PL: West Ham 2-4 Manchester United (02.04.2011)

[Kosma]

Masakrycznie ciężki mecz się zapowiada. Brzydki, niedostarczający wielu bramek i przede wszystkim trudny. Młoty są ostatnio w gazie i robią wszystko, by oddalić widmo spadku, a jest to dla nich ostatni dzwonek. Wygrana z Poolem, remisy z WBA i Tottkami (away!) dowodzą, że łatwej przeprawy mieć nie będziemy. Najgorsze, że nie wiadomo, co z obroną. Na chwilę obecną mamy Fabiana, Patryka i Krzyśka. Nie wiadomo, co z Brownem, niepewny jest powrót Rio, Nemy i Rafała, młody Jasiek ma czerwo, starszy nie wróci na czas.

Na dzień dzisiejszy wygląda to tak:

VDS
Fabio - Vidić - Smalling - Evra
Valencia - Carrick - Fletcher - Nani
Rooney - Berba

W razie ozdrowień Fabian -> Rafał, Smalling -> Rio.
Gdyby wrócił Syn Andrzeja, w drugiej połowie chętnie bym go ujrzał. Tak samo Parka.

E: Tak, Patryk, znów się głupio machnąłem z tym Scholesem. Coś mi się to ostatnio często zdarza.

Na szczęście mamy przerwę reprezentacyjną - czas na odpoczynek dla wielu i spokojne dojście do siebie. Dwa tygodnie luzu robią swoje.