David de Gea

[Pchela]

Rok do końca kontraktu i 50 milionów euro? Sure, z niewolnika nie ma pracownika.

[Foster]

Under napisał(a):No i oczywiście wielkie gratulacje dla idiotów z klubu którzy nie przedłużyli z nim kontraktu przed sezonem.

"Utd have been trying to get De Gea to sign a new deal since last year, not sure you can blame the club. The guy wants to go home."

Następnym razem, jeśli znów zdecydujesz się rzucać oszczerstwami, to zorientuj się bardziej w temacie, tak by nie pisać głupot, a także nie oczerniać kogoś bezpodstawnie.

[Under]

Foster.
CZYTAJ! Wiesz co to znaczy "last year"? Mi chodzi o okres półtora a nawet dwa lata wstecz.

[Foster]

Under napisał(a):No i oczywiście wielkie gratulacje dla idiotów z klubu którzy nie przedłużyli z nim kontraktu przed sezonem.

Under napisał(a):Mi chodzi o okres półtora a nawet dwa lata wstecz.

To się zdecyduj w końcu o co Ci chodzi.

DDG odejdzie to już jest więcej niż pewne od jakiegoś czasu. Jedynie nie wiem czy odejdzie już teraz czy dopiero za rok. Oczywiście ogromnie szkoda, że to wszystko tak się kończy, ale można mieć do chłopaka o coś pretensje? Kontrakt mu się powoli kończy, a on chce wrócić do domu, do swojej kobiety i przejść do zespołu który jest obecnie półkę wyżej niż United. Co więcej, gra w Realu pozwoli mu na objęcie roli nr 1 w reprezentacji.

Fakt, mógłby okazać trochę wdzięczności za ogromne wsparcie jakie otrzymał i podpisać kontrakt choćby tylko po to, by United mogło zarobić więcej. Jednak nikt go do tego zmusić nie może. Ja mam tylko nadzieję, że nie będziemy się bawić w jakieś dziwne dwuletnie kontrakty czy przedłużenie wypożyczenia. Jeśli Hiszpan nie chce grać w United to należy mu podziękować i sprzedać za jak największe pieniądze.

Radziliśmy sobie gdy bronił słabo, to i poradzimy sobie gdy już go nie będzie. Tym bardziej, że dobrych i bardzo dobrych bramkarzy jest naprawdę sporo.

[Under]

Cytat:ale można mieć do chłopaka o coś pretensje?

Jest najemnikiem. Pretensji nie mam, najpierw parę meczów zawalił, potem parę wybronił.

[Pchela]

Ale każdy zawodnik to najemnik.

[sebos_krk]

Sprowadzamy Petra Cecha i David może odchodzić. Zrobił dla nas dużo, chwała mu za to, ale jest hiszpanem, więc zawsze oferta z Realu czy Barcelony będzie równa ze spełnieniem marzeń. Taka kolej rzeczy. Nie ma co się dziwić.

[Sirius]

A mi jednak, co by nie mówić jest trochę smutno. Liczyłem, że David zostanie z nami znacznie dłużej i będziemy mieć na długie lata w swoich szeregach najlepszego bramkarza świata. Miałem nadzieję, że chociażby przez wzgląd na przeszłość w barwach Atletico nie pobiegnie za Realem jak tylko wyrażą jakiekolwiek zainteresowanie.

Jeśli info się potwierdzi, pozostaje kwestia obsady naszej bramki. Cech to spoko opcja tylko ciekawe czy będzie chciał przechodzić do rywali. Zastanawia mnie też opcja wyciągnięcia z Realu Ikera? Jeśli w Madrycie zostanie dwóch Hiszpańskich bramkarzy to może się zrobić u nich niewesoło w szatni, bo wiadomo, że obaj będą liczyli na grę. Opcja dosyć ryzykowna bo Casillas najwyższy nie jest i wyjścia do piłki nie są chyba jego najlepszą stroną, ale może zmiana otoczenia wpłynęłaby dobrze na jego dyspozycję.

[Under]

Skoro Lampard nie miał problemu z grą dla City to nie widzę przeciwwskazań aby Cech opuścił FC Roman na rzecz United . Pytanie w takim razie na ch... nam ten Valdes jakoś tak dziwnie mieć go na ławce permanentnie.

[Tomassen]

Skoro de Gea nie miałby problemu z pójściem do Realu, będąc wychowankiem Atletico, no to cóż, co tam dla Cecha MU

[sebos_krk]

To nie sam Cech może być przeszkodą w przejściu z Chelsea do United, ale Mou, któremu na pewno nie jest na rękę wzmacniać rywala do tytułu.

[Sirius]

Nie miał problemów z oddaniem Maty, więc może i tym razem się uda.

[Silvan]

Od dawna wiadomo, że nie ma w futbolu czegoś takiego jak lojalność... ale i tak jestem cholernie zawiedziony :-( Chłopak z Madrytu, od 10 roku życia w Atletico, więc prawdziwy wychowanek z krwi i kości. Przechodził w Atletico wszystkie szczeble drużyn młodzieżowych, wdzierając się do pierwszego składu. Z ekipą z Vincente Calderon sięgnął po Ligę Europy i Superpuchar Europy. Kibice go kochali i wydawałoby się, że nienawiść do Realu ma we krwi. Niektórzy też zapominają, że w drodze na testy do United napisał otwarty list do kibiców Atleti, w którym deklarował przywiązanie do tych barw, jasno stwierdził, że chce tam kiedyś wrócić i faktycznie wróci... ale jako jeden z Blancos. Przykre...

Co zaś tyczy się jego przygody w United, to wielka szkoda że była ona tak krótka. Ferguson kupował go jako inwestycję na przyszłość. Dano mu szansę, postawiono na niego, mimo że nie był gotowy (ktoś pamięta jeszcze jakie wielbłądy popełniał na początku przygody z United?) Zaufano, że David z czasem osiągnie poziom Schmeichela czy van der Sara, że będzie przyszłością tego klubu i stanie się jednym z najlepszych na świecie BO TAK TO SIĘ ROBI W UNITED! Niestety ledwo wskoczył na najwyższy poziom i już daje dyla przy pierwszej okazji... bo pogoda, bo dziewczyna w Madrycie, bo miasto nie fajne, bo ojczyzna lepsza - w sumie jakie to ma znaczenie dlaczego? ja nie wnikam. Życzę mu powodzenia, nie mieszam z błotem, gdybym był osobiście na meczu z Arsenalem biłbym brawo i skandował jego nazwisko, ale ze względów jakie opisałem powyżej pozostaje u mnie dosyć odczuwalny niesmak.

[Hubson]

Wg mnie jedyne co go ciągnie do Realu to fakt, że wygryzając Casillasa będzie numerem jeden w reprezentacji. Walka koresponencyjna na pewno nie da takich efektów jak wygryzienie go z bramki Realu. Jeżeli miałbym upatrywać przyczyny to to wydaje mi się tą największą. Nie widzę innych "za" przy tym transferze i ogólnie rzecz biorąc nie ma zbyt dużo plusów także ten transfer dla samego zawodnika. Ale cóż. Zobaczymy co wyjdzie.

[michal85]

Od jakiegoś czasu zdawało się być jasne, że jedynie kwestią czasu jest odejście DDG i pozycja w reprezentacji ma w moim mniemaniu drugorzędne znaczenie. Osobiście liczyłem na to, że wielkie hiszpańśkie kluby znajdą sobie kogoś innego i tym samym DDG pobroni u nas trochę dłużej. W momencie kiedy nadarzyła się jednak szansa powrotu do ojczyzny i do klubu bijącego się o najwyższe cele, sprawa była przesądzona.

Wydrzeć jak najwięcej kasy i tyle. Trzeba jednak wysłać jasny sygnał madrytowi, że nie mogą sobie tak o przychodzić raz po raz po naszych najlepszych zawodników i dostaną ich bez walki.