Może i ten puchar nie jest jakiś ważny, może to tzw. puchar pocieszenia w Anglii, ale dla kogoś, kto nie zdobył nic od sześciu lat, automatycznie ten mecz był niesamowicie ważny. Wystarczy poczytać komentarze kibiców Arsenalu i ich reakcje po tym spotkaniu.
Foster napisał(a):Jaroldz napisał(a):P.S.2. Czekam na powtórkę w meczu z Barceloną. Niech Arsenal zagra tak samo i skończy się jaranie grą podopiecznych Wengera.
Jeśli ludzie się "jarają" się czyjąś grą to na pewno nie jest to Arsenal, a Barcelona. Poza tym niepojęte dla mnie jest jak można interesować się Premier League i w meczu gdzie gra drużyna z tej ligi, z jakąkolwiek inną kibicować tej innej. A już tym bardziej gdy jest to Barcelona.
No chyba, że Barcelona to Twój ulubiony klub zaraz po United :lol:
Co do meczu, to brawo Birmingham, brawo Foster!
To jaranie się ich grą nastąpiło po tym, jak wygrali z Barceloną, zaczęto pisać, jakoby Wenger stworzył skład marzeń, że ci piłkarze zaprowadzą go daleko w LM i do mistrzostwa. Do tego te wszystkie komentarze piłkarzy i kibiców Arsenalu kpiące z FCB oraz ekstaza innych kibiców, którzy zareagowali na porażkę Hiszpanów co najmniej tak, jakby ich zespół osiągnął jakiś wielki sukces.
A co do mojego wspierania Blaugrany. Jest to drużyna, z którą sympatyzuję i dobrze jej życzę i chcę, aby zdobywała mistrzostwo Hiszpanii, Copa del Rey. Natomiast w LM moim marzeniem jest, aby w finale spotkał się właśnie Manchester United i Barcelona. Mieliśmy taką sytuację w Rzymie, ale wtedy niestety przegraliśmy. Ale kończę już ten OT.