Garść "poezji" z mej szuflady:
Popołudnie na Old Trafford, cudowna atmosfera
Fanów Manchesteru energia wręcz rozpiera.
Oto bowiem zaraz wyłonią się piłkarze,
Diabły i The Blues – kto lepszy? Czas pokaże
Sędzią tej batalii jest pan Howard Webb
Nie jeden Polak chętnie palnąłby mu w łeb.
Dziś to bez znaczenia, arbitra się nie wybiera
Ważne by Red Devils wygrali, najlepiej trzy do zera.
Kibice patrzą uważnie – kogo Alex wystawił?
Czy to żart czy w istocie naszym kosztem okrutnie się zabawił?
Czemu gra Giggs? Toż to siwa głowa
A Fletcher przed Lampardem już się pewnie chowa.
Kto naszym kapitanem? Gary Neville gra?!
No to już niestety wiemy, że Chelsea radę da.
Zaczęła się już walka! I nic się nie dzieje.
Tylko Scolari przy linii „od wiatru” się chwieje.
Oto jednak Evra podaje do Rooney a ten do Berbatova.
Będzie gol! Nie. Dymitar kopnął za lekko, niby święta krowa.
To już prawie koniec pierwszej połowy.
Giggs wrzuca łaciatą, strzał Ronaldo z głowy!
Gol, ludzie, gol! Mamy jeden do zera!
Oj, chyba nie mamy. Niech to szlag i cholera.
Liniowy dostrzegł wyraźny jak pies Baskervillów.
Rooney chwilę później wyzywa go od debilów.
Na nic się to zdało, ale mamy jeszcze róg.
Giggs, Berbatov, Vidic! Z Diabłami jest Bóg!
W końcu jest trafienie! W końcu mamy gola!
Jeszcze jeden lub dwa – taka jest kibiców wola!
Przerwa, zatem czas na chwilę zadumy.
Tylko stary, dobry Alex pałaszuje gumy.
Wychodzą z powrotem! Melduje się Anelka.
Lekko przerażony, jak „w opałach Helka”.
Wciąż się nic nie dzieje Ji Sung sobie lata,
Edwin od godziny myśli, czy pralkę spłacać w ratach.
Ma czas to i myśli – rywale nie strzelają,
Chyba zbyt wielki szacunek i respekt odczuwają.
Wreszcie mamy akcję jak z kreskówek Mangi:
Ronaldo, Evra, Rooney! Spryt najwyższej rangi.
Wazza strzela zgrabnie między nogami Ashley’a Cole’a,
Cech wyciąga piłkę z siatki – prosimy o kolejnego gola!
Mówisz, masz. Powiedzieć by się chciało.
Dymitar wali z bliska – Diabełkom ciągle mało!
Koniec meczu – trzy zero. Jest pozamiatane.
Gracze The Blues schodzą z boiska, ich głowy pospuszczane.
Co innego nasi! Gary i Ryan oszaleli.
A sezonowcy przecież sprzedawać ich chcieli!
Drużyna pokazała klasę, nie ma co ukrywać.
Teraz Liverpool i Arsenal też trzeba porozrywać!
Pniemy się w tabeli niczym Tarzan po lianie,
Manchester United, ma dusza, me serce i moje kochanie !