PL: Newcastle United 0-4 Manchester United (05.04.2014)

[Foster]

Newcastle United vs Manchester United
Premier League
05.14.2014; 16:00
Sport Direct Arena, Newcastle

[allfanmu]

W zasadzie na chodząco wygrywamy 4:0.. Czy nie mogło być tak od razu panie Moyes? Naprawdę nie spodziewałem się, że będzie to mecz lekki, łatwy i przyjemny, ale miło było to zobaczyć.

Kagawa + Mata to w zasadzie klucz do sukcesu. Kagawa jak gra to widać co potrafi. Mata nam się rozegrał. Aż żal, że nie może zagrać w LM. Lindegaard przestał być ręcznikiem chociaż trzeba przyznać, że większość strzałów w jego kierunku to typowe na ocenę. Liczyłem na wejście Wilsona bardzo, ale Moyes zasłonił się Nanim. Jak wywali go latem, to przynajmniej nie będzie mówił, że nie dał mu szansy.

Teraz tylko czekać na Bayern.

[michal85]

No i proszę. Można. Można grać efektowny i efektywny futbol bez największych gwiazd. Wystarczy zestawić ze sobą zawodników, którzy potrafią grać piłką. Wprawdzie środek pomocy był bardzo niemrawy, a przede wszystkim Fellaini, którego nie chcę widzieć w Monachium, ale z przodu sporo namieszaliśmy. Akcja Maty z Januzajem to wisienka na torcie.

Trzeba się tego trzymać. Nie można wrócić do Roo na '10'-tce.
...............Napastnik
Welbeck - Mata - Kagawa

Za nimi dwójka ogarniająca tyły i można patrzeć z optymizmem w przyszłość.

[Under]

Wygrana wygraną, cieszy na pewno ale Young kontuzjowany! Duże wzmocnienie przed rewanżem z Bayernem.

[szymon2943]

Wspierajmy MU do końca, bądźmy dobrej myśli. Kolejny sezon będzie na pewno walką o pierwszą 4 Widać było dziś że Kagawa, Mata, to piłkarze którzy myślą. Oby więcej takich graczy

[Silvan]

Gdybym tak miał pewność że Mata i Kagawa na boisku to coś więcej niż tylko opcja rezerwowa na czas rekonwalescencji van Persiego... Normalnie mam opory żeby napisać, że W KOŃCU to zaczyna się zazębiać, żeby czasem nie zapeszyć. Niesamowite jak ta dwójka (Hiszpan i Japonczyk) świetnie razem wygląda, chociaż graja ze soba dopiero 2gi czy 3ci raz. W tak doborowym towarzystwie Shinji moze bez problemu zaczynać na boku, strach pomyśleć jak kapitalnie by to wyglądało gdyby Ci dwaj + Januzaj mieli czas by się ze soba zgrać. Jak stwierdzil Michał, dać im jeszcze Welbsa do na boku i napastnika, dorzucic kogos do srodka, poukładać obrone i w kolejnym sezonie top 4 jest nasze, a może i coś wiecej.

Ostatnie 5 wyjazdow i 5x czyste konto 0_o

[Under]

Jak RVP wróci to Roo do środka pola Dwa problemy z bańki(słaby środek i Roo na 10)

[Foster]

W tym spotkaniu widzieliśmy trzy oblicza United tak naprawdę. Do momentu strzelenia bramki graliśmy bardzo słabo, nie tworzyliśmy praktycznie żadnego zagrożenia pod bramką gospodarzy, a w dodatku nie potrafiliśmy dłużej utrzymać się przy piłce. Po strzeleniu bramki przejęliśmy inicjatywę, zaczęliśmy dyktować warunki i wyglądało to naprawdę dobrze. Natomiast po zmianie Fellainiego nasza gra wyglądała kapitalnie. Piłeczka chodziła jak po sznurku, wymienność pozycji, dużo dobre fantazji - po prostu pięknie.

To spotkanie po raz kolejny pokazało, że nie możemy grać ustawieniem na dwóch napastników. Rooney jako cofnięty, nigdy nie da nam tyle dobrego co daje Mata czy Kagawa. Po prostu to nie jest ten styl. Jego miejsce jest w ataku - tam jest najgroźniejszy i tam powinien grać cały czas. Japończyk i Hiszpan, w przeciwieństwie do Rooneya i van Persiego ciągle szukają się na boisku. Ich kreatywność, szybkość myślenia, ruchliwość jest tym czego nam tak bardzo brakowało. Mata i Kagawa w końcu mogą grać tak lubią i potrafią najlepiej. Z każdym meczem w tym zestawieniu widać u nich większą pewność siebie i jeszcze lepsze zrozumienie. Kagawa zaczyna przypominać tego zawodnika, który trząsł całą Bundesligą.

Na wyróżnienie zasługuje Fletcher - naprawdę jestem pod wrażeniem. Cały czas w ruchu, szukał gry, szukał piłki. Takich ludzi potrzebujemy w środku pola. Gdybym nie wiedział przez co przeszedł, to oglądając go teraz w akcji w życiu bym nie uwierzył. Oczywiście, jeszcze jest sporo do poprawy, wiele musi nadrobić, jednak widać ciągły progres. Z kolei Fellaini był dramatyczny. Belg przegrywał nawet pojedynki główkowe... widać, że coś się zepsuło i czas chyba odstawić Afro od pierwszego składu. Mam nadzieję, że stoperzy i Rafael wykurują się na środę, bo nie chcę oglądać Fellainiego w starciu z Bayernem.

Na słowa uznania po raz kolejny zasługuje Hernandez. Mając za plecami takich kreatorów jak Mata, Kagawa czy Januzaj, jego ruchliwość sieje jeszcze większy popłoch wśród obrońców niż zazwyczaj. Chicharito świetnie odnalazł się w tym zestawieniu i po raz kolejny pokazał, że jest naprawdę dobrym napastnikiem, a nie tylko znakomitym jokerem.

Nie można nie pochwalić Lindegaarda, który znakomicie zastąpił odpoczywającego Davida. Duńczyk robił to co do niego należało i widząc taką grę rezerwowego GK, jestem spokojny o sytuację w bramce. Na małą pochwałę zasłużył także Nani, który dał naprawdę przyzwoitą zmianę. Podobnie jak na początku sezonu, Portugalczyk grał mądrze i nie wdawał się w niepotrzebne dryblingi. Mimo iż był to jego pierwszy mecz po długiej przerwie i że tak naprawdę nie zaprezentował nic nadzwyczajnego, wyglądał o niebo lepiej niż fatalny Young czy schematyczny Valencia. Ja ciągle w niego wierzę i liczę, że w końcówce sezonu jeszcze niejednokrotnie zobaczymy go na boisku.

Na koniec słówko na temat ustawienia jakim graliśmy w końcówce spotkania. Było to bardzo ofensywne zestawienie, jednak wyglądało naprawdę znakomicie. W meczach o najwyższą stawkę takie ustawienie nie ma racji bytu, gdyż w środku byłaby zbyt duża dziura, jednak w meczu ze słabszymi przeciwnikami, w których przez cały mecz mamy prowadzić grę byłoby jak znalazł. Chciałbym kiedyś zobaczyć takie coś w przeciągu 90 minut.

Nie wyobrażam sobie byśmy powrócili do gry dwoma napastnikami. To będzie głupota w najczystszej postaci, grzech ciężki.

[robaldo]

Foster napisał(a):Na koniec słówko na temat ustawienia jakim graliśmy w końcówce spotkania. Było to bardzo ofensywne zestawienie, jednak wyglądało naprawdę znakomicie. W meczach o najwyższą stawkę takie ustawienie nie ma racji bytu, gdyż w środku byłaby zbyt duża dziura, jednak w meczu ze słabszymi przeciwnikami, w których przez cały mecz mamy prowadzić grę byłoby jak znalazł. Chciałbym kiedyś zobaczyć takie coś w przeciągu 90 minut.

W zasadzie to było takie bayernowe 4-1-4-1, z tymże Bayern w tej czwórce ma zazwyczaj Kroosa, Schweinsteigera albo Thiago, a my nie mieliśmy w zasadzie nikogo, kto jakkolwiek ogarniałby tyły, więc na dłuższą metę ciężko byłoby coś takiego pociągnąć. Takie ustawienie dodatkowo wymagałoby pressingu z naszej strony, bo wpuszczanie rywala na własną połowę przy tylu ofensywnych zawodnikach mija się z celem. Tak, czy inaczej przyjemnie się oglądało.

[Silvan]

Przyznam, że nie do końca ogarniam ustawienie z końcówki meczu, może trochę dlatego, że nie mam czasu oglądać niemieckiej piłki i Bayernu. Faktycznie obrona nie była szczególnie zabezpieczona, była to trochę taka radosna gra ofensywna. Fajnie, że mając rywali na łopatkach i perspektywę arcyważnego meczu za parę dni, drużyna nie cofnęła się do obrony. Moyes zaufał zawodnikom i dał im dużo swobody, kiedy mógł nakazać grę zachowawczą i za to należy mu się pochwała. Bardzo dobrze, że David zaczyna coraz śmielej eksperymentować ze zmianą stylu gry, jak to mówią lepiej późno niż wcale, słowem ma facet o czym myśleć, ciekawe tylko jak przetworzy pozytywne informacje i jaki wyznaczy tej drużynie kierunek. Pozostaje wierzyć, że nie robił, kroku na przód, by po powrocie kontuzjowanych zrobić dwa kroki w tył.

[Foster]

Trochę temu daleko było do tego co gra Bayern, bo jak robak słusznie zauważył, oni w przeciwieństwie do nas w przypadku gry takim ustawieniem mają trzech zawodników, który można określić mianem środkowego pomocnika. U nas jedynym środkowym pomocnikiem był Fletcher, który spełniał rolę Lahma. Jednak zarówno Mata i Kagawa grali zdecydowanie wyżej niż w Bayernie dla przykładu para Kroos i Schweinsteiger. A co najważniejsze, zarówno Hiszpan jak i Japończyk mają zdecydowanie mniejsze pojęcie o defensywie niż niemiecka para.

Ustawienie, które widzieliśmy w końcówce jest bardzo ryzykowne. Jak słusznie kolejny raz robak zauważył, przy takim ustawieniu wymagany jest wysoki pressing. Nie ma szans byśmy go zastosowali w meczu z kimś mocniejszym. Na takie coś możemy sobie kiedyś pozwolić w którymś z pucharów, w meczu ze słabszą drużyną.