PL: Chelsea FC 1-0 Manchester United (18.04.2015)

[Intel]

Chelsea FC vs Manchester United
Barclays Premier League
18.04.2015; 18:30
Stamford Bridge, Londyn

[robaldo]

Kiedy myślę sobie o tym spotkaniu, to pierwsze co mi przychodzi do głowy to autobus w wykonaniu Chelsea. Remis byłby dla nich kapitalnym rezultatem, można powiedzieć, że rezultatem na miarę mistrzostwa Anglii. Wierzę jednak, że udowodnimy swoją siłę w ostatnim czasie i Chelsea będzie tylko kolejnym przystankiem w drodze po wicemistrzostwo.

[Kosma]

Myśmy swego czasu potrafili taką przewagę przepieprzyć na rzecz City...

[Hubson]

Bardzo ważny w tym wszystkim jest mecz kolejnej kolejki. Chelsea jedzie do Arsenalu, który jest w gazie i może pokonać Chelsea jeżeli ta nie poprawy swojej gry. Jeżeli chcemy zagrać o mistrza to najpierw my musimy zlać Chelsea a później dzieła dokończyć Arsenal. Oczywiście mam na uwadze, że nadal będzie strata, ale dwie porażki w takim momencie na pewno zadziałały by na Chelsea źle.

Są szanse, moim zdaniem nie takie małe. Ostatnio gramy bardzo dobrze, Chelsea wręcz odwrotnie, straszna mizeria. Arsenal gra u siebie i po porażce Liverpoolu z nami to oni są teraz najlepszą drużyną rundy rewanżowej i myślę, że naprawdę można na nich liczyć że i oni zabiorą punkty Chelsea.

Oczywiście to my musimy dać znak do ataku i liczę, że jedenastka, która ostatnio zapewnia nam zwycięstwo za zwycięstwem da radę.

[Silvan]

Szkoda, że tego meczu nie rozgrywamy na Old Trafford. Chelsea po odpadnięciu z LM obniżyła loty, ale to zespół, który kroczy pewnie po mistrzostwo i oczekuję, że będzie to najtrudniejszy mecz w trwającej morderczej serii. Nic bym nie zmieniał w porównaniu do spotkania z City, ten skład się sprawdza. Po serii zwycięstw podchodzę do tego meczu raczej spokojnie, Stamford Bridge to od lat dla United trudny teren i może być różnie. Jestem też ciekawy, jak ofensywa poradzi sobie z poukładaną grą obronną niebieskich. Marzy mi się, żeby zwycięski gol Maty i wielki ból dupy Mourinho

[Kosma]

W lidze niepokonani od 1. stycznia, w ostatnich 8 meczach tylko dwa remisy. Jakkolwiek słabo by nie grali, nie zanosi się raczej na seryjny wpierdziel

[michal85]

CFC nie gra najlepiej ale punktuje. Obecnie na pewno jesteśmy w lepszej dyspozycji, gramy efektownie i efektywnie i trudno nie być optymistą przed tym meczem. Nie będzie łatwo, spodziewam się standardowo dziwnych decyzji arbitra na SB, ale liczę na przynajmniej remis. Skład identyczny, oby tylko lepiej dysponowany był Wazza.

EDIT: No i okazało się, że wypada nam kilku ważnych grajków, więc niestety optymizm przeradza się szybko w pesymizm.

[Kosma]

Ja widzę trzy opcje.
1) Wracamy do 3-5-2 z powodu braku stopera do czwórki. [*]
2) Na stopera dajemy jakiegoś młodziaka, Rooney cofnięty do pomocy, a na szpicy Gargamel. [*]
3) Rooney zostaje tam, gdzie jego miejsce. Gargamel zostaje tam, gdzie jego miejsce. Fellaini na tyły, a do składu powrót Aniołka, dla którego jest to idealny moment do wykazania się.

[Ruuuuuuuuuud]

Shaw na lewą obronę, Rafael na prawą, Valencia do środka pola. Antoś świetnie zagrał na tej pozycji z Evertonem, wystarczy, że Herrera będzie go trochę więcej wspierać przy rozegraniu od tyłu i może się udać. Jedynie problem będzie ze środkiem obrony. Trzeba będzie dać szansę jakiemuś młokosowi

Wszedłem właśnie do domu i miałem napisać to co Robak. Jose ustawi zespół defensywnie, byle nie przegrać. I że takie coś będzie działać na naszą korzyść. No właśnie, tak miałem napisać, ale wszystko mocno się zmieniło, bo połowa składu wypadła z powodu kontuzji W takim układzie remis biorę w ciemno. Zapowiada się wyrównane, zacięte spotkanie

[michal85]

Szkoda, wielka szkoda. Biorąc pod uwagę jak mocno musieliśmy kombinować, aby sklecić tą 11stkę było bardzo dobrze. Drużyna kolejny raz pokazała, że drzemie w niej duży potencjał.

Najbardziej podobali mi się jednak obrońcy. Paddy był dzisiaj kapitalny, pewny w obronie, a do tego świetny w przodzie. Kapitalną, perfekcyjną wręcz drugą część spotkania zaliczył natomiast Shaw. Kolejny raz natomiast nic do zarzucenia nie można mieć w stosunku do Tośka. Staje przeciwko niemu jeden z najwybitniejszych skrzydłowych na świecie, a facet ogarnia. Brawa.

W drugiej linii najlepszy Ander, choć nie ustrzegł się kilku błędów. Cieszy jednak, że można chłopaka stawiać spokojnie na 6stce i mieć pewność, że zagra na wysokim poziomie. Trochę niemrawy natomiast był Fellaini.

Ciekaw jestem jakby to wszystko wyglądało, jakby mógł zagrać przynajmniej Carras.

[Ruuuuuuuuuud]

Mecz jak zwykle wyglądał tak jak chciał tego Jose. Zadowalałby ich remis, wygrali. Jak zwykle pełne wyrachowanie, świetnie w defensywie i prawie zapewnili sobie dzisiaj mistrzostwo. Ale na forum dalej są osoby, które uważają, że z Portugalczykiem na ławce trenerskiej skończylibyśmy na 7 miejscu w poprzedniej kampanii.

Jeśli chodzi o naszą postawę to trudno tutaj powiedzieć co/kto zawinił. Oczywiście brakowało Carricka, trochę słabiej funkcjonowały te nasze trójkąty, ale trudno do kogokolwiek się jakoś szczególnie przyczepić (no może jedynie do Januzaja, jak zwykle bezbarwnie). Shaw w 1 połowie trochę mnie rozczarowywał, ale w drugiej połowie wszedł na najwyższy poziom. Nawet ten Falcao, i tak imo powinien być zmieniony, ale grał zdecydowanie lepiej niż wcześniej. Robił trochę roboty, miał parę sytuacji - szkoda, że żadnej nie wykorzystał. Podobał mi się też w końcu di Maria - wszedł, walczył, próbował - może powinien dostać w końcu szansę od 1 minuty z Evertonem? Fakt, że lewa strona przestała trochę istnieć po zmianach - imo to z winy Blacketta, który zamiast iść na obieg to stał jak słup (Shaw już się nauczył, że trzeba iść na całego, Taylor widocznie jeszcze nie).

Podsumowując, nasza postawa mi się podobała. To, że nie sprawialiśmy tyle zagrożenia pod bramką przeciwnika, nie strzeliliśmy bramki to raczej zasługa świetnej obrony Chelsea - pokazali klasę. Teraz trzeba skupić się na następnych przeciwnikach i obronić to 3 miejsce na koniec sezonu. To i tak będzie sukces, patrząc na to w jakiej pozycji byliśmy przed tą serią ostatnich, straszliwie trudnych spotkań.

[Under]

Cytat:W drugiej linii najlepszy Ander, choć nie ustrzegł się kilku błędów. Cieszy jednak, że można chłopaka stawiać spokojnie na 6stce i mieć pewność, że zagra na wysokim poziomie. Trochę niemrawy natomiast był Fellaini.

Jak zwykle Michau oglądał zupełnie inny mecz niż ja. Herrera był dzisiaj fatalny. Dawno nie pamiętam w środku takiej bomby, elektryczny, niepewny, podejmował masę złych decyzji, podawał przeciwnikom i oddawał tragiczne strzały. Oczywiście jest usprawiedliwiony bo grał na nie swojej pozycji, ale chwalenie go za ten mecz...

Smalling po raz kolejny utwierdza mnie w przekonaniu, że jest obrońcą elektrycznym i niegodnym zaufania, może grać dobrze, a może robić to co dzisiaj. Błagam o Hummelsa w lecie, albo o kogoś kto będzie ten środek trzymał.

+++ Shaw
+++++++ Paddy Mc'Nair!

Nie rozumiem też, dlaczego Robin nie pojawił się nawet na moment...

[michal85]

Bo Ty w ogóle zwykłeś oglądać inne mecze, albo czynisz to bardzo niechlujnie. Wcześniej gadka o tym jak to Antek tracił non stop piłki w pierwszych 10ciu minutach w derbach, teraz kolejny raz dziwaczny post.

Najpierw statystyki:
Ander zaliczył najwięcej udanych akcji w defensywie (8), a w CFC lepszy w tym zakresie był tylko Cesar (11). Zaliczył również niemal 95% skut. podań, w tym 1 kluczowe.

Teraz opinie reszty oglądających:
Na razie, po głosach ponad 300 kibiców, Ander na redcafe.net ma wystawioną ocenę 6.6. Wyżej oceniono jedynie trzech zawodników : Shawa, Mcnaira oraz...Smallinga, którego również krytykujesz

[RedLucas]

Under, co Ty ćpiesz :O Herrera był fatalny? Jeden z najlepszych dziś, w pierwszej połowie był niemal perfekcyjny. Nie spodziewałem się, że może być tak dobry na DMie, a on odbierał mi piłki, jak juniorom. Do tego dobrze regulował tempo gry, kosmiczny balans ciałem, mądre prowadzenie gry. Dziś był lepszy, niż Blind w większości meczów na DMie. Jednak czym prędzej trzeba go nauczyć - odpowiedzialności. Nie tylko dziś, ale ma gość tendencje do tego, aby nagle z dupy wykonać idiotyczne podanie, powodujące stratę i bardzo groźną kontrę. Jak nad tym popracuje, to będzie królem naszego środka pola.

Co do meczu, to zgadzam się z Wami. Mimo tych braków dobre zawody w naszym wykonaniu. Niemniej, ja będę się kłócić, że dało się to lepiej ustawić. Dając albo Antka do środka i Rafała na prawo, albo dając Felle na CMa, Angla na skrzydło i Mate na dyche. Ale cóż, było nieźle, mieliśmy swoje okazje, nie wykorzystaliśmy, trudno. Potwornie żałuje, że tak nas dojechały te kontuzje :/

Jeśli chodzi o grajków, to wszyscy raczej na dobrym poziomie. Na duże plusy Shaw i McNair. Luke w ogóle jakby schudł i szczególnie jego szybkość mnie ogromnie zaskoczyła. Takiego Shawa chce oglądać. Na plus oczywiście też wspmniany Herrera. No i chyba tyle. Reszta po prostu dobrze, albo poprawnie.

[allfanmu]

Od siebie dodam, że jedynym zawodnikiem, który zagrał pewnie nieco poniżej standardu do jakiego nas przyzwyczaił ostatnio był Fellaini. Odniosłem wrażenie, że Mourinho ograł taktycznie van Gaala przylepiając do Belga Zoumę. Louis zachował się przewidywalnie i wolał przesunąć Rooneya do środka niż cofnąć Marouane`a. Na to był przygotowany Mourinho i kto wie, być może jeżeli w to miejsce byłby np. Di Maria czy Mata to Zouma miałby trudniejsze pojedynki, bo szybkościowe.

Oczywiście to gdybanie, bo gdyby nie kontuzje prawdopodobnie uzyskalibyśmy lepszy wynik. Chociaż nadal było przyzwoicie i na pewno nie ma czego się wstydzić. Na wielki plus Shaw, bardzo dobrze McNair. Herrera nieżle chociaż czasami jego nadenergia daje mu się we znaki.