Spieszmy się kochać ludzi [*]

[Red]

Nie było takiego tematu, wiec go załozylem. Chyba kazdy wie o co chodzi.

Dziś zginał Steve Irwin, jestem pewnien, że wiekszosc z was zna go z programów na Discovery czy Animal Planet. Miał 44 lata, płaszczka uzadlila go prosto w serce

[']

[Kuba_^^]

Właśnie miałem zamiar o tym napisać...

Miałem przyjemność obejrzeć kilka programów z jego udziałem, co on robił z tymi krokodylami to było nie do wyobrażenia. Kręcił kolejny program, jednak już go nie dokończył.

[*]

[Valverde]

Cytat:Mamy dla Was bardzo smutną i przygnębiającą wiadomość. Nasz Prezydent - Giacinto Facchetti odszedł do domu Ojca. Miał 64 lata. W takiej chwili naprawdę trudno znaleźć odpowiednie słowa by wyrazić to co czujemy jako wierni kibice Interu Mediolan. Jest to wielka strata dla całego Interu Mediolan jak i włoskiej piłki.

Giacinto Facchetti to jeden z legendarnych zawodników Wielkiego Interu, urodził się 18 lipca 1942 roku. Grał na obronie, w Interze zaliczył 634 występy, zdobył 75 bramek, reprezentował reprezentację Włoch.

intermediolan.com

Szkoda, szkoda, naprawdę zasłużona postać dla Interu i włoskiej piłki...

[Ciampel]

To jeśli z góry mógłbym prosić, w temacie "Kartka z historii" informacji o zgonach nie umieszczajmy ...

Irwin'a bardzo lubiłem, choćby za te troche niezrozumiałe zainteresowania i całą jego osobowość. Nigdy w życiu nie podjąłbym kroków, które on wykonywał bez najmniejszego zawahania. Wziął syna i wszedł z nim do klatki krokodyla, z jednej ręki karmiąc mięsem gada, a w drugiej trzymał swoje dziecko. Toć to horrendalne. I te jego pozostałe przedsięwzięca, na które człowiek o zdrowych zmysłach by się nie odważył. Ale miał to tego ciąg, to było widać. Respekt!

[*]

[Valverde]

Ciampel napisał(a