Kto najbardziej przydałby się w Manchesterze United

[Mubinio]

Valencia wchodzi do środka tylko wtedy, gdy na skrzydle nie idzie. Tak to najchętniej (z tego, co mi się wydaje, oglądając jego grę) mijałby co 3 minuty bocznego obrońcę i nakurwiał wrzuty w pole karne. Także IMO Valencia to jedyny prawdziwy, starodawny skrzydłowy w naszym zespole (a może i w lidze, a może i na świecie?). A ja lubię takich.

Young - no cóż, można, acz nie trzeba. Żebyśmy się nie obudzili potem w sytuacji, w której nasza najzdolniejsza młodzież będzie chciała za wszelką cenę odejść, bo nawet na ławie nie będą w stanie usiąść. Aż mnie wzdryga, jak o tym pomyślę. Przecież takie talenty jak Welbeck, Cleberley, Pogba, Morrison są zadatkami na piłkarzy klasy światowej. Tylko, noż kurde, trzeba dać im grywać. A jak dać im grywać jak będziemy sprowadzać na ich pozycje nowych piłkarzy? Jest takie strawestowane powiedzenie, nawiązując do ostatniego zdania pana_opticum: od przybytku się w głowach pierdoli.

Bramkarz - necessary. Wolę, żebyśmy wydali grubą kapuchę na świetnego bramkarza i nie kupili nikogo więcej, niż kupili jakiegoś Ziutka po przecenie i 2 pomocników. Hargreaves odchodzi - można kupić kogoś do środka.