Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
CL: AC Milan 2-3 Manchester United (16.02.2010)
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #46
Re: CL: AC Milan - Manchester United (16.02.2010; 20:45)
Cytat:Manchester nie może liczyć tylko na zabieganie rywala i drugą połowę. Dlatego im kibicuję, bo właśnie kocham tą grę do ostatniego gwizdka i gryzienie trawy ale ostatnio niemal nie przegrali z Villa przez to.
Tzn. mało co nie przegraliśmy przez to, że gryźliśmy trawę ? : > Zresztą chyba dyskutowaliśmy trochę na temat meczu z Villą (rzekomo słabego), więc zapewne nie ma sensu do niego wracać.

Liczyć na zabieganie rywala mogą ci nie dysponujący atrybutami piłkarskimi. Te natomiast są po naszej stronie. Musimy po prostu zagrać to co potrafimy i nie popełniać głupich błędów, a na pewno nie przegramy. Liczę na podobny występ co z Interem rok temu tylko bardziej skuteczny 8-)

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
15-02-2010 21:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Breakthru Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 493
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 21
Post: #47
Re: CL: AC Milan - Manchester United (16.02.2010; 20:45)
No mało nie przegranego dzięki karnemu, którego nie odgwizdano. :P
A rzekomo słabego bo mimo tego, ze mogliśmy (patrz 2 połowa) pierwszą zdupczyliśmy. Oczywiście kartka miała kluczowe znaczenie ale w poprzednich spotkaniach też moim zdaniem pierwsza połowa nie wyglądała świetnie. Fakt też, że ciężko się rozpędzić jak ktoś muruje ale...

Skoro Villa potrafiła, z pewnością stać będzie i na to Milan.
Choć generalnie w LM gramy nieco inaczej więc miejmy nadzieje, że tylko przesadnie szerzę defetyzm. :)

"Wydałem dużo pieniędzy na wódę, babki i szybkie samochody – resztę po prostu roztrwoniłem."
George Best
15-02-2010 22:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika
panopticum Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,648
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 6
Post: #48
Re: CL: AC Milan - Manchester United (16.02.2010; 20:45)
W meczu z Shitty był niesprawiedliwy karny, tym razem nie było sprawiedliwego. Wyrównało sięSmile.

“I don’t think this team ever loses. It just runs out of time.”

Blog klasy B <- mój fajny blogasek.
16-02-2010 10:37
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
RedLucas Offline
Haxballowy supersnajper
*****

Liczba postów: 3,132
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 80
Post: #49
Re: CL: AC Milan - Manchester United (16.02.2010; 20:45)
Tak jak już pisałem wcześniej, dziś pewnie wykorzystaliśmy limit szczęścia na cały sezon. Szczególnie w pierwszej połowie Milan nas zmiażdżył, mieli mnóstwo okazji, jednak na nasze szczęście zemściło to się na nich. W drugiej połowie już zagraliśmy lepiej, nie super, ale na pewno więcej niż solidnie. Szczególnie zmiana Valencii wiele wniosła do gry. Poza tym bardzo słabo zagrała obrona, z Rio na czele. Poza tym ciągle nie rozumiem co to był za pomysł, żeby Park grał w ataku a Fletch na skrzydle. Równie dobrze mógł za Koreańczyka wyjść Berba.

Aha, no i Roni naprawdę klasa :shock:

VDS - okej.

Rafael - trochę pokręcił nim Roni, ale nie było najgorzej.
Rio - baaardzo słabo. Jakiś czas nie grał i było to widać.
Evans - niepewnie.
Evra - trochę tam Pato nim pokręcił.

Nani - czas się pożegnąć. Myślałem, że teraz w końcu zacznie grać jak należy, ale chyba się myliłem.
Fletcher - forma zdecydowanie rośnie.
Carrick - także dobrze, szkoda, że go zabraknie w rewanżu.
Scholes - początek tragedia, po bramce okej.
Park - nie zauważyłem go.

Rooney - to skarb mieć go w zespole.

Jeszcze jedno, bardzo słabe sędziowanie. No jednak sędzia stronniczy nie był, mylił się w obie strony Wink

"Duma mnie rozpiera. Mike Phelan od początku wiedział o całym przedsięwzięciu, ale nic mi nie powiedział! Chyba powinienem go zwolnić." - Sir Alex Ferguson o niespodziance, jaką było nazwanie jednej z trybun na Old Trafford jego imieniem.
16-02-2010 22:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #50
Re: CL: AC Milan 2-3 Manchester United (16.02.2010)
Tak grac nie można. Gdyby naprzeciw stanęła Barcelona, to pewnie byśmy skończyli z bagażem 5-ciu/6-ciu bramek :lol: Masa błędów i trzeba się tylko cieszyć z tego, że Milan nie potrafił ich wykorzystać.

