Paul Pogba

[Intel]

Z samego transferu się cieszę. Potrzebowaliśmy klasowego środkowego pomocnika - bo choć paru już kupiliśmy, od czasów Michaela Carricka żaden nie okazał się być wystarczająco dobry, by na dłużej odcisnąć piętno na klubie. Pogba, oprócz choćby swoich kapitalnych umiejętności technicznych jak na tak głęboko osadzonego zawodnika, ma też swoje słabości i, gdyby miał nie rozwinąć się pomimo młodego wieku, moglibyśmy znaleźć w swoich szeregach znaleźć kolejnego piłkarza, pod którego musimy ustawiać grę, a który nie jest liderem drużyny (Rooney? Mata? oczywiście przy zachowaniu odpowiedniej skali formy i talentu). Nawet gdyby tak się stało, to z takim agentem jak Raiola można być spokojnym, że Paul pomimo tego znajdzie się po kolejnym widowiskowym transferze w nowym klubie - a my na naszej inwestycji, będącej dziś sygnałem, że dla szefostwa klubu powrót na szczyt jest celem numer jeden (no, może numer dwa, bo w sumie sam nie wiem, jak z tą racjonalnością ekonomiczną dużych transferów i na jakie wydatki możemy sobie rzeczywiście pozwolić), stracimy stosunkowo niewiele.

Nie obawiałbym się o casus di Marii, bo Pogba nie tylko nie jest Argentyńczykiem (ech, dlaczego nigdy nie trafił się nam taki Aguero? ), ale też klub - jakkolwiek głęboko - ma w sercu. Nie wierzyłbym tu w krążące po internetach wypowiedzi, gdzie Paul szkaluje klub i Fergusona, bo w rzeczywistości szkalował tylko Fergusona, i to nie tak mocno. Pozwolę sobie podlinkować: http://www.independent.co.uk/sport/footb...15028.html
http://www.dailymail.co.uk/sport/footbal...nited.html
Wypowiedzi w podobnym tonie tradycyjnie wcześniej udzielał też sam Ferguson i rozgoryczenie Francuza można tym łatwiej zrozumieć.

Teraz pozostaje w zasadzie tylko jedno pytanie: kogo tym razem sprzedamy za półdarmo do Juventusu, żeby rozwinął się ponad miarę oczekiwań?