Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Blackpool 2-3 Manchester United (25.01.2010)
ryszard Offline
Member
***

Liczba postów: 151
Dołączył: Dec 2009
Reputacja: 0
Post: #28
Re: PL: Blackpool 2-3 Manchester United (25.01.2010)
fasol napisał(a):P.S. Panowie, jak widzicie atak coś w 50 którejś min Rafaela w polu karnym, bo dla mnie ewidentny faul Brazylijczyka i nie wiem w jakich humorach bysmy teraz byli jakby Mandaryny wapno wykorzystały i 3-0 by było.
Pół na pół - podejrzewam, że gdyby kontakt był z kimś pokroju Lennona tj. wątłej postury, karny mógłby zostać podyktowany. Typowe wejście barkiem, po którym jednak można się utrzymać na nogach, jeśli się chce. Dodatkowo, Rafael do gigantów nie należy, więc sędzia mógł uznać, że skoro sam się utrzymał na nogach to i zawodnik drużyny przeciwnej mógł to zrobić. Sytuacja dwuznaczna, ale nie kontrowersyjna (IMO).

Btw. podobnie jak niektórzy użytkownicy (chyba Michał coś na ten temat pisał), również byłem jakoś dziwnie spokojny po przerwie. To nie był mecz a'la ten z West Bromem, gdzie graliśmy totalny piach. Powiedziałbym nawet, że nie zasługiwaliśmy na wynik 2-0. Widać było np. że Nani bardzo ładnie sobie radził na skrzydle. Wynik do przerwy był nieco mylący (nie odmawiając jednak Mandarynkom waleczności i tego, że stwarzali sobie dobre okazje bramkowe) a jeśli dołożymy do tego fakt, że kondycyjnie zazwyczaj nie wyrabiają (o czym wspomnieli również komentatorzy na Canale plus, podając statystyki dotyczące straconych bramek w ostatnich 15 minutach) to można było liczyć na zwrot o 180 stopni.
25-01-2011 23:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
Re: PL: Blackpool 2-3 Manchester United (25.01.2010) - ryszard - 25-01-2011 23:26

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości