CL: Manchester United 1-2 Real Madryt (5.03.2013)

[Breakthru]

@Pchela,
Ja z kolei nie wierzę, że Real nie strzeli. Fakt, odrobinę z naszą defensywą lepiej ale patrząc na sezon to jesteśmy dość hojni w tej kwestii.

[RedLucas]

Kocham ten zespół! Cudowne zawody w naszym wykonaniu! Bezbłędna gra w defensywie, rozważnie z przodu, idealnie wszystko było poukładane! Problem tylko taki, że dla nas mecz skończył się w 60 minucie i tylko jeden człowiek ponosi odpowiedzialność za to, że to Real idzie dalej, wyjebać takich do robienia kebabów a nie sędziowania!

Jedyne co mogliśmy zrobić więcej, to od razu po czerwonej ruszyć ze zmianami, IMO trochę za późno. Ale to jedyne małe "ale".

Only one Manchester United!

[Tomassen]

Jest mi przykro jak ja pierdole Zagraliśmy dobry mecz, dzielnie, rozumnie. Wychodzimy z podniesioną wysoko głową. Real nie był nie do dogonienia, można było ich spokojnie ograć. Ale znowu coś. I ktoś. Ta czerwona kartka dla Naniego dosłownie mnie zamurowała, co ja pacze. Where's the brain? Owszem, żółta jak najbardziej zasłużenie, ale czerwona? ;| Potem jeszcze niesamowity strzał Modrića, potem gol Ronaldo po drzemce Rafaela i już siedziałem z gałami jak pięć złotych, nie wierząc w to, co się dzieje. Szkoda, naprawdę wierzyłem w The Treble w tym sezonie. A tu taki chuj.

Lopez dupę Realowi uratował, niech się cieszą... Szydera, van Persie przecież omal go nie połamał, aż trzeba było poleżeć na murawie!

Abstrahując od uczuć... Mam kilka pytań/wątpliwości. 1. Czy piłka odbiła się rzeczywiście od ręki Rafaela? Mnie wydawało się, że jednak od jego głowy, ale mogę się mylić - piksele i te sprawy... 2. Czy Waszym zdaniem Evra też był faulowany w polu karnym (sytuacja pod koniec spotkania)? 3. Czy takie coś, co Lopez zrobił Vidićowi ("wypiąstkował" mu prosto w dyńkę), mieści się w przepisach (było to poza polem bramkowym)?

Tyle. Żal

[Ruuuuuuuuuud]

Tomassen napisał(a):1. Czy piłka odbiła się rzeczywiście od ręki Rafaela?

Trudno ocenić nawet po powtórkach, trochę chyba się o tę ręke obiła.

Tomassen napisał(a):. Czy Waszym zdaniem Evra też był faulowany w polu karnym

Tak.

Tomassen napisał(a):. Czy takie coś, co Lopez zrobił Vidićowi ("wypiąstkował" mu prosto w dyńkę), mieści się w przepisach (było to poza polem bramkowym)?

Tu jestem ciekaw opinii innych, bo ja nigdy się nie spotkałem, żeby za coś takiego był dyktowany faul w defensywie.A nie wiem jak to interpretują przepisy.

Tomassen napisał(a):Lopez dupę Realowi uratował, niech się cieszą

Nie wiem czy to też jest część tej szydery, ale przypominam, że De Gea też miał "dzień konia" na SB.

[Tomassen]

Ruuuuuuuuuud napisał(a):Nie wiem czy to też jest część tej szydery, ale przypominam, że De Gea też miał "dzień konia" na SB.

Słusznie, fakt - remis.

[Jaroldz]

Tak na gorąco, chcę dzisiaj napisać jedno. Na pewien czas, RVP powinien odpocząć od pierwszego składu. Rooney, Welbeck oraz Chicharito dadzą radę. Przy okazji Kagawa będzie mógł dawać koncerty gry, występując na swojej nominalnej pozycji.

P.S. Panie Turek, panu już podziękujemy!

[Donu]

Nie potrafie wyrazić w słowach podziwu dla czerwonych diabłów, szacunek dla całej ekipy co grała w dzisiejszym spotkaniu i dla sir Alexa Fergusona za genialne rozpracowanie realowców, którzy nota bene dostali przedwczesny prezent na dzień kobiet :/ . Patrząc na naszą gre w pierwszej połowie na to jak spokojnie rozkładamy gre, szanujemy piłke, próbujemy długich podań na napastników byłem nadzwyczaj spokojny w oczekiwaniu na 2 połowe. 3 minuty i prowadzimy, dziewczyny zamotane po ataku diabłów i 1:0, cudo miód słodkie orzeszki, myslałem, że real ruszy, gówno ! dalej my spokojnie i pewnie, i nagle nani akrobata i z huja wzięty sędzia, który ferelnie sędziował na Polsko-Ukraińskim euro2012 czerwona kartka. Chociaż w myślach najgorsze tortury dla tego pana to czy gdyby manchster ruszył od razu tak jak po 2 bramce dla realu moglibyśmy utrzymać wynik, a nawet zwiększyć prowadzenie "najlepszą obroną jest atak", tak? TO czemu przestraszeni na ślepo piłki wybijali obrońcy, a próbował tylko raz van persi z dystansu, przyznam, że bramka Luki Modrića bardzo ładna i przyznam, Rafael mógł intensywniej podejść pod pressing, a Carrick "nie iść na raz" jak trampkarz. Bramka dała gościom kopa i jestem pewny, że takie kopy angielscy kibole walą brudnymi butami w czyste hiszpańskie dupy, Real Madryt chociaż grał w przewadze nie istniał po tej bramce i jakieś słupki Krystynki(który niby sie nie cieszył po meczu, żeby go przez przypadek kibice nie wygwizdali) nie zmieniają FAKTU, że lepszą drużyną były diabły. Łezka mi sie w oku zakręciła bo ostatnie minut było podobne do tych ostatnich w 99. No cóż, niech analizują eksperci, a słowa Jose Mournho są naprawde złote:

"The best team lost. We played bad. I don't know about the red card. The best team lost."

[kojot]

Płacz, smutek i wszystko co najgorsze, w sumie chyba bardziej się zdenerwowałem niesłuszną kartką niż przegraną (która notabene była skutkiem podyktowanej kartki). Co jednak mnie cieszy, to nasza postawa, stłamsić Real, grać do ostatniego gwizdka, wiele drużyn by się już poddało. Po prostu kocham TEN zespół.

[Kasia1992]

Miałam złe przeczucia co do sędziego i proszę bardzo. Czerwo z kapelusza! Istny magik!
Dałoby się to przetrawić gdybyśmy grali chłam, ale graliśmy naprawdę dobrze. Lepiej niż Real, ale to my wracamy do domu, a oni grają dalej...

[Kosma]

Przepraszam, że w tej formie, ale opowiem tekstem z Redloga: http://redlog.pl/2013/03/06/nie-jem-kebabow/

Frustru, frustru i tyle, bo nic innego nie pozostaje. Skandal i tyle.

[samcro]

Prawda jest taka że sędzia spokojnie się z czerwa wybroni i nic mu nie zrobią nie ma co liczyć na pomoc UEFA bo oni pomagają hiszpanom ale powinien dać żółtko to max.
Nigdy nie mogą dać dobrego sędziowania oszuści z UEFA

[KARTONick]

Jest mi tak smutno, jak Wam.
Co ciekawe ten turas jest na twitterze i śledzi tylko Real i Barce, przypadek?

[Lukas]

Miało być grzecznie, przemyślanie, ale chuj czasami trzeba upuścić z siebie trochę pary, bo człowiek nie wytrzyma.
Wkurwienie, ból, złość, bezsilność, poczucie niesprawiedliwości to te uczucia w tej chwili mną targają. O ile przegrane finały z Barceloną dało się jakoś przeboleć, bo zwyczajnie byliśmy wtedy gorsi, tak tutaj w sytuacji, w której byliśmy drużyną lepszą, strzelamy bramkę i konsekwentnie realizujemy założenia taktyczne a tu nagle taki cios w postaci czerwonej kartki (moim zdaniem niesłusznej) to ciężko nie być nie wkurwionym! Z resztą to nie jedyny babol tego sędziego: faulu na Evrze oczywiście szanowny Pan sędzia nie był łaskawy ujrzeć.
Po takich meczach można być cholernie dumnym z naszej drużyny, bo prezentowaliśmy się wspaniale. Szczególnie w pierwszej połowie, bardzo dobrze to wyglądało: obrona czyściła aż miło, Carrick rządził w środku pola, Welbeck szarżował jak dzik w żołędzie a Giggsy śmigał jakby miał ciągle 20 lat, a do tego Ronaldo został wyłączony z gry. Czego chcieć więcej? A no bramki, a ta przyszła już na początku drugiej połowy. Mądra, rozważna gra- zespół jako monolit, niestrudzony, niezmordowany, skupiony i co najważniejsze strzelający bramkę. Zajebiście się oglądało tak dysponowaną drużynę.
Zagraliśmy bardzo dobrze i wszystko funkcjonowało tak jak należy do tej 56 minuty. Później wiedziałem, że będzie cholernie ciężko i będzie to najdłuższe pół godziny w życiu… Niestety kartka dla Naniego trochę nas załamała a dla Realu dała impuls do ataku. Wprawdzie próbowaliśmy się odegrać i starać odwrócić się losy meczu, ale brakowało szczęścia…
Smutno mi i żal mi chłopaków, bo zrobili wszystko co w ich mocy, by przejść dalej, ale kurwa jeden pajac musiał pokazać kto tu rządzi. Naprawdę zasłużyli na to by cieszyć się na Old Trafford z przejścia dalej. A jeszcze bardziej szkoda mi Fergusona- koncertowo przygotował drużynę, wszystko grało jak w dobrze nasmarowanej maszynie, ale marzenia o triumfie w LM trzeba odłożyć na kolejny rok- szkoda, bo Ferguson powinien mieć więcej triumfów w LM (a każdy kolejny rok może być jego ostatnim jako trenera) a taka drużyna jaka zagrała wczoraj miała szansę pojechać każdego i zdobyć ten puchar. To jak przeżywa odpadnięcie pokazuje obecność Phelana na konferencji prasowej i słowa jakie wypowiedział.

Po takich meczach jeszcze bardziej kocham ten klub.

[panopticum]

Żałość. Real rozpracowany i niezdolny do stworzenia prawdziwego zagrożenia, a potem broniący się przed drużyną grającą w 10-tkę przechodzi przez durnotę sędziego.

Vincent Kompany
"Never a red card"

Gary Lineker
"Unbelievably harsh red card. Rotten decision"

Kevin-Prince Boateng
"How can u give a red card for that???is he serious....???thats sad killing a big game like that... "

Joey Barton
"Red card for that is a joke!"

Graham Poll
"The Portuguese winger challenged for the ball with a raised foot and only had eyes for the ball but caught Alvaro Arbeloa. It looked like dangerous play and at worst a yellow card."

Gary Neville
"Nani is a player who regularly tries to control a pass like this over his shoulder and its never a red card! Changed the whole game!Poor ref"
"The Madrid keeper on Vidic looked a similar type of incident."

[Silvan]

Chcę zaznaczyć, że chylę nisko czoło przed sir Alexem Fergusonem. Fantastycznie przygotował drużynę do tego meczu, taktyka była mistrzowska i przynosiła skutek w 100% do tego jednego feralnego momentu... Widząc skład przed meczem złapałem się za głowę i miałem różne myśli, wypada więc pochylić się i przeprosić najwybitniejszego trenera w historii Wysp Brytyjskich i jednego z największych na świecie. Z taką grą United zmierzali pewnie do kolejnej runy, niestety stało się tak jak się stało, szkoda że o rezultacie tego meczu zadecydowały kontrowersje.