Kto najbardziej przydałby się w Manchesterze United

[Jaroldz]

15 milionów funtów za Albę to cena orientacyjna jaką wpisałem. Tak jak napisałem wyżej, prasa hiszpańska donosi, że Valencia chce od Barcelony za niego 12 mln euro. Nie wiem dokładnie ile to jest w przeliczeniu na funty, 8-9 mln :?: Czy to dużo :?:

[Mubinio]

W ogóle chciałbym zauważyć, że obserwujemy ostatnio coś, co ja nazywam" inflacją na rynku piłkarskim". Ceny rosną nieproporcjonalnie do klasy piłkarzy. Mnie już wcale nie dziwi, że za kupno dobrego piłkarza ze średniego klubu trzeba bulić minimum 15 mln funtów. A, uwierzcie, to jest dopiero początek. Alex nie ma się co o to obrażać, tylko musi pogodzić się z tym, że odeszły do lamusa czasy, gdy płaci się 12 mln za młodego Ronaldo, teraz trzeba zapłacić ze 20 (przykładowo). Myślę, że Sir doszedł już do tego etapu, czego przejawem było ostatnie okno w naszym wykonaniu.'

Jeszcze gorzka konstatacja, możecie z tym dyskutować, ale mnie nie przekonacie: 99% piłkarzy, na których zagnie parol City, jest od tego momentu poza naszym zasięgiem. True story.

[michal85]

Cytat:Jak nie szłoby nam środkiem, to można byłoby rywala zaskoczyć grą skrzydłami i na odwrót. W chwili obecnej to jest niemożliwe, bo nie mamy środka pola.

89 punktów w lidze przez drużynę bez środka pola? Toć to cud.

W 442 zagrożenie ze środka boiska ma głównie robić duet napastników.

[Hubson]

Sorry gregory, ale po pierwsze. Potrzebujemy grajka na PRAWĄ stronę obrony.
Evra i tak gra cały sezon, więc to jeden kij. Na prawej nie mamy poza Rafaelem nikogo o podonych umiejętnościach.
Z resztą na pozycji Evry mamy Fabio. Transfer Gaitana nie jest potwierdzony, więc Fabio jest u nas i to prawego nie lewego obrońcy potrzebujemy.

Hazarda mi max szkoda, ale wątpię, że wybierze nas. Niby Fergie był na meczu Lille ale mam wrażenie, że większym priorytetem dla Fergiego jest Kagawa a nie Belg a szkoda bo z tych dwóch to właśnie Eden ma większy potencjał i jest bardziej uniwersalny a takich piłkarzy Fergie lubi. Na moje oko to Hazard pewnie czeka na naszą ofertę, bo tak to pewnie już dawno by się z City dogadał ale Fergie pewnie uznał, że nie mamy w walce o niego szans to nawet nie startuje.

Ogólnie ciężko mówić o transferach. Większość z was domaga się zmiany systemu. Nie wiem czy to najlepszy wybór. Z resztą na zmianę systemu jest jeszcze czas bo w rok nam nic nie ucieknie a jak zaczniemy kombinować to później wracanie na stary system może się kończyć tragedią.

Ja bym widział to tak. Kupujemy tak jak tutaj pisaliście zawodnika za Carricka. Czy to będzie biegajacy mużynek, czy jakieś hiszpańskie cudne dziecko czy niebieski Belg z Evertonu to już mniejsza. Do tego kupujemy prawego obrońcę i napastnika i jest cacy na najbliższy rok.

[samcro]

michal85 napisał(a):89 punktów w lidze przez drużynę bez środka pola? Toć to cud.

no nie cud ale chyba nie powiesz że nie potrzebujemy transferów do środka pola bo to najsłabszy punkt MU i to jest fakt. Sami Carrick i Scholes to za mało na cały sezon, sami rozegrali świetne sezony lecz czas leci nieubłaganie, młodsi nie będą szczególnie Paul. Fletch odpadnie, Anderson pewnie będzie sprzedany a Clev to melodia przyszłości. Park pewnie też na wylocie,Giggs to także weteran, nie będzie w stanie grać co mecz 90 minut.

http://www.goal.com/en/news/11/transfer ... eals-agent Yaya już chce odejść

[michal85]

Od lat mówiłem, że potrzebujemy, ale głupotą jest gadanie o tym jaką to mamy dziurę w środku pola, czy jacy to jesteśmy przewidywalni. Chyba, że zakładamy, że w PL grają same ofermy i te 89 punktów to ustrzeliłby każdy w miarę ogarnięty europejski zespół. Jest to tym bardziej śmieszne, że naszym najlepszym zawodnikiem w tym sezonie był właśnie środkowy pomocnik.

[robaldo]

samcro napisał(a):Clev to melodia przyszłości.

Jaka melodia przyszłości !? Chłop ma 23 lata, jeśli nie teraz, to kiedy :?

A co do środka pola, to będę się dalej upierał, że nie wierzę w przyszłym sezonie w system 4-4-2, w którym nie ma miejsca dla Kagawy, a ten na 99 % do nas trafi. Skład jaki się teraz tworzy spokojnie pozwala na zamianę systemu na dużo bardziej kreatywny. System, który ułatwi nam kombinacyjną grę, wykorzystującą piłkarzy, jakich coraz więcej na Old Trafford.

[daniel]

Mnie trochę dziwi, że skoro miniony sezon był (był?) sezonem przejściowym, sezonem w którym mieli ogrywać się młodzi i łapać doświadczenie, to zabrakło w nim czasu, chęci, środków czy też czegokolwiek innego by wypróbować inne warianty ustawienia. Na teoretycznie silniejszych wychodziliśmy 4-5-1, które za każdym razem nie przynosiło zakładanych efektów. Z kolei w CC graliśmy dwoma napastnikami (bo tych przecież w rudzie jesiennej mieliśmy od groma) na skrzydłach, a w środku meldował się nawet Rafael. Suma summarum w styczniu trzeba było wołać Scholesa. Dziwny był sezon 11/12, sporo było dziwnych decyzji zarówno personalnych jak i taktycznych. Dajmy na to taki Bebe, który napierdalał każda piłę w trybuny dostał swojego czasu tyle okazji do gry o ilu niejeden z rezerw czy akademii może tylko pomarzyć. Rozumiem, że miało to poniekąd udowodnić, że da się zrobić coś z niczego. Niestety w tym przypadku było to zaklinanie rzeczywistości.

To że uciułaliśmy tyle punktów zawdzięczamy nie tyle sobie, a może raczej - nie przede wszystkim sobie, a wynika to ze słabości praktycznie wszystkich, aspirujących do tytułu, drużyn. Jedynym zagrożeniem w tym sezonie było Shity, w zasadzie w grudniu już było wiadomo, że tylko między drużynami z Manchesteru rozegra się batalia o mistrza. Mamy mocne skrzydła i to jest póki co nasza największa siła ofensywna. One plus Roo dały nam te 89 punktów. Szczęście, że i Carrick nie odwiedzał lekarzy i trzymał dobrą równą formę. Ale chyba każdy widział z jaką łatwością, teamy które wcale tuzami piłki nożnej nie są, potrafiły dominować nas w tej części boiska.

Pisałem o tym wyżej, ale się powtórze. Przed kolejnym sezonem nasza sytuacja kadrowa w środku pomocy jest niemalże dramatyczna. Tam niezaprzeczalnie trzeba dwóch transferów, i nie mówie tu o Gaitanach czy Sznajderach, ale o (wspominanym przez Michała) zmienniku dla Carrasa, który swoją drogą też pierwszej młodości nie jest i z czasem i dla niego zastępstwo będzie konieczne, a także zapierdalacza skurwysyna, który będzie gryzł i trawę i przeciwników równo. Zmiennik dla Evry też wydaje się dosyć naturalną decyzją transferową, choć nie wiem jak młodzian Fryers, zostaje? odchodzi? wiążemy z nim nadzieje? Ja rozumiem, że w obecnych czasach przeprowadzanie transferów nie jest proste, bo publiczne oświadczenie chęci zakupienia danego zawodnika przez klub pokroju United automatycznie winduje cene i dlatego działamy po cichu, ale nie mogę znieść pierdolenia, że nie ma odpowiednich zawodników na rynku. Są i wcale nie muszą kosztować kuriozalnego hajsu, wszystko jest kwestią dobrego scoutingu, a ten ostatnio wyraźnie szwankuje.

[michal85]

Cytat:To że uciułaliśmy tyle punktów zawdzięczamy nie tyle sobie, a może raczej - nie przede wszystkim sobie, a wynika to ze słabości praktycznie wszystkich, aspirujących do tytułu, drużyn.

Z jednej strony są słabsi niż kiedyś CFC, czy AFC, ale znacznie trudniej gra się z drużynami, które kiedyś były uznawane tylko za solidne jak Spursi, czy Newcastle. Mocno niesprawiedliwe są wobec tej drużyny, która pomimo tylu kłopotów osiągnęła super wynik, że nie zawdzięcza to przede wszystkim sobie. Nikt w tej lidze punktów nam nie dał, wszystko sobie sami wywalczyliśmy.

Cytat:Ale chyba każdy widział z jaką łatwością, teamy które wcale tuzami piłki nożnej nie są, potrafiły dominować nas w tej części boiska.

To były pojedyncze przypadki jak np. z Newcastle. Takie spotkania przytrafiały się też City, które ma ponoć nieziemską drugą linię i każdej innej drużynie w tej lidze. Powiem więcej - takie mecze zdarzały się nam również, kiedy w drugiej linii biegali Keane ze Scholesem.

[Foster]

daniel napisał(a):Na teoretycznie silniejszych wychodziliśmy 4-5-1, które za każdym razem nie przynosiło zakładanych efektów.

To, że te ustawienie nie przynosiło efektów, to akurat wina Fergusona, który dobierał nieodpowiednich zawodników. Ciężko, żeby przynosiło efekt, gdy dwóch bądź trzech zawodników jest za słabych. Przy odpowiednich ludziach różne modyfikacje 4-5-1 (4-3-3, 4-2-3-1) jest efektywne i efektowne.

michal85 napisał(a):To były pojedyncze przypadki jak np. z Newcastle. Takie spotkania przytrafiały się też City, które ma ponoć nieziemską drugą linię i każdej innej drużynie w tej lidze. Powiem więcej - takie mecze zdarzały się nam również, kiedy w drugiej linii biegali Keane ze Scholesem.

To normalne, że trafiają się gorsze mecze. Nie da się cały czas grać perfekcyjne, bo czasem się błędy zdarzą.
Smutne jest tylko, że drugiej linii wypomina się i wyolbrzymia każde potknięcie, a w przypadku obrony czy ataku często przymyka się oko. Mimo, że w tym sezonie większość niepowodzeń "zawdzięczamy" defensywie i jej błędom, to ciągle słyszy się narzekania na środek, który imo akurat w tym sezonie prezentował się na ogół dobrze.

[samcro]

Foster napisał(a):to ciągle słyszy się narzekania na środek, który imo akurat w tym sezonie prezentował się na ogół dobrze.

Przejrzyj SB w czasie meczu a zauważysz że wszyscy równo jadą Rooneya, Rooney słaby Roo bez formy. A to że 2 gole strzelił to przypadek.
No ciężko byśmy nie popełniali błędów w obronie kiedy Vidić wyleciał na ponad pół roku a potem co chwila urazy mieli Smalling, Evans czy Jones.

Jak mamy nie mówić że środek nie potrzebuje wzmocnień jak tu mamy tyko 3 czy 4 piłkarzy Carrick,Scholes ,Clev i Giggs w tym 2 to emeryci a jeden podatny na kontuzje. W ataku i na skrzydłach mamy Roo,Welbecka,Hernandeza,Berbę,Naniego,Valencię,Younga a więc tam mamy nawet tłok. Tylko tyle
.wg mnie 2 do środka i jakiś młodziak na boki obrony jak ten Clyne i 1 do formacji ofensywnych i wystarczy. Nie potrzeba wydawać 60 mln F;P

[Hubson]

Tu nie chodzi tylko o nas. Chelsea miała być budowana w inny sposób. Lampard z Terrym i Drogbą mieli odchodzić a gdyby nie przywrócenie ich przez Di Matteo to Chelsea była by dużo niżej w tabeli i nie grała w finale CL. Arsenal bez Nasriego i Cesca tez wiadomo bylo, że minie duzo czasu nim naucza radzic sobie bez nich.
A popatrzmy. Swansea potrafiła wygrać z City. Wigan wygrało z Arsenalem, nami, Liverpoolem i z CFC także powinni wygrać. Fulham, które my pokonaliśmy 5:1 u nich zremisowało w 1 kolejce z City, stawiało opór Chelsea. Prawda jest też, że United potrafiło wygrywać mecze beznadziejne ot choćby to wymęczone 0:1 na Goodison Park. Wiele zespołów z nami przegrywa mecz już w szatni. Zwłaszcza taki Tottenham. Trzeba przyznać, że wiele meczów wygrywaliśmy nie stylem, lecz pewnymi schematami, które na tych słabszych wystarczyły ale np w meczach z City czy w Pucharach już nie.
Każdy może mówić, że City wygrało ligę zasłużyli itd itp. Ale to my mieliśmy 8 pkt bo mieliśmy zadyszkę w "odpowiednim momencie" podczas której zbieraliśmy punkty. A City jak miało zadyszkę to już leciało z punktami. Na dobrą sprawę można napisać, że sami przegraliśmy sobie tytuł i trudno się będzie z tym nie zgodzić.

daniel napisał(a):ale nie mogę znieść pierdolenia, że nie ma odpowiednich zawodników na rynku. Są i wcale nie muszą kosztować kuriozalnego hajsu, wszystko jest kwestią dobrego scoutingu, a ten ostatnio wyraźnie szwankuje

No właśnie. Tyle się mówi o zawodniku takim i takim a jednak Saf pieprzy, że nie ma dobrych zawodników choć prosi się o transfer a potem się słyszy, że zawodnik idzie do Arsenalu czy jakiegoś innego klubu.

[michal85]

Ta, scouting kuleje, a jeszcze niedawno wyjeliśmy takich zawodników jak Smalling, czy Hernandez. Nikt o nich nie słyszał, a z miejsca pokazali olbrzymie możliwości. Który inny topowy zespół w PL w ostatnim czasie może się pochwalić podobnymi zakupami?

Wypowiedzi Fergusona nt tego, że nie ma odpowiednich zawodników mogą być spowodowane kilkoma czynnikami:
- nie stać nas na takich zawodników, albo sami zainteresowani marzą o innych kierunkach
- umiejętności czysto piłkarskie to jedno, ale Ferguson nie mniejszą uwagę przywiązuje do charakteru zawodnika.

[daniel]

Generalnie każdy wypowiadający się tu (łącznie ze mną), lubi naginać rzeczywistość po swojemu
Nasze ostatnie - DOBRE - zakupy, pochodzą z boisk angielskich. Javier Chicharito Hernandez, do którego pałam wielką sympatią, póki co okazał się gwiazdą jednego sezonu, a w drugim pokazał, że progresu w jego grze nie ma. Ok, można tu podpiąć przy okazji wiele teorii na temat tzw. drugiego sezonu, albo zwalać wszystko na niedostosowaną do jego umiejętności taktykę. Czy był to zakup trafiony to czas jeszcze pokaże. Póki co nasze ostatnie transfery to raczej chęć pokazania, że inni bulą mega hajs a my kupujemy no nameów, z których robimy zawodowych piłkarzy. Bebe? Tosic? Obertan? Manucho? Doiuf? Równie dobrze graczy o podobnych jak nie lepszych umiejętnościach mamy w akademii. Powołując się na pracę scoutów dodałem, że chodzi mi o ostatni okres.

michal85 napisał(a):Który inny topowy zespół w PL w ostatnim czasie może się pochwalić podobnymi zakupami

Co prawda nie topowy ale Newcastle zdecydowanie ma powody do chluby.

Foster napisał(a):To, że te ustawienie nie przynosiło efektów, to akurat wina Fergusona, który dobierał nieodpowiednich zawodników. Ciężko, żeby przynosiło efekt, gdy dwóch bądź trzech zawodników jest za słabych. Przy odpowiednich ludziach różne modyfikacje 4-5-1 (4-3-3, 4-2-3-1) jest efektywne i efektowne.

No i ja praktycznie o tym samym napisałem, a skoro widzimy to my to czemu nie widział tego w tym sezonie Ferguson? Zresztą mi w całej tej dyskusji nie chodzi o awanturę czy o jakieś sztuczne bicie piany. Sezon był do wygrania, i poza kontuzją Vidica na końcowym fiasku zaważyły przede wszystkim złe decyzje personalno taktyczne (brawo przytakująca głowa Mike Phelan) oraz brak wzmocnień w środku pomocy.

[michal85]

Drużyny z dolnych rejonów tabeli zawsze będą wyławiali więcej nołnejmów, którzy później będą zachwycać całą ligą dlatego nie bez powodu podkreśliłem, że chodzi mi o ligową czołówkę. W pozostałych zepsołach tacy grajkowie dostają więcej szans, nie muszą być gotowi na już, nie ciąży na nich taka presja i mogą spokojnie się ogrywać.

Co do Hernandeza - nawet w tym słabym dla niego sezonie strzelił dla nas 12 bramek, więc nie przesadzajmy. Jak na 8 mln funtów, które na niego wydaliśmy, to naprawdę świetny interes.

Co do innych transferów - wydaje mnie się, że koniec końców finansowo na nich nie straciliśmy. Może właśnie chodziło o to, żeby wziąć ich za bezcen, wypromować, a następnie sprzedać z zyskiem ?