Nie powiedziałbym, że Milan nas zmiażdżył. Sami po prostu stwarzaliśmy im te sytuacje po głupawych błędach. Milan nas nie zdominował.

Najbardziej żal kartki Carricka. Żebyśmy za nim póżniej nie płakali jak za Fletchem w Rzymie. Anderson na Milan ?

VdS - solidny jak zawsze [ 7 ]

Rafael - to jest gracz, który może się ogrywać w PL, ale nie na takie mecze. Brown powinien jak najszybciej wrócić na tą pozycję [ 5 ]
Ferdinand - w niektórych sytuacjach jakby mało pewny siebie [ 6.5 ]
Evans - kilka ważnych interwencji [ 6.5 ]
Evra - kolejny słaby występ [ 5 ]

Nani - fatalnie [ 4 ]
Scholes - kilka błędów, w pierwszej połowie słabiutki, a po przerwie lepszy [ 6 ]
Carrick - świetny na początku, w drugiej części aktywny tylko w defensywie [ 7 ]
Fletcher - <świr> [ 8 ]

Park - biegał, biegał i...biegał [ 5.5 ]
Roo - geniusz [ 8 ]

Valencia - dobrze, że wróci do "11" [ 7 ]

PS nigdy więcej tej taktyki

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
16-02-2010 22:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
branka Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 844
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #51
Re: CL: AC Milan 2-3 Manchester United (16.02.2010)
Je je je wygraliśmy. Pierwsza połowa słaba, graliśmy jakbyśmy się ich bali i byli chłopcami do bicia, druga dużo lepsza, był taki moment kiedy Rooney skonstruował sam kilka akcji, chwile potem wszedł Antek i padł gol. I potem poza końcówką było dobrze.
Rooney potwierdza, jak wielkim jest piłkarzem. Imponował mi też Sar, nie wiem jak można napisać że było ok? Uratował nam tyłki! 8-)
Szkoda kartki Carricka, ale trudno, w rewanżu sobie poradzimy, mamy dość dobrych piłkarzy. Fakt że Carrick ostatnio błyszczy, ale MU wielokrotnie pokazywało, że nie jest zespołem jednego-dwóch piłkarzy.
Nie wiem w ogóle co robił w tym meczu Park, ale pewnie okaże się, że ci co sie lepiej znają powiedzą, że był super pożyteczny Wink Martwił mnie Rio i w ogóle nasza obrona, ale cóż, Milan zagrał genialnie i nie mają jakiś sobie zwykłych piłkarzyków. Rio musi trochę pograć i wejsć w rytm meczowy, Evra też się trochę gubił, ale facet gra na bardzo wysokim poziomie cały sezon, ma prawo mieć gorsze momenty, niestety czesto takie gorsze momenty wychodzą w tak ważnych meczach.

Dobra, teraz trzeba ich pojechać na OT i pewnie awansować.

PS Komentarz z jednej ze stron z ratingami: "Park – 5 I still don’t believe he’s a real footballer."

'I live my life for the stars that shine, people say it's just a waste of time
When they said I should feed my head, that to me was just a day in bed'
16-02-2010 22:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika
ryszard Offline
Member
***

Liczba postów: 151
Dołączył: Dec 2009
Reputacja: 0
Post: #52
Re: CL: AC Milan 2-3 Manchester United (16.02.2010)
Który to już raz w tym sezonie przychodzi nam pisać znamienne słowa "wynik lepszy od gry". Cóż, tak słabo grającej obrony United to dawno nie wiedziałem. I to nie tylko kwestia tego, że kręcili nami jak chcieli, ale głównie mam na myśli masę głupich błędów, które mogły nas kosztować 2-3 bramki. Nie wiem ile razy straciliśmy piłkę przy próbach podania do środka pola, ale chyba w całym sezonie razem wziętym nie popełniali tylu błędów. Pozostaje odpowiedzieć na pytanie, czy była to wina stresu, braku zrozumienia pomiędzy Evansem, Rio i resztą, czy może jakiś inne czynniki o tym decydowały. Jedno jest pewne - tak grać nie można. Przynajmniej nie na takim poziomie rozgrywek.

Ogólnie to na wyróżnienie zasługują niewątpliwie 4 piłkarze: VDS (kilka świetnych interwencji), Valencia (znacznie ożywił grę, nie wspominając o asyście na 2-1), Fletcher (przepiękna asysta na 3-1: bardzo podobna do tego, co zrobił Rooney w meczu z Interem, podając Ronaldo na 2-0) i Rooney (kolejne bramki z główki...gdyby jeszcze popracował nad celnością strzałów nogą...).

Szkoda kilku rzeczy. Po 1. głupio straconej drugiej bramki. Kontrolowaliśmy mecz z wyraźnie podłamanym Milanem i zamiast poszukać ciosu ostatecznego w postaci czwartej bramki, tracimy bramkę, która nie tylko daje nadzieję przeciwnikowi na remis, ale pozbawia nas niesamowitego komfortu w rewanżu. Nie mam zamiaru psioczyć na wynik, bo ten jest świetny (kto z nas nie wziąłby remisu bramkowego w ciemno, nie mówiąc o wygranej?), jednak jest poczucie goryczy, gdyż każdy wie, że mogło być lepiej. Po 2. czerwień Carricka. Nie wiem dokładnie za co dostał tę drugą żółtą kartkę. Musiał chyba ją otrzymać za wykopanie piłki, bo faulował Evra. Nie zmienia to jednak faktu, że jego brak w rewanżu może być bolesny (tfu, tfu). Nie pozostaje nic innego, jak danie szansy w najbliższych dniach Andersonowi, żeby nabrał formy przed rewanżem, bo to pewnie on zastąpi Anglika.

Mam mieszane uczucia, głównie przez tę drugą bramkę i słaby styl gry. Mam jedynie nadzieję, że w weekend powrócimy do efektywnej i efektownego futbolu, a rewanż na OT będzie jedynie formalnością.
16-02-2010 23:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika
sir_matt Offline
Member
***

Liczba postów: 183
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #53
Re: CL: AC Milan 2-3 Manchester United (16.02.2010)
Generalnie, ja też nie rozumiem jakie zadania do wykonania na boisku miał Park. Zabiegać staruchów na śmierć ? Wink Cieszy, że przy tak bardzo nierównej grze udało nam się wywieźć z Mediolanu zwycięstwo, strzelając przy tym 3 bramki na boisku przeciwnika. Edwin w wielu momentach uratował nas przed stratą gola. Co tu dużo mówić, klasa światowa. Roo po raz kolejny udowadnia, że jest świetnym napastnikiem. A druga żółta Carrick'a z dupy. Mam nadzieję, iż na Old Trafford będziemy grać od początku tak, jak w dzisiejszym meczu graliśmy między 60 a 80 min.

What a friend we have in Jesus ?
He's a saviour from afar
What a friend we have in Jesus ?
And his name is Cantona
16-02-2010 23:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika
panopticum Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,648
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 6
Post: #54
Re: CL: AC Milan 2-3 Manchester United (16.02.2010)
Po pierwszej połowie byłem smutny jak tysiąc martwych choinek. Ale druga połowa to był prawie sam miód. O ile po pierwszej połowie chciałem dać MOTM Edwinowi, za to, że uratował nam dupy od niechybnej klęski, podczas drugiej chciałem przyznać nagrodę Rooney`owi. Ostatecznie, poszła do Evry za cieszynkęWink. Scholes na moje w pierwszej połowie grał najlepiej w ofensywie.

Rafael nie dawał sobie rady z Ronaldinho, ale nikt nie mógł sobie z nim poradzić. Brazylijczyk pracuje na powołanie od Dungi i odwala dobrą robotę. Trzeba mu w tym przeszkodzić w rewanżu o wiele skuteczniej. Kiedy całemu Milanowi siadła psyche po 1:3 nie miał za bardzo z kim grać, a i jemu już przestało wszystko przychodzić z taką łatwością. Wręcz przeciwnie, to my na nich siedliśmy i czułem czwartą w powietrzu. Ale by była rozwałkaSmile.

Park to nieporozumienie. W niczym nie pomógł. Miałem nadzieję, że za niego wejdzie Gibson, albo Berba czy Owen. Zupełnie bezużyteczny. O wiele lepiej by było, gdyby Nani grał z Evrą na tej samej stronie. Może nie wyszedłby z tego meczu jako rozczarowanie. Zagrał zupełne zero, a Valencia zaraz po wejściu pokazał, kto jest numerem jeden na skrzydle.

Edwin, Rooney, Scholes, Fletch man of the meczWink.

“I don’t think this team ever loses. It just runs out of time.”

Blog klasy B <- mój fajny blogasek.
16-02-2010 23:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #55
Re: CL: AC Milan 2-3 Manchester United (16.02.2010)
Wynik jest bardzo korzystny, taka wygrana to naprawdę dobra zaliczka przed meczem rewanżowym, szczególnie, że dzisiejszy mecz rozgrywany był na terenie rywala. Jednak nasza pozostawiała naprawdę wiele do życzenie w dzisiejszym meczu.

Koszmarne błędy w obronie, Ronaldinho niekiedy bawił się z naszymi jak z dziećmi, Pato również sporo namieszał na prawym skrzydle. Tak grać nie można! Mamy ogromne szczęście, że ten mecz zakończył się takim wynikiem. Gracze Milanu powinni sobie pluć w brodę, że po pierwszej połowie nie prowadzili różnicą kilku bramek.

Wynik jest bardzo dobry, jednak do awansu jeszcze daleka droga. W rewanżu na Old Trafford musimy zagrać konsekwentnie i przede wszystkim dobrze w obronie. Milan dzisiaj nie grał rewelacyjnie, praktycznie wszystkie ich groźne akcje były konsekwencją katastrofalnych błędów w obronie, także jeśli na Old Trafford zagramy jak należy w defensywie to powinno być dobrze.

Wracając do dzisiejszego spotkania. Cały czas zastanawiam się jakim myśmy dziś grali ustawieniem, bo 4-5-1 czy 4-3-3 to to nie było na pewno. Park większość meczu biegał na środku, przed dwoma pomocnikami, a za Rooneyem. Fletcher zaś grał na lewym skrzydle. Czyli wychodzi, że graliśmy 4-4-1-1. Skoro więc graliśmy w takim zestawieniu to dlaczego na ławce siedział Berbatov? Park prócz jednej akcji w ofensywie, po której podła bramka nie pokazał nic. W defensywie również nie mieliśmy z niego pożytku. Dlatego nie potrafię zrozumieć dlaczego Dymitar w dzisiejszym meczu siedział na ławce rezerwowych. Z pewnością mielibyśmy z niego więcej pożytku niż z Koreańczyka.
Co do poszczególnych graczy, to:

Edwin - bardzo dobry mecz, kilka razy uratował nam tyłek świetnymi interwencjami

Rafael - mówiąc szczerze jestem zaskoczony jego dzisiejszym występem. Jak dla mnie, dzisiejszego wieczoru był naszym najlepszym obrońcą. Przez pierwsze 5 min sobie nie radził, jednak później było naprawdę dobrze. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie akcja z 85min. Głupia strata przed naszą bramką, która niestety nie obyła się bez konsekwencji.

Rio - wyraźnie było widać, że Anglikowi brakuje ogrania. Przez parę miesięcy pauzował z powodu kontuzji, gdy wrócił rozegrał dwa spotkania i wrócił z powrotem na trybuny, gdyż otrzymał karę za uderzenie łokciem. Parę poważnych błędów, jednak miał też kilka udanych interwencji, jak np. w starciu z Ronaldinho z pierwszej połowy, gdy ten szedł sam na sam.

Evans - podobnie jak Rio popełni kilka poważnych błędów i podobnie jak starszy kolega zaliczył kilka ważnych interwencji. Jednak tak grać nie można i słusznie Ferguson go ochrzanił przy linii bocznej.

Evra - jeden z najsłabszych występów Pata podczas kariery w United. Francuz nie umiał sobie poradził z Pato. Brazylijczyk sprawił mu wiele problemów. Przy pierwszej bramce gospodarzy Pat nie wypadł najlepiej. Niewidoczny w ofensywie. Martwi fakt, że to już któryś z kolei słabszy występ Francuza...

Nani - bezproduktywny, nie potrafił kiwnąć obrońcy, zwalniał nasze akcje. Z tego co pamiętam to tylko jedna jego wrzutka dotarła do naszego zawodnika, a miał ich trochę. Słabo, mam tylko nadzieję, że nie jest to powrót do jego słabych występów.

Carrick - zupełnie nie rozumiem, dlaczego Michael otrzymał drugą żółtą kartkę... będzie nam Anglika brakować w meczu rewanżowym. Carrick rozegrał dziś dobre zawody. Owszem nie był już tak dobry jak w kilku poprzednich meczach, jednak nie można mieć do niego wielkich pretensji.

Scholes - w pierwszej połowie zagrał słabo, sporo niecelnych zagrań. Ze dwa razy po jego niecelnym podaniu, Milan wyprowadził groźną kontrę. Na plus oczywiście bramka, która została zdobyta w bardzo dziwny sposób. W drugiej połowie Paul zaprezentował się lepiej, jednak znów nie ustrzegł się niecelnych zagrań.

Fletcher - jak zawsze, Darren w wielkich meczach nie zawodzi. Mimo że grał na nietypowej dla siebie pozycji, spisał się bardzo dobrze. Zaliczył dwie asysty, dobrze rozgrywał piłkę i sporo napracował się w defensywie. Obok Edwina i Rooney nasz najlepszy zawodnik.

Park - na plus akcja, po której padła pierwsza bramka, jednak poza tym nie zaprezentował nic co byłoby godne uwagi. W ofensywie bezproduktywny, a w defensywie go nie widziałem. Zupełnie nie rozumiem, jaką rolę miał dziś pełnić

Rooney - w pierwszej połowie nie grał najlepiej, jednak w drugiej pokazał klasę. Dwie ładne bramki, które zdobył po uderzeniu głową były dla nas bardzo ważne.


Valencia - bardzo dobra zmiana. Tym występem pokazał, że zasługuje na grę w pierwszym składzie. Raz po raz atakował prawym skrzydłem, bardzo dobre wrzutki. Po jednej z jego wrzutek padła bramka.



Mój Blog: Pod presją czasu
16-02-2010 23:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
pedro Offline
Member
***

Liczba postów: 138
Dołączył: Sep 2009
Reputacja: 0
Post: #56
Re: CL: AC Milan 2-3 Manchester United (16.02.2010)
Fatalny wystep naszej obrony, masa bledów, na szczesci byl Edwin, niech nigdy nie konczy kariery... Zadowolony jestem, mysle ze na OT bedziemy góra bez wiekszych problemow.

VdS - najwyzsza klasa - 8

Rafael - nie dawal rady lejsowi, ale dzis chyba nikt by nie dal rady - 5,5
Ferdinand - to nie to, niepewny wystep - 6
Evans - bez fajererwerków - 6,5
Evra - zelazna kondycja, ale na milosc boska, Fergi daj mu odpoczać - 6,5

Nani - jezdziec bez głowy - 4,5
Scholes - słaba pierwsza polowa, wazna bramka,kilka swietnych pilek - 6,5
Carrick - bezbarwny wystep - 5,5
Fletcher - to jest to! - 8
Park - duzo biegal, w takich meczach jest najbardziej przydatny - 6,5

Rooney - poezja - 8

Valencia - wprowadzil sporo ozywienia - 7

LUHG
16-02-2010 23:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Breakthru Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 493
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 21
Post: #57
Re: CL: AC Milan 2-3 Manchester United (16.02.2010)
A pisałem, że pierwsze połowy ostatnio mamy kiepawe? Pisałem.
Mieliśmy sporo szczęścia.
Ronadlinhio zdecydowanie za słabo pilnowany ale w 2 części spotkania Rafael trochę się opamiętał i już go dobiegał nie tylko by poprosić o autograf. ;)

Rooney w życiowej formie, Valencia wyrośnie na klasę samą w sobie, zobaczycie. Genialna zmiana SAFa, niech on nam rządzi nawet zza grobu.
Nie wiem czemu tak przesypiamy pierwsze 45 minut, gdyby nie gol kuriozum Rudego moglibyśmy być w zdecydowanie gorszych humorach.

Pierwszy raz od dłuższego czasu słuchałem transmisji po polsku... masakra w porównaniu z angolami. Czytanie statystyk to nie wszystko do diabłów!

"Wydałem dużo pieniędzy na wódę, babki i szybkie samochody – resztę po prostu roztrwoniłem."
George Best
16-02-2010 23:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #58
Re: CL: AC Milan 2-3 Manchester United (16.02.2010)
Milan grał w pierwszej części całkiem wysokim pressingiem, co doprowadzało do głupawych błędów z naszej strony. W drugiej połowie grupa emerytów i rencistów z SS pękła i to nam pozwoliło na lepszą grę. Ot cała tajemnica.

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
16-02-2010 23:59
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Breakthru Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 493
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 21
Post: #59
Re: CL: AC Milan 2-3 Manchester United (16.02.2010)
Z Villa też renciści nie wytrzymali? I w poprzednich meczach też?
A co gdyby się nie zmęczyli? W ćwierćfinale emerytów nie spotkamy.

"Wydałem dużo pieniędzy na wódę, babki i szybkie samochody – resztę po prostu roztrwoniłem."
George Best
17-02-2010 00:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika
ryszard Offline
Member
***

Liczba postów: 151
Dołączył: Dec 2009
Reputacja: 0
Post: #60
Re: CL: AC Milan 2-3 Manchester United (16.02.2010)
Jeszcze tak dla pewności: czerwień Carricka, z racji tego, że była po 2 żółtych a nie bezpośredniej czerwieni, wyklucza go TYLKO z rewanżu, tak?
17-02-2010 00:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości