Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Studenckie pogaduchy...
radzio Offline
Cantona
*******

Liczba postów: 2,113
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 8
Post: #16
Re: Studenckie pogaduchy...
pawlo napisał(a):Ty mi powiedz jak ty analizę ogarniasz? Bo ja kurwa się poddaję chyba. Zdecydowanie nie na moją głowę. I jeszcze kuszące propozycje wyjazdu mam już złożone, więc coś czuję, że jutro odstawię studia na bok.

Właśnie siedzę nad całeczkami Tongue, ogólnie to z kolegami siadamy co weekend (pizza idzie w ruch) i to rozkminiamy, bo kurde taki syf mamy po wykładach;/, zresztą ja o 7:30 na analizie bylem zazwyczaj nieprzytomny ;D. A teoria miary i całki - WTF!? - szkoda gadać. Ale i tak jak słyszę jak ludzi tępią na "Geometrii wykreślnej" czyli tak zwanych 'kreskach' na innych kierunkach to lżej mi się uczy.

Learn from yesterday, live for today, hope for tomorrow.
Radzio Jogger
Manchester United
Darmowe relacje SMS
28-01-2008 22:42
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Futbolowa Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 251
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #17
Re: Studenckie pogaduchy...
A dla mnie sesja się już skończyła! Big Grin
Jakiś cudem udało mi się zaliczyć egzamin z filozofii i tak oto otworzyły się przede mną wrota trzytygodniowych ferii Big Grin

Moje miejsce | Muzycznie | Filmowo
29-01-2008 14:42
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
radzio Offline
Cantona
*******

Liczba postów: 2,113
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 8
Post: #18
Re: Studenckie pogaduchy...
Futbolowa napisał(a):A dla mnie sesja się już skończyła! Big Grin
Jakiś cudem udało mi się zaliczyć egzamin z filozofii i tak oto otworzyły się przede mną wrota trzytygodniowych ferii Big Grin

Mnie jeszcze czekają 2 egzaminy i jakieś 2 - 4 zaliczenia. Tak więc gratuluję ;D

Learn from yesterday, live for today, hope for tomorrow.
Radzio Jogger
Manchester United
Darmowe relacje SMS
29-01-2008 14:44
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Futbolowa Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 251
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #19
Re: Studenckie pogaduchy...
Ode mnie z roku ludzie mają jeszcze masę poprawek. Na szczęście mnie się jakimś cudem udało zaliczyć wszystko. W ogóle to te studia śmieszne są. Ludzie potrafią tu się uczyć całymi dniami i nocami, a i tak mają tróje lub naciągane czwórki. Ja nie uczę się w ogóle [dzień przed przeczytam coś] i mam takie same oceny. I po co to spinanie się? Wink

Moje miejsce | Muzycznie | Filmowo
29-01-2008 15:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Kenan Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 6
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #20
Re: Studenckie pogaduchy...
Cytat:A dla mnie sesja się już skończyła!
Jakiś cudem udało mi się zaliczyć egzamin z filozofii i tak oto otworzyły się przede mną wrota trzytygodniowych ferii

Gratulacje Wink Ja również już mam wolne, egzaminy pozaliczane w 0 terminach, a na początku wydawało się że będzie gorzej...
29-01-2008 17:00
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
radzio Offline
Cantona
*******

Liczba postów: 2,113
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 8
Post: #21
Re: Studenckie pogaduchy...
Kenan napisał(a):Gratulacje Wink Ja również już mam wolne, egzaminy pozaliczane w 0 terminach, a na początku wydawało się że będzie gorzej...

Ja tak dobrze nie mam, teraz mam tydzień wolnego (żadnych egzaminów) ale w przyszłym tygodniu się już zacznie Big Grin. Jakoś tak śmiesznie wyszło. Ale i tak fajnie, że 2 egzaminy w zerówce zaliczyłem ;-). Zawsze do przodu. No a teraz wracam do książek Big Grin

Learn from yesterday, live for today, hope for tomorrow.
Radzio Jogger
Manchester United
Darmowe relacje SMS
30-01-2008 10:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Futbolowa Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 251
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #22
Re: Studenckie pogaduchy...
Rany, po powrocie z ferii mam tak zabójczy plan, że aż nie chce się ruszać z domu Sad
Znów będę wracać późnymi wieczorami Sad

Moje miejsce | Muzycznie | Filmowo
19-02-2008 23:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #23
Re: Studenckie pogaduchy...
U mnie też sesja zakończona sukcesem, a było ciężko- 4 egzaminy :/ miałem ferie- aż cały tydzień Sad a później powrót do szarej rzeczywistości... Plan nie najgorszy ale we wtorek mam ćwiczenia z rachunkowości finansowej co trwają 3h15 min- porażka Sad

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
20-02-2008 09:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika
NiLok Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 22
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #24
Re: Studenckie pogaduchy...
ech... ja już nie wiem co to jest taka typowa sesja i luzy, gdy jej nie ma. tak mają studenci zaoczni, którzy muszą pracować od poniedziałku do piątku, żeby sobie na te zaoczne zarobić... sesja, przynajmniej u mnie, wygląda tak, że po prostu na dwóch ostatnich zjazdach są zaliczenia (takie czy inne - czy to egzaminy, czy to kolokwia, czy to same wpisy za jakieś tam prace).

ale posmakowałem niegdyś studiowania w trybie dziennym, na wrocławskiej Akademii Ekonomicznej. dlatego też wiem, co to jest algebra i analiza matematyczna - jednym słowem: horror! o ile algebrę w pierwszym semestrze zaliczyłem bez problemu (lajtowi ćwiczeniowec i wykładowca), o tyle już analiza ciągnęła się aż do egzaminu komisyjnego, który... zaliczyłem! Big Grin nie wiem jak, ale się udało. pomijam już statystykę opisową i matematyczną oraz ekonometrię - to już jest dla mnie prawdziwy kosmos. "wyższa matematyka" i ekonomia, to nie moja działka i na koniec drugiego roku zrezygnowałem z uczelni (mogę jeszcze wrócić, ale mam na koncie pięć niezaliczonych przedmiotów i musiałbym za poprawki zapłacić w sumie ok. 1000zł Tongue). mój wybór padł na coś, czego uczenie się mogło mi przychodzić o wiele łatwiej niż ekonomia - dziennikarstwo sportowe. akurat we Wrocławiu istnieje taki, całkiem oddzielny, kierunek. niestety, szkoła prywatna, więc trzeba płacić zarówno za zaoczne, jak i dzienne. wybrałem te pierwsze, bo są tańsze Smile

nie żałuję, choć jestem takim leniem, że nawet i tutaj nie chce mi się uczyć, ani wysilać. na szczęście większość przedmiotów, szczególnie tych mniej związanych ze sportem, zaliczamy na zasadzie jakichś prac pisemnych (przyzwyczajają nas do tego, że za niedługo będzie trzeba zacząć pisać licencjat). przed chwilą właśnie obczaiłem przedmioty, które będę miał w przyszłym semestrze - m. in. prawo a sport, psychologia sportu, pedagogika kultury fizycznej, społeczne aspekty sportu, gatunki dziennikarskie, podstawy ekonomii (sic!) i wprowadzenie do dziennikarstwa telewizyjnego. heh, już widzę, że mi się to wszystko będzie podobać (pewnie jedynie to ostatnie będzie jakieś w miarę). no, ale najpierw to trzeba dokończyć sesję, czyli zaliczyć filozofię, historię sportu i olimpizmu (wbrew pozorom nie jest to takie przyjemne, jak się wydaje) i napisać kolokwium z przedmiotu turystyka i rekreacja... ech... nie lubię sesji.
21-02-2008 18:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Adam Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 2
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #25
Re: Studenckie pogaduchy...
Ja mam ambitny plan by od przyszłego roku akademickiego również wstąpić w szeregi studentów. Dostać się mam zamiar najlepiej na UW/ UAM na stosunki międzynarodowe/ filologię angielską/ jakiś z języków skandynawskich. Jeżeli są pośród nas studenci tych uczelni to wdzięczny bym był za jakieś spostrzeżenia/ informacje Wink. Nie żebym teraz jakoś specjalnie się przemęczał, ale myśl o półrocznym lenistwie cieszy mnie niezwykle, a sesja... hmm no cóż te kilka nocek za pół roku trzeba będzie się przemęczyć . Wink
24-02-2008 14:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Futbolowa Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 251
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #26
Re: Studenckie pogaduchy...
NiLok, również planowałam wybrać się na uczelnię, na której studiujesz.
Plany były wielkie - studia dzienne, jakaś praca [tia Big Grin] w międzyczasie, a potem osiedlenie się na stałe we Wrocławiu. Czas jednak zweryfikował te plany. Odstraszyło mnie zwłaszcza to, że jeszcze dwa lata temu czesne było o wiele niższe, teraz sięga już bodaj 600zł miesięcznie, co przerasta moje wyobrażenia...

Moje miejsce | Muzycznie | Filmowo
24-02-2008 15:23
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
NiLok Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 22
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #27
Re: Studenckie pogaduchy...
Futbolowa: faktycznie, jeżeli nie masz bogatych rodziców, wygranej w totka albo po prostu grubej kasy w portfelu, to nie ma co przyjeżdżać do Wrocka na płatne studia dzienne, szczególnie na DSW, gdzie faktycznie trzeba płacić 600 zł miesięcznie. jeżeli już, to zaoczne, płaci się nieco ponad 400 zł (przynajmniej w moim przypadku, nie wiem jak teraz pierwszoroczni), ale trzeba coś zrobić z wolnym czasem w dni powszednie, czyli do pracy Wink znaleźć tutaj mieszkanie za jakieś niewygórowane pieniądze graniczy z cudem...
25-02-2008 19:54
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Futbolowa Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 251
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #28
Re: Studenckie pogaduchy...
NiLok napisał(a):Futbolowa: faktycznie, jeżeli nie masz bogatych rodziców, wygranej w totka albo po prostu grubej kasy w portfelu, to nie ma co przyjeżdżać do Wrocka na płatne studia dzienne, szczególnie na DSW, gdzie faktycznie trzeba płacić 600 zł miesięcznie.
Ano właśnie.

Poza tym, w Częstochowie zatrzymało mnie serce... Wink


Drugi semestr to u mnie makabra. O ile pierwszy była dla mnie całkowicie bezstresowy, o tyle drugi wydaje mi się nie do przejścia. Pełno nowych, ciężkich przedmiotów, a do tego masa prac pisemnych zadawanych niemal codziennie. Jedyna przyjemność to pisanie o dziełach sztuki na WOK Wink
Oj, coś ciężko widzę moją karierę filolożki Tongue

Moje miejsce | Muzycznie | Filmowo
09-03-2008 15:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
vtg87 Offline
Member
***

Liczba postów: 101
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #29
Re: Studenckie pogaduchy...
Ja za to mam teraz masę prac na filologii polskiej... 4 semestr jest po prostu masakryczny... ale bardzo szybko czas mija. Ledwo zaczynałam a tu juz 4 sem, szybciutko. Nie tak to sobie wyobrażałam co prawda, ale jest ok.
Każdy wykładowca chce pracę zaliczeniową, wiec ok 5 zamierzam napisac przez świeta, co mi nie wyjdzie, ale to nie ma znaczenia.
Ogólnie: im dłużej jestem na tym kierunku, tym bardziej olewam to, jaki stres mnie czeka, mniej w ogóle obchodzi mnie wszystko, co będzie. Kazdy kolejny semestr ciężki i w myśl "co mnie nie zabije, to mnie wzmocni" idę dalej - najwyżej mnie wypieprzą.

1908 and 1911 and 1952 and
1956 and 1957 and 1965 and
1967 and 1993 and 1994 and
1996 and 1997 and 1999 and
2000 and 2001 and 2003 and
2007 and 2008 and 2009 !!!!!
...as The Reds go marching on on on!!
---
<!-- m -->http://sktg.pl<!-- m -->

Piszę poprawnie po polsku.
14-03-2008 23:17
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
yarson Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 34
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #30
Re: Studenckie pogaduchy...
vtg87 napisał(a):Ogólnie: im dłużej jestem na tym kierunku, tym bardziej olewam to, jaki stres mnie czeka, mniej w ogóle obchodzi mnie wszystko, co będzie. Kazdy kolejny semestr ciężki i w myśl "co mnie nie zabije, to mnie wzmocni" idę dalej - najwyżej mnie wypieprzą.

hehe też mam podobnie, nie ma co się przejmować na zapaś Big Grin już raz mnie z jednej uczelni wywalili i jakoś żyje się dalej, pozdro i napewno się uda Big Grin
15-03-2008 15:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości