Kto najbardziej przydałby się w Manchesterze United

[Foster]

Po części Lasq masz rację, ale...
Zacząć należy od tego, że cały ten balonik zaczął pompować sam Moyes. W pierwszej kolejności była wypowiedź o konieczności wzmocnienia środka pola. Następnie usłyszeliśmy o nieograniczonym budżecie, by dalej słuchać o tym, że transfery (nie transfer) są w trakcie negocjacji. Jeszcze dalej mieliśmy szopkę z Fabregasem i śmieszne kwoty, które za niego oferowaliśmy, by na koniec okienka dać znacznie więcej za solidnego zawodnika - Khedira (potwierdził to sam zawodnik). Następnie w co najmniej szokujący sposób nie dokonaliśmy transferu Herrery. To nie są plotki. To wszystko jest faktem, bo potwierdzał klub bądź sam zainteresowany.

Jak napisał wyżej Adam, wczoraj i nie tylko wczoraj ucierpiała marka United, którą tak długo i mozolnie budował Ferguson. Dziwi mnie spokój niektórych z jakim podchodzą do całej sytuacji. Nie stała się tragedia, jednak ciężko nie czuć rozczarowania, a momentami wręcz zażenowania poczynaniami zarządu.

Ciężko też mówić o tym, że Manchester swój plan wykonał, skoro jak już wyżej wspominałem, sam Moyes mówił o transferach, nie o jednym zawodniku. Co więcej, Fellaini choć rozwiązuje część naszych problemów nie jest lekarstwem na całe zło. W dalszym ciągu mamy niezbyt kreatywny środek pola, a na skrzydłach wciąż jest jedna wielka niewiadoma.