Polskie drużyny w europejskich pucharach

[maju]

W zasadzie powinienem zaznaczyć "Nie", ale wybrałem opcję trzecią. Wisła - wiadomo. Z Barcą żadnych szans nie ma, ale to co pokazała na Camp Nou to jednak mniej niż się spodziewałem. Zostaje PUEFA. Ważne, żeby w drugim meczu z barcą zagrać bez kompleksów. Nie chodzi o awans do LM. Ten, kto się łudzi, że Wisła ma szansę jest chyba nie z tej ziemi, ale trzeba poczuć, jak to jest rywalizować z rywalami klasy tych, którzy kandydują do PUEFA. Przecież równie dobrze w III rundzie el. do PUEFA możemy trafić na Milan...

Legia - potrafi grać z nożem na gardle. Do Homla jechała "wspierana" codziennymi analizami z pierwszego meczu. W samym Homlu straciła bramkę pierwsza i piłka, jak to piłka. Wszystko możliwe. Ale Wojskowi zagrali, tak jak potrafią i awansowali. Myślę, że awans do kolejnej rundy jest w zasięgu Legii. Zimny prysznic na Odrze zrobi im dobrze Nie czuję kiedy rymuję 8-)

Lech - jest na krzywej, bardzo stromo wspinającej się do góry. Ich przyszłość zależy od losowania...