Brazylia wczoraj stała jak pachołki, a Niemcy to po prostu majstersztyk. W pewnym momencie miałem nawet wrażenie, że Niemcy nie chcą bardziej upokorzyć Canarinhos i mocno przystopowali, nie ruszali do piłek, do których mogliby spokojnie dobiec i wyjść na dobrą okazję. Tylko tak, od czasu do czasu strzelali co nieco. A strzał Schurrle, ten, który się odbił od poprzeczki, miodny.
RedLucas napisał(a):Dalej, traktowanie Freda, które wczoraj osiągnęło apogeum. Strasznie mi szkoda gościa. To chyba jedyny Brazylijczyk, którego mi szkoda. Bo jakim trzeba być skurwysynem, żeby wygwizdywać gościa takiego, jak oni, chcącego tak, jak oni, albo bardziej tego mistrzostwa. Czy jego winą jest, że nie umie kopać, czy jego winą jest, że w tym kraju nie ma lepszego napastnika, czy jego winą jest, że koledzy praktycznie nie stworzyli mu pół okazji przez te mistrzostwa, w końcu czy jego winą jest, że zamiast wystawiać na szpicy Neymara a za nim Wiliana, czy Ramiresa, grał on? Nigdy nie zrozumiem takich postaw kibiców.
A może mi ktoś wytłumaczyć, za co go tak wygwizdują?