Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Blackpool 2-3 Manchester United (25.01.2010)
mucha Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 3
Post: #24
Re: PL: Blackpool - Manchester United (25.01.2010; 20:30)
Coś niesamowitego. Grając taką padakę w pierwszej połowie i na początku drugiej liczyłem tylko na cud. Emocje nie do opisania i ciężko mi jakoś ocenić poszczególnych piłkarzy. W drugiej połowie wzięliśmy się do roboty, postawiliśmy na atak i opłaciło się. Wiedziałem, że powrót Scholesa zrobi różnicę. Tacy zawodnicy są nieocenieni. Nikt tak nie potrafi z głębi pola dyrygować grą jak Anglik (tylko Xavi). Giggs kolejny, który po wejściu ruszył naszą grę. Widać, że bardzo mu zależało i w konsekwencji wspaniała asysta do Hernandeza. Skoro jesteśmy przy Hernandezie to warto o nim wspomnieć, bo również zasłużył na pochwały. To niesamowity talent i tutaj nie trzeba obserwować go długo, żeby wyciągnąć taki wniosek. Chicharito ma dar do piłki i musi dostawać więcej okazji do gry. To urodzony snajper, jego umiejętność gry bez piłki jest niesamowita. Mógł strzelić więcej, ale ważne, że chociaż raz wpadło. Kolejny Berbatow - również słowa uznania, znowu dwie bramki. Nie wiem, co się z nim dzieje :mrgreen: Przy golu na 3:2 byłem pewien, że nie strzeli, bo on ma tendencję do marnowania takich okazji, a tu proszę 8-) Już jak zacząłem od chwalenia to znajdę jeszcze kogoś, kto na to zasługuje. Rafael! Ależ to jest przekozak. Oby nic mu się nie stało. Niesamowity walczak, pomimo przeciętnego wzrostu wygrywa pojedynki główkowe z wyższymi o głowę przeciwnikami. W ofensywie wspaniale współpracuje z Nanim. Tak jak Hernandez, Rafael ma dar do gry w piłkę i mam nadzieje, że w takim tempie będzie się rozwijał cały czas.

No to chyba tyle jeśli chodzi o pozytywne strony. Na minus Rooney, którego we wcześniejszych meczach chwaliłem. Tym razem tragedia. Piłka mu odskakiwała, zero rytmu. Nie chce mi się wymieniać wszystkich minusów, ale zagrał beznadziejnie i dobrze, że go Fergie zdjął z boiska. Nani na trochę słabszym poziomie niż dotychczas, ale nie mam mu nic do zarzucenia. To zawodnik, bez którego nasza gra wyglądałaby dużo gorzej. Fletcher. Fajnie, że miał spory udział przy bramce na 1:2, ale ogólnie znowu niezbyt dobrze, choć w drugiej połowie się trochę ogarnął. Ale żeby mi ten come back nie przesłonił jego ogólnej postawy, w pewnym momencie (gdy jeszcvze przegrywaliśmy) pomyślałem sobie, żę wrócił Fletcher z dawnych lat - to drewno, którego każdy (prawie) chciał się pozbyć z tego klubu. Środek obrony dzisiaj już gorzej. I Vidić i Smalling popełniali błędy. Na ostatku został Evra, który zagrał tak jak nas do tego przyzwyczaił. Aktywny w ofensywie, potrafił utrzymać się przy piłce - czyli standard.

I z takich innych refleksji. Lubiłem Hollowaya, gość ma świetny styl wypowiedzi, ale dziś mnie wkurwiał niemiłosiernie z tym chapaniem do sędziów. Tym bardziej cieszy zwycięstwo w takich okolicznościach.

No i jako wisienkę na torcie zostawiłem sobie taką myśl. Po co nam jakieś Bejle, Snajdery czy inne wynalazki. Najlepszym transferem byłoby odmłodzenie Scholesa i Giggsa. Ci piłkarze są chyba nie do zastąpienia Sad

Zapomniałem jeszcze o Gibsonie. Przeciętny mecz, jak jeszcze grał na środku pomocy to jakoś to wyglądało, ale na skrzydle tragedia. Ale oczywiście nie winię go za to Smile

Oceny:

van der Sar - 6,5

Rafael - 7,5
Vidić - 6,5
Smalling - 6,5
Evra - 7

Nani - 7
Scholes - 9
Fletcher - 6,5
Gibson - 6

Rooney - 5,5
Berbatow - 8

Giggs - 8,5
Hernandez - 7,5

A i jeszcze zapomniałem. Jak zaczynali drugą połowę, na shoucie napisałem - "Do zobaczenia za trzy bramki". Aj em soł prałd of majself 8-)

Take me home,
United Road,
To the place I belong,
To Old Trafford,
To see United,
Take me home, United Road.
25-01-2011 22:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
Re: PL: Blackpool - Manchester United (25.01.2010; 20:30) - mucha - 25-01-2011 22:50

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości