kojot
Senior Member
   
Liczba postów: 674
Dołączył: Oct 2010
Reputacja: 3
|
Re: PL: Blackpool 2-3 Manchester United (25.01.2010)
Straszny mecz , nie dlatego , że dawaliśmy dupy ( chociaż dawaliśmy) , tylko , dlatego że te emocje były straszne ! W pierwszej połowie byłem bardzo zdenerwowany , lecz gdy strzelili 1 bramkę , obiecałem sobie , że będę mniej klął jeśli wygrają ...... no i masz babo placek :x .
Dawno tyle pozytywnych emocji United mi nie dało , ten mecz był tak świetny , że nie wiem jak to opisać.
Oceny :
Van Der Sar - przy bramkach bez szans , jedna dobra interwencja w 1 połowie .
Rafael - Dobrze w ofensywie , gorzej w defensywie .
Smalling - im bliżej do końca meczu , tym bardziej stawał się nie pewny
Vidić - Miał o wieeeele lepsze mecze , do tego zaliczył okropny błąd po którym mogła paść bramka .
Evra - za dużo dryblingów imo i strasznie nie dokładny w defensywie jak i ofenswie
Nani - za dużo czasu z Bebe przebywa ? Tak to chyba to . Większość piłek w kosmos.
Fletcher - b. słabo , nie wiem co się z nim dzieje , strasznie łatwo radzili sobie z nim piłkarze Blackpool
Gibson - początek dobry , potem gorzej
Scholes - nie było źle , jak zwykle dokładne podania + asysta
Rooney - najgorszy zawodnik na boisku .
Berbatov - <świr> u terapeuty był po wcześniejszym sezonie ? Nie wiem , na pewno to co zrobił ze sobą posłużyło mu i drużynie.
Giggs - nie możliwe , że on ma 37 lat ...
Javier - genialny dzieciak .
Anderson- nie było źle
I cannot put my finger on it now
The child is grown
The dream is gone
And I have become comfortably numb.
|
|
26-01-2011 16:19 |
|