Rezerwy i młodzież

[ryszard]

Oglądałem praktycznie cały mecz i generalnie pierwsza połowa w wykonaniu United była masakryczna (w pozytywnym sensie) - totalna dominacja, zamykanie Newcastle na własnej połowie przez blisko 30 minut. Druga nieco słabsza, ale ostatecznie nasi oddali chyba 35 (!!!) strzałów na bramkę, z czego znaczna część celna. Na największe wyróżnienie zasłużył CAŁY środek pola tj. Pogba, Tunnicliffe i Morrison. Ten pierwszy znakomicie trzyma się na nogach, ma świetne podania (prawa, lewa - bez róznicy) i dobrze pracuje w defensywie. Generalnie mocno wyróżnia się na tyle reszty ze względu na swoją posturę, stąd ciekawy jestem jakby się sprawdził na wyższym poziomie. Tunnicliffe przypomina mi zaś mocno Fletchera pod względem roboty jaką wykonuje, z tą różnicą, że wydaje się być bardziej mobilny i zwrotny. Waleczny, z dobrym przyśpieszeniem (w pierwszej połowie przeprowadził cudowny rajd niemal od własnego pola karnego, aż pod pole karne przeciwnika, przed którym został sfaulowany) i przeglądem pola. Morrison zaś zagrał dziś między liniami, ale był praktycznie wszędzie. Niesamowicie uniwersalny piłkarz, który każdym swoim występem potwierdza, iż talentu mu nie brak a nadzieje w nim pokładane nie są przypadkowe. tu już nawet nie chodzi o bramkę, która swoją drogą również była świetna (niesamowity spokój w polu karnym, dzięki któremu udało mu się zgubić chyba 3 obrońców), ale ogólną grę i lekkość z jaką mijał rywali i odnajdował swoich partnerów z drużyny. Chłopak po prostu ma dar i wypada się modlić aby sprawy pozaboiskowe nie przeszkodziły mu w drodze na szczyt. W sobotę gramy z mało wymagającym rywalem w FA Cup, więc biorąc pod uwagę naszą sytuację w kwestii skrzydłowych (Giggs i Nani oszczędzani, Park i Valencia kontuzja), chciałbym zobaczyć go na ławce, a w perspektywie, może jako zmiennika w drugiej połowie dla Obertana lub Bebe (bo podejrzewam, że to oni zaczną mecz na skrzydłach).
Faktycznie, tak jak pisał Michał, widoczny był brak napastnika. Gdyby wyszedł np. Cofie to podejrzewam, że ustrzeliłby kilka bramek, bo w formie ostatnio był wybornej (Keane zresztą też). Z defensywy na plus znów Thorpe, który imponuje w kolejnym już meczu spokojem i dobrą organizacją gry. Cole również nieźle radził sobie na skrzydle, jednak dziś graliśmy wyjątkowo często przez środek, więc został nieco przyćmiony przez świetny występ trójki innych pomocników.
Ogólnie rzecz biorąc jest sporo powodów do patrzenia w przyszłość z optymizmem. W pierwszej połowie chłopaki grali niemal kosmiczny football, nie pozwalając rywalowi nawet powąchać piłki. Pozostaje czekać na wyjazd do Liverpoolu - oby zdążyli się wykurować napastnicy, bo takie szanse jak dziś, trzeba po prostu wykorzystywać.