United w sezonie 2015/2016

[Hubson]

Bylo zostawic Moyesa... ale sukcesy sa wazniejsze niz cokolwiek innego wiec nie ma sensu teraz narzekac na kierunek w ktorym idzie klub. To maszynka do robienia kasy co pokazaly ostatnie 2 sezony... nie zamierzam rozwijac watku zeby znow nie robic gownoburzy poza tym kazdy ma swoje zdanie

[RedLucas]

Nie no, to okienko rzeczywiście na razie spoko. Depay, to jest fap. Basti to transfer w stylu RVP i czuję, że da nam podobny impuls. Nam w środku potrzeba dużo jakości, charyzmy i pewności, to wszystko ma Bastian. Ale nie o tym. Względem Darmiana już np mi osobiście się nie podoba. Zdanie moje znacie, nie będę się powtarzać. Jestem w stanie zrozumieć, co kierowało LVG, ale mi się to nie podoba i już.

Ale transfery jak ADM, jak oby nie Ramos, mi się nie podobają i tyle.

Hubson, w głębszą polemikę wchodzić nie będę. Ale menago poza tymi wartościami, których mi obecnie brakuje w United musi prezentować coś jeszcze.

[Hubson]

No tak. Każdy by chciał, żebyśmy wychowywali zawodników pokroju Giggsa czy Becksa masowo zamiast kupować na potęgę. Szkoda, że tego samego nie można zrobić z coachem, który zawsze musi być perfect, bo przecież my nie jesteśmy klubem od wychowywania trenerów.

[michal85]

Nie no Hubson, litości. Ty tak naprawdę znowu chcesz wracać do tych samych gadek?

Gdyby przynajmniej chodziło o trenera, który zna się na szkoleniu młodzieży...A tymczasem mówisz o gościu, który nie miał czasu zaangażować się w sprawy akademii(relacje ludzi będących blisko młodzików) i który chciał, aby juniorzy więcej czasu poświęcali treningowi fizycznemu,a nie technicznemu. Wierzysz w to, że po tak nedznym sezonie nie wydałby fortuny na wzmocnienia? W ogóle nie rozumiem po kiego w ogóle pojawiło się to nazwisko w tym temacie.

Trener w tym klubie musi być wybitny. Musi mieć jaja, charakter. Musi być typem zwycięzcy.

[Pchela]

BYLO ZOSTAWIC MOYESA. rak alert, Hubson zlote mysli strikes again xD

[CyberMU]

Nie no z tym Moyesem to gościu poleciał... Jakkolwiek wspierałem go, gdy przejmował klub tak po roku zmieniłem zdanie całkowicie. Nawet nie ma co o nim dyskutować. Obecnie LvG robi mądre transfery, które mogą dać jakość naszej drużynie. Mnie zaś zastanawia jak będzie wyglądała sytuacja Januzaja po przyjściu Depaya. Jestem mega fanem talentu Belga, no ale nie da się ukryć, że ostatni sezon miał taki sobie, a teraz rywalizacja się zwiększy..


Tak na marginesie. Nie wiem czy nie łamię regulaminu, ale zapraszam do mnie: http://futbolbladihel.blogspot.com/2015/...atteo.html

[Hubson]

Bla bla bla...
Każdy ma swoje zdanie. Moje jest takie, że sami dążymy do tego by "wiarygodność" naszego klubu była coraz mniejsza. Gdybyśmy byli lepszym klubem niż Real czy Chelsea dalibyśmy trenerowi szansę w kolejnym sezonie. Już nawet City potrafiło wytrzymać z Mancinim. Co jak co, ten klub mógł sobie na to pozwolić, a w zasadzie mógłby gdyby marketing nie odgrywał tu pierwszego miejsca. Umiejętności nie zawsze są najważniejsze. I ten klub nie raz to właśnie udowodnił. Van Gaal jest trenerskim Di Marią. Człowiekiem, który ma niezaprzeczalne umiejętności, doświadczenie i wygrane trofea. Ale podobnie jak Di Maria nasz trener średnio wypala. Ten klub zawsze wysoko cenił szacunek do pracy, profesjonalizm i dążenie do sukcesów a nie wychodzenie z pozycji "wygramy bo nam się to należy bardziej" bo mamy za trenera van Gaala i gramy wg jego filozofii tak jakby to WYSTARCZYŁO.

Skoro w klubie następuje zmiana mentalności to radzę wam nie szukać tutaj jakichś głębszych wartości, skoro sami to olewacie bo sukces i tak jest ważniejszy niż to co było budowane przez lata. Ale nie zmuszę nikogo by podzielał moje zdanie, nikt nie musi tego rozumieć, a skoro czegoś się nie rozumie to najlepiej zgrywać dalej mądrale lub wyśmiać. Dlatego koniec z tym. Stało się co się stało, chciałbym by ta desperacja wśród działaczy na sukces zmniejszyła się i menago po van Gaalu mógł normalnie i w spokoju pracować, ale obawiam się, że nasz klub jest na tyle wielką firmą, że w tym momencie to niemożliwe i wątpliwe by kiedykolwiek już było. Ale w końcu każdy tego chciał...

[CyberMU]

No przecież poza tymi zatracającymi klubową tożsamość transferami za wiele milionów, Luji wprowadza młodych zawodników z akademii do pierwszej drużyny. Zdaje się zresztą, że nadal tak będzie. DNA Klubu nie da się do końca zmienić czy wymazać w ogóle i wprowadzić na to miejsce coś nowego.

[michal85]

Nie. Nie dalibyśmy szansy. To tak jakby mówić, że pozbycie się Chrisa Capsera, Lukea Chadwicka, Micheala Clegga, czy Jonathana Greeninga świadczyło o zerwaniu klubowej tradycji pracy z młodzieżą. Są po prostu ludzie, którzy mają potencjał i warto z nimi popracować, i są również tacy, którzy nie rokują. Moyes należał do tej drugiej grupy.

Wracając do przyjemnych rzeczy :

[CyberMU]

(12-07-2015 19:17)michal85 napisał(a):  

Kto to? Basti, Beckham i Bale?

[Hubson]

Tak Michał. Wiesz najlepiej. Na tym zakończmy.

[michal85]

Cytat:Kto to? Big Grin Basti, Beckham i Bale?

Beckham ? Jak dla mnie Basti, jego brat Tobias i jakiś mały chłopiec podobny do Bale'a

Cytat:Tak Michał. Wiesz najlepiej. Na tym zakończmy.

Mam swoje zdanie, podobnie jak Ty.

[Lisu]

Jeśli chodzi o transfery, to dla mnie wielka szkoda, że nie sprowadzamy angielskich zawodników. Anglików w United jak na lekarstwo. Jeszce 2-3 lata i staniemy się drugą Chelsea, czy City. Myślę, że zamiast Darmiana spokojnie moglibyśmy powalczyć o Clyne'a. Zamiast Benteke powalczmy o Kane'a. Warto przyjrzeć się też Stonesowi i Barkleyowi, a nawet Delphowi. Angielski klub powinien mieć sporą część Anglików IMO.
Nie mówię, że obecne transfery są złe. Absolutnie. Depay jest świetny i będzie z niego wiele pożytku, Schniderlein to jeden z lepszych zawodników w Europie na swojej pozycji, a Schweini to doświadczony zawodnik, który wreszcie uporządkuje środek pola. Natomiast chciałbym, żeby Anglików było tu więcej, jak dawniej.

[Hubson]

Mała jakość + nieporównywalnie wielka cena. To jednak odstrasza.

[Silvan]

To ja również dorzucę swoje trzy grosze o RvP, bo jakoś od początku bardzo neutralnie podchodzę do tego faceta. Mam do niego duży dystans, kapitalny napastnik, który wygrał nam mistrzostwo, gol w derbach z City był świetny, nigdy go nie zapomnę i za to mam do niego szacunek, nawet jakąś tam sympatię ALE... jakoś nie potrafię zapomnieć, że SAF buchną go Wengerowi. Cały ten transfer był trochę niesmaczny od samego początku. Jak dla mnie dopóki Persil grał i ładował gole jak maszyna, miał rację bytu w United, ostatnio jednak tą rację bytu utracił i musiał odejść, tutaj nie ma sentymentów. Zresztą nie sądzę, że on sam czuje się szczególnie związany z United, ot klub który dał mu szansę na trofea, no dobra na plus jeszcze to, że wybrał Diabły, a nie City, ale powody mogły być bardziej prozaiczne niż nam się wydaje, np. większa pewność występów w podstawowej 11stce i stabilizacja jaką dawał zawodnikom konserwatywny Ferguson.

Red reprezentuje romantyczne podejście do historii i unikalnej filozofii United, która mnie również rozkochała w tym klubie. Sam czuję się trochę podobnie. Wszystko pięknie, ale to już przeszłość. Moim zdaniem już sam sir Alex rozpoczął zrywanie z tym jedynym w swoim rodzaju nurtem prowadzenia klubu, między innymi przez transfer van Persiego, dlaczego? bo nie miał innego wyjścia i chyba zaczynało to do niego docierać, mimo że starał się zachować umiar. Może gdyby Fergie nadal stał u sterów, to nie nie byłoby takich transferów jak np. Di Maria rok temu, ale powoli i tak zmierzałoby to w tym kierunku. Pamiętam jak po pamiętnych derbach u niebieskich i decydującym golu strzelonym przez Persila w końcówce kolega ciekawie strollował "Brawo United! Prawdziwy klub zwycięża! są jednak rzeczy których nie można kupić!... oh wait!..." Przytaczam to oczywiście pół żartem, więc proszę nie łapać mnie za słowa. W każdym razie piłka nożna się zmienia, błyskawicznie budowane potęgi w moim odczuciu psują ten sport i nawet kluby bazujące mocno na wychowankach, jak United, Bayern czy inna Barcelona muszą często sięgać głęboko do portfela (Neymar, Kanibal rozkupywanie przez Bayern ligowego rywala z Dortmundu itd.) bo zwyczajnie pęd po puchary nie pozostawia czasu na budowanie nowej generacji wychowanków, ich filozofia też powoli ewoluuje w tą samą stronę. Moja miłość do United przypomina chyba stare dobre małżeństwo, cóż z tego że piękno ukochanej osoby z czasem przemija, skoro miłość pozostaje Jest to już chyba miłość niemalże bezwarunkowa.