PL: Manchester United 3-1 Hull City (6.05.2014)

[Intel]

Manchester United vs Hull City
Barclays Premier League
6.05.2014; 20:45
Old Trafford, Manchester

[allfanmu]

Są mecze w których łzy kibica są nieubłagane. Bywają takie mecze w sezonie, które będziemy wspominać latami.

Dzisiaj zacząć od gry nie sposób.

Ostatni mecz Ryana.. 23 lata wzorowej kariery. Mr United. Jednak w przypadku Ryana to nie jest definitywny koniec przygody a początek czegoś nowego i jestem pewny, że Giggs może zrobić jeszcze co najmniej tyle dobrego jako trener. On jeszcze tu wróci. Gratulacje dzisiaj dla niego, że nie podchodzi do wszystkiego na poważnie. Skład jaki wystawił można by zobaczyć w letnich sparingach. Jak widać opłacało się.

Odszedł król, niech żyje król. Odejście jednej gwiazdy i być może narodziny nowej w tym samym meczu.

I tak jak w zeszłym sezonie koniec kariery Scholesa był lekko przyćmiony przez sir Alexa tak tutaj odejście Nemanji Vidica zostało przysłonięte przez Wilsonów.. Jamesa i Ryana.

[michal85]

Powtórzę się - naprawdę mało jest przyjemniejszych rzeczy w futbolu niż obserwowanie zawodnika, który wspina się po kilku szczeblach akademii, a następnie strzela gole dla pierwszej drużyny. Coś wspaniałego. A uwierzcie mi, że chłopak jeszcze nie pokazał tego co w nim najlepsze. Oby tylko zdrowie dopisało.

Fajnie również zaprezentował się debiutujący Lawrence. Choć w młodzikach nie był wyróżniającym się zawodnikiem, częściej raczej zmiennikiem, to w ostatnich miesiącach poczynił spore postępy(w końcu kontuzje nie dokuczają) i kto wie jak daleko zajdzie.

Szkoda jednak, że nie wcisnęliśmy do drużyny kolejnego wychowanka. Chociażby Pearsona. Kagawa zagrał jak Cleverley, tylko że w defensywie był zupełnie bezużyteczny. Był jednym z powodów dlaczego Hull momentami potrafiło się długo utrzymywać przy piłce. Zero jakiegokolwiek pressingu, a jak już to chyba na alibi - bez wiary. Najgorszy i tak był Fellaini. Zapakować go w kontener i odesłać do Evertonu w ramach reklamacji. Kolejny już koszmarny występ. Ociężały, głupio faulujący, mający problem z grą na małej przestrzeni...w zasadzie co dobrego można o nim powiedzieć prócz tego, że potrafi fajnie przyjąć piłkę na klatę? Przyznaję się do błędu - chyba olbrzymia tęsknota za jakimś silnym CMem skłoniła mnie do tego, że chciałem go w United. Jedna z największych pomyłek. Ever.

Zawodnik meczu? Januzaj. Kosmiczny wystep. Jechał z rywalem jak chciał.

[Cepilek]

Lawrence nigdy się nie wyróżniał jak Januzaj, Wilson, Pogba czy Morrsion ponieważ zdrowie mu na to nie pozwalało, gdy grał widać było że technicznie przewyższa niemal każdego, wczoraj nie pokazał pełni potencjału ponieważ grał z Buttnerem na lewej stronie który myśli prosto i kopie też prosto. Stać go na bycie naprawdę wartościowym graczem, jest inteligenty a jego inteligencje podpierają techniczne umiejętności. Wczoraj to nie był wybitny występ ale swoją rolę spełnił bardzo dobrze.

Wilson to klasa sama w sobie, wchodził do składu w momencie gdy tak naprawdę zacząłem oglądać każdy mecz juniorów, ten facet ma wszystko byc zrobić karierę jak Januzaj, według naszego systemu młodzieżowego jest młodszy od Januzaja o rok i już wchodzi i pokazuje klase. Wczoraj nie pokazał choćby powoły swych umiejętności, facet bedzie wielki.

Fellaini nie ma pojęcia jak grać w zorganizowanej drużynie.

[sebos_krk]

Cepilek napisał(a):Fellaini nie ma pojęcia jak grać w zorganizowanej drużynie.

On powinien być wpuszczany tylko w doliczonym czasie gry, kiedy drużyna przegrywa, a cała gra opiera się o wrzutki na chaos Taki oto zadaniowiec.

[Silvan]

Od momentu ogłoszenia składów chodziłem z wielkim bananem na gębie. Tak jak pisaliście powyżej nie da się nie patrzeć na ten mecz inaczej niż przez pryzmat Giggsa. Wczoraj spisał się kapitalnie jako trener i zawodnik. Myślę że, debiut u takiej legendy na długo pozostanie w pamięci Wilsona i Lawrenca, wielkie brawa dla Ryana, że sięgnął po młodych zawodników. Fajnie, że Giggsy kończy z przytupem zarówno jako szkoleniowiec i jako zawodnik. Ja mam jednak nadzieję, że zostanie w sztabie szkoleniowym jeżeli United w końcu zatrudni LvG, odbyć praktykę pod okiem drugiego uznanego fachowca na pewno wyjdzie mu na dobre, będzie miał jeszcze lepszy grunt by stać się samodzielny. Poza tym nie jestem gotowy, żeby się z nim pożegnać... Wielkie uznanie również dla Vidicia, zrobił bardzo wiele dobrego dla tego klubu, życzę mu powodzenia w Interze i nie wątpię, że będzie rozstawiał makaronów po kątach.

Co do samego meczu, to jak Michał słusznie zauważył Kagawa wczoraj grał trochę jak Cleverley, nie wiem dlaczego został ustawiony tak głęboko, ale ewidentnie mu to nie służyło. Myślę, że gdyby ustawiał się wyżej to poklepałby trochę z młodzianami. Było na boisku trochę chaosu, ale to obecnie nic nowego i nie da się tego naprawić z dnia na dzień. Jeszcze słówko o Fellainim bo jestem zatrwożony tym jak ten facet jest fatalny. Źle to wygląda z każdej możliwej perspektywy, tak jarałem się tym transferem, a teraz jestem kompletnie zawiedziony. Na tą chwilę nie wiem czy w ogóle nadaje się on na rezerwowego w tym zespole.

[RedLucas]

Piękna historia ten mecz. O grze się nawet nie chce pisać, bo burdel generalnie był całkiem spory. Ale po prostu nie to jest ważne. Już przy przemowie Giggsa się zrobiło smutno, potem głos zabrał Vida + kibice i człowiek pękł. Nawet dziś jak oglądam to po raz któryś, mam ciary na plecach. Wielka szkoda, że naszą serbską skałę ukruszyły kontuzje, ale i tak jest wielki i na zawsze pozostanie w pamięci fanów.

Dzięki Bogu Giggs raczej zostanie w sztabie United, to człowieka trzyma przy życiu, że jeszcze ten facet będzie zaangażowany w życie klubu

Na Felle naprawdę brak słów Ciężki przyszły sezon na redcafe się dla niego szykuje xD

[Under]

Wilson... 18 lat, 2 gole na Old Trafford. Chłopaku, wiele oczu patrzy na Ciebie. Lepiej zacząć nie mogłeś.
Ogromny plus dla Ryana za ten skład. O jego wkładzie w drużynę, wielkości nie ma nawet co pisać, bo to rzeczy oczywiste. Gdy ja wbiegałem na stojąco pod szafę, gość miał już mistrzostwo Anglii.