejsca. Bardzo mocnych potencjalnych rywali nie mamy. Inter, który gra w tym sezonie żenadę. Do tego Lyon, Kopenhaga, Marsylia i Roma, z którymi problemów być nie powinno. Jedynie Milan wydaje się mocny, ale w tamtym sezonie dostali od nas bęcki to i w tym ich zmieciemy.

Oceny:

Amos - 6

Rafael - 7,5
Vidić - 7
Ferdinand - 7
Fabio - 6,5

Nani - 6,5
Carrick - 5,5
Anderson - 7,5
Park - 7,5

Rooney - 8,5
Berbatow - 6,5

Take me home,
United Road,
To the place I belong,
To Old Trafford,
To see United,
Take me home, United Road.
07-12-2010 23:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
Re: CL: Manchester United - Valencia (07.12.2010; 20:45) - mucha - 07-12-2010 23:01

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości