United w sezonie 2014/2015

[michal85]

Vidal na dobrą sprawę nie jest wcale gwarantem, że wszystko nagle będzie dobrze. Będziemy mieli bowiem dwóch box to boxów, którzy będą musieli nauczyć się pracować dla drużyny tj nie zapominać o obowiązkach w defensywie, których było więcej niż w ich poprzednich zespołach.

Mnie kusi wizja takiego zestawienia środka pola, ale nie postawiłbym oszczędności swojego życia, że taka kombinacja wypali.

[Foster]

Oczywiście, że istnieje ryzyko niepowodzenia - niemal zawsze tak jest. Jednak moim zdaniem wyżej wymieniona dwójka do siebie pasuje i będzie się fantastycznie uzupełniać, bowiem obaj mają wiele do zaoferowania w ofensywie, są bardzo pracowici a do tego bardzo dobrze radzą sobie w defensywie. Oczywiście, że będzie trzeba ich trochę zdyscyplinować, ale wydaje mi się, że z tym nie będzie większego problemu.

Ogromnie jestem ciekaw zbliżającego się sezonu. Jak będziemy grać, z jakim skutkiem, kto jeszcze do nas trafi. Będzie się działo

[Under]

Ale Vidal nie rozwiązuje problemów bo dalej potrzebny jest jeden defensywny pomocnik skoro Carras się połamał a i tak jest bez formy.

W 4-2-3-1 nie zagrasz dwójką Herrera-Vidal. W 4-3-3 nie zagrasz trójką Vidal-Mata-Herrera. No nie ma bata, defensywny jest pilniejszy.

W ogóle mam wątpliwości, czy transfer Herrery był potrzebny.

[allfanmu]

Undermine napisał(a):W ogóle mam wątpliwości, czy transfer Herrery był potrzebny.

Ja mam wątpliwości czy ich kiedykolwiek nie masz. Jest człowiek na najbardziej newralgiczną pozycję, gdzie potrzebowaliśmy wzmocnienia od dawna. Młody, utalentowany, ale już z pewnym doświadczeniem, także międzynarodowym. Ale może nie był potrzebny. W sumie Anderson akurat wraca z wypożyczenia.

Vidal - Herrera to byłby świetny duet, ale zastanawiam się czemu obu nazywacie box to boxami. W moim osobistym odczuciu Ander jest bardziej defensywny a Vidal bardziej ofensywny. To, że od czasu do czasu żwawiej pobiegają nie wiem czy jest adekwatne od razu określać ich box to box. Generalnie to pojęcie jest jakieś mętne. Ale spokojnie, moim zdaniem na Vidala za bardzo się napalacie. Chyba, że teoretyzujecie.

[Under]

Ander defensywny? Nie zgodzę się.
Problem z Herrerą mam taki, że i tak potrzebny jest defmid. Herrera ma bardzo duże inklinacje ofensywne i szkoda byłoby go spychać na "6". Zresztą wyjście środkiem Vidal-Herrera przeciwko np. City byłoby samobójstwem.

Wolałbym trochę dołożyć kasy i zamiast Herrery wziąć Vidala a do tego jakiegoś defensywnego pomocnika bo obecnie to to bardzo słabo wygląda.

Jeśli nie przyjdzie Vidal to ok, transfer Herrery jest spoko(chociaż dalej dwukrotnie przepłacony).

[michal85]

Jeśli już nie chcesz nazywać Andera i Vidala box to boxami, to znacznie im bliżej do ofensywnych niż defensywnych pomocników. Tak przynajmniej grali ostatnimi czasy. W tym przypadku zgadzam się z Underminem - Ander jest ogarnięty w defensywie, ale największe jego atuty można wykorzystać bliżej pola karnego. Aby wykorzystać jego potencjał trzeba mu dać do pomocy kogoś, kto go będzie ubezpieczał. Wczoraj zaliczył kapitalną pierwszą połowę grając jako 8, ale jeszcze lepszy był na 10.

Vidal czy Herrera? Trudny wybór. Ja nie mam zamiaru jednak płakać nad tym, że pozyskaliśmy młodego zdeterminowanego chłopaka zajaranego naszym klubem.

Jeśli Herrera w lidze będzie prezentował podobny poziom, co wczoraj to 30 mln to była promocja.

[Foster]

Herrera defensywnym pomocnikiem? Widzę ktoś tu się mocno zagalopował. Żadnego z dwójki Vidal, Herrera nie można określić defensywnym pomocnikiem, jednak bliżej tego miana jest zdecydowanie Arturo. Ten obraz zakryły trochę MŚ, gdzie Vidal grał bardzo wysoko.

Uważam, że jeśli będzie możliwość to warto zaryzykować, bo to może być świetne zestawienie. W meczach z topowymi drużynami wspierać ich będzie ktoś defensywny - Carrick, Fletcher czy Jones z tym nie ma problemu.

Oczywiście wszystkie rozważania czysto teoretycznie, bo do transferu pewnie nie dojdzie.

[Cepilek]

Jak tak sobie teraz myślę to Vidal to taka wersja Fellainiego nadająca się do gry na najwyższym poziomie

[Under]

Cytat:W tym przypadku zgadzam się z Underminem

:O :O The world is over.

Cytat:Vidal czy Herrera? Trudny wybór. Ja nie mam zamiaru jednak płakać nad tym, że pozyskaliśmy młodego zdeterminowanego chłopaka zajaranego naszym klubem.

Ja płaczę tylko nad jego ceną . A płakać będę dopiero jak kupimy obu.

[Foster]

W Daily Mail pojawił się wywiad z Moyesem, z którego jasno wynika jak rzeczywiście było ze zwolnieniem Szkota. Fakt ten, a także doniesienia o tym jakoby Rio dowiedział się o swoim odejściu na korytarzu bardzo źle świadczą o tym jak w tej chwili zarządzane jest United. Osobiście jestem bardzo zniesmaczony tym faktem. To, że Moyes nie podołał to jedna sprawa, ale nie można tak traktować człowieka, który jeszcze kilkanaście miesięcy temu został obdarzony tak wielkim kredytem zaufania (6-letni kontrakt). David potwierdził też, że klub starał się pozyskać Ronaldo, Bale i Fabregasa, a także innych świetnych zawodników. Choć bezpośrednio nikogo nie obwinił, z jego wypowiedzi można wywnioskować, że Ed bądź któryś z jego współpracowników nawalił i to nie raz. To co mnie utwierdziło w przekonaniu, że Moyes jest za słaby na United, to jego wypowiedź o tym, że starał się robić wszystko tak jak w Evertonie, gdzie przecież odnosił sukcesy. To jest zupełnie inna półka, Everton to był i jest tylko średni klub, który co najwyżej może walczyć o puchary, a United to zespołu który rok w rok walczy o mistrza Anglii.
Po przeczytaniu tego wywiadu zadałem sobie pytanie, czy zatrudnienie odpowiedniego trenera wystarczy by wrócić do czołówki? Może należałoby także zatrudnić odpowiedniego człowieka w miejsca Gilla? Być może Ed podobnie jak David jest za słaby na swoją pozycję? Być może negocjacje kontraktowe ze sponsorami to jego działka i tam najlepiej się czuje?

Wracając do obecnej sytuacji:

Kwas napisał(a):Taktyka. Słychac tu i ówdzie, jak to gramy 3-5-2, bo nie mamy odpowiedniej klasy w ludziach do grania formacją 4-3-3, czy 4-2-3-1. Ale to samo można powiedziec odwracając kota ogonem.

Właśnie zastanawiające jest dla mnie podejście LVG. Niby 4-3-3 (4-2-3-1) grać nie możemy bo nie mamy odpowiednich zawodników, a gramy 3-5-2 do którego również nie mamy odpowiednich zawodników. Co więcej, w mojej opinii z obecną kadrą łatwiej byłoby nam grać 4-2-3-1 i posadzić Rooneya lub van Persiego. Może nie mamy ludzi do grania typowej piłki przez skrzydła, ale mamy zawodników którzy mogą pełnić role fałszywych skrzydłowych. Szkoda, że Holender nie chciał spróbować gry ofensywną trójką Mata - Kagawa - Januzaj. Uważam, że to mogłoby być bardzo dobre zestawienie.
Żeby nie było, nie skreślam ustawienia 3-5-2 po jednym nieudanym spotkaniu. Jednak od początku jestem sceptycznie nastawiony do tej formacji i uważam, że na chwilę obecną łatwiej byłoby nam w innym ustawieniu.

[tomtom]

Holender wczoraj wypróbował 3-5-2 które jakby nie patrzeć sprawdziło się na przedsezonowym tourne, a kiedy stwierdził że nie wychodzi, po przerwie przeszedł na 4-4-2, do którego gracze United powinni być przyzwyczajeni. Żeby to zrobić wpuścił Naniego jako klasycznego skrzydłowego i było po zawodach dla Kagawy, jedyne co pozostało to liczyć na łut szczęścia jak w meczu z Valencią. Stąd pewnie zmiana Fellainiego. Nie wyszło i to. IMO pewni zawodnicy wczoraj niejako sami określili swoją rolę w tym zespole. Javier powinien odejść pierwszy, bo przy całej sympatii jaką mam do niego, biorąc pod uwagę naszą kadrę i sposób gry preferowany przez Van Gaala, naprawdę ciężko będzie mu się odnaleźć w tej drużynie. Nani, który jest kolejnym zawodnikiem do którego mam słabość, będzie chyba następny w kolejce. I można o nim powiedzieć to samo co o Hernandezie. Kompletnie nie ma dla niego miejsca na boisku. A narastająca frustracja i brak gry Groszka i Portuglaczyka może źle wpłynąć na zespół, a na pewno źle wpłynie na cenę jaką możemy za nich uzyskać. Jeśli w przyszłym tygodniu nie posypią się jakieś konkrety w sprawie naszego składu, to przez najbliższe pół roku znów możemy mieć ciepło. Tyle tylko że wtedy przynajmniej więcej młodych będzie miało szansę na awans do pierwszego składu.

[Foster]

Kolejny sezon i kolejny raz mamy plagę kontuzji... czy klub dysponujący setkami milionów, świetny nowoczesnym kompleksem nie potrafi zrobić czegoś by zaradzić tej sytuacji? Rozumiem, że taka sytuacja może się przydarzyć raz na jakiś czas, ale nie co sezon! Przecież to jest nie do pomyślenia...

[michal85]

Łatwym celem w obecnej sytuacji wydają się być Young, Valencia, Clev, czy Fletch. Oni już w przeszłości obrywali, od dawna nie prezentują poziomu, który jest wymagany do regularnej gry w pierwszej jedenastce. To zawodnicy drużynowi tzn tacy, którzy będą w najlepszej formie użyteczni jeśli drużynie idzie, ale nie pociągną jej. Wiedzieliśmy o tym i dlatego m.in. przeszliśmy na 352. Dlatego, żeby dać naszej ofensywnej trójcy pole do popisy. Wiem, że to tylko 2 mecze, ale...warto było?

Już od dawna głośno mówię o tym, że duet RvP-Roo jest mocno przereklamowany. Mieli swoje momenty, mieli pojedyncze błyskotliwe zagrania, ale nigdy w moim przekonaniu nie stanowili dobrze rozumującego się duetu. IMO żaden nie dysponuje szybkością pozwalającą na zaskoczenie rywala, żaden nie potrafi raz po raz skutecznie minąć obrońców przeciwnika. Na domiar złego (?) z tyłu jest Mata, który ma identyczny problem. Nie chcę być złym prorokiem, ale wcale się nie zdziwię, jeśli za kilka(naście) miesięcy, po zakupie odpowiednich zawodników na inne pozycje, nadal będziemy mieli problem z efektywną grą tej trójki.

Z której strony nie popatrzeć jest bida...No dobra. Żeby nie było dramatycznie to jestem niezwykle zadowolony z gry Blacketta i mam nadzieję, że będzie dostawał kolejne szanse.

[tomalq]

Jeżeli cała drużyna gra źle to najprawdopodobniej do dupy jest druga linia. Nasz przypadek jest wręcz wzorcowy - powinni w encyklopedii Gmocha go umieścić: "Jak przez zaniedbania w linii pomocy można osłabić cały zespół". Zespoły ze słabym atakiem liczą na stałe fragmenty i grę z kontry, ci co mają słabą obronę graja wysokim pressingiem (pomoc bardziej wspiera obronę i rozbija ataki) albo autobus w polu karnym i długa piłka. U nas pomoc do dupy, są a jakby ich nie było, przez to nie da się wygrać 6 zawodnikami z 11.

[Foster]

michal85 napisał(a):Łatwym celem w obecnej sytuacji wydają się być Young, Valencia, Clev, czy Fletch. Oni już w przeszłości obrywali, od dawna nie prezentują poziomu, który jest wymagany do regularnej gry w pierwszej jedenastce. To zawodnicy drużynowi tzn tacy, którzy będą w najlepszej formie użyteczni jeśli drużynie idzie, ale nie pociągną jej.

Tylko nie uważasz, że jest ich zdecydowanie za dużo w II linii? Pomoc to cholernie ważna formacja, ponieważ ma wpływ zarówno na grę ofensywną jak i defensywną. W chwili obecnej dysponujemy samymi zawodnikami, który można nazwać co najwyżej przeciętnymi. Nie mówię, że cała "11" ma się składać z samych gwiazd, jednak muszą być w niej zawodnicy na poziomie, którzy będą w stanie wspomóc liderów, gdy im trafi się gorszy dzień.

Podzielam zdanie Michała jeśli chodzi o duet Roney - van Persie. Od dwóch lat próbujemy robić wszystko by tak dwójka mogła grać ze sobą razem i ciągle jest z tym ogromny problem. Gołym okiem widać, że między tymi zawodnikami nie ma chemii. W dodatku przeszkadza to o czym pisał Michał, obaj nie należą do wybitnych sprinterów, co w połączeniu z kolejnym nie-sprinterem Matą daje nam zbyt dużo statyczności z przodu.

Oczywiście jeszcze wiele czasu i wiele się może zmienić, jednak od początku byłem przeciwny graniu 352 i w dalszym ciągu jestem. Absolutnie nie mamy do tego możliwości i mam nadzieję, że LVG to dostrzeże. Po transferach których dokonaliśmy w tym okienku (zaliczę już tego grona także Maryję) o wiele łatwiej powinno nam się grać którymkolwiek ustawieniem z 4 obrońcami. Mamy cholernie uzdolnionego Shawa na lewej, dla którego alternatywą mogą być Rojo i James. Mamy będącego w kryzysie, ale ciągle z dużym potencjałem Rafaela, dla którego zmiennikami mogą być Varela, Janko czy nieszczęsny Valencia, a od biedy zawsze Keane,Smalling czy Jones. Mamy w końcu ograniczoną ilość środkowych obrońców, którzy mają problemy zdrowotne. Przy obsadzie Evans, Jones, Smalling, Rojo i Blackett ustawienie na dwóch stoperów powinno wyglądać zdecydowanie lepiej.

W dalszym ciągu mamy problem w II linii, jestem jednak pewny, że powrót do zdrowia Herrery, a także transfer ogarniętego defensywnie usposobionego pomocnika (De Jong/Blind) oraz powrót do zdrowia Carricka pozwolą nam na podniesienie jakości w tym sektorze boiska. A w ofensywie tacy zawodnicy jak Mata, Di Maria, Januzaj, Kagawa i miejmy nadzieję Welbeck oferują niewyczerpane możliwości różnych kombinacji.
Problemem ciągle pozostaje nieszczęsny atak. Niby mamy problem bogactwa, ale nie mamy problemu bogactwa jakościowego. Każdy indywidualnie wydaje się być bardzo dobry, ale w parzę wygląda to co najmniej średnio. W mojej opinii zbyt długo to już trwa i w końcu trzeba jednego z napastników poświęcić dla dobra zespołu. Szczerze jest mi to obojętne kto siądzie na ławce czy odejdzie z zespołu. Może to być RvP może to być Rooney (ze względu na jego zachowania wolałbym jego, jednak patrząc realnie i przyszłościowo, to lepiej posadzić RvP).

DDG
Rafael - Evans - Jones/Rojo - Shaw
De Jong/Blind - Herrera
Januzaj - Mata - Di Maria
Rooney

DDG
Varela/Keane - Smalling - Blackett - James/Rojo
Carrick - Fletcher/Cleverley
Lingard - Powell - Kagawa
Welbeck

Tak naprawdę pozbywając się jednego kluczowego zawodnika, z którego i tak nie mamy za wiele pożytku (przy graniu dwójką napastników) ogromnie ułatwiamy sobie życie.