ZasadKG napisał(a):W tym sezonie zwycięstwa zapewniają nam tylko przebłyski indywidualnych geniuszy (zawodników takich jak Nani, Berba, Chicha i raz Rooney
Tak, a bramki w meczu z Wigan z pewnością potwierdzają twoją teorię... :lol:
Gramy jak gramy, raz lepiej, raz gorzej, ale tabela mówi sama za siebie i nie ma o czym dyskutować. Widocznie Arsenal nie gra lepiej skoro traci do nas 4 punkty. Proste, nie ma co się rozpisywać.
Co do meczu z Wigan, gol na 2:0 zakończył spotkanie. Potem bardzo łatwo dochodziliśmy do sytuacji, Wigan nie miało determinacji, aby wracać, walczyć i efektem były dwa gole dla nas. W pierwszej połowie zagraliśmy słabo, w drugiej dużo lepiej. Są trzy punkty w meczu wyjazdowym, w dodatku po efektownym zwycięstwie. Nic, tylko się cieszyć.
Na MOTM zagłosowałem na van der Sara. Jego interwencje były kluczowe. Gdyby wtedy padły bramki dla Wigan, podejrzewam, że byśmy tego nie wygrali. Brawo również dla Chicharito. Mam wrażenie, że gdy jego matula była w ciąży, to na zdjęciu USG widać było jakąś tabliczkę z napisem "egzekutor". Z takim instynktem trzeba się po prostu urodzić. Wypada mi też skrytykować Rooneya za chamskie zachowanie. Początkowo myślałem, że to było przypadkowe, ale po kilku powtórkach widać było, że to celowe zagranie. Pewnie dostanie kilka meczów kary. Inna sprawa, że pomimo efektywności (gol, asysta), zagrał bardzo słabo.
EDIT:
ZasadKG napisał(a):Ale całkowicie nie zgadzam się z twierdzeniem, że mamy zajebisty sezon pod względem naszej gry
Gdzie ktos napisał, że na przestrzeni sezonu gramy zajebisty futbol? Pytam bez napinki, nie czytałem wcześniejszych postów, więc jestem ciekawy czy rzeczywiście odnosisz się do czyjegoś stwierdzenia czy wymyśliłeś sobie, że wszyscy uwazają, że gramy zajebiście, a ty jedyny bohater sprowadzasz nas na ziemię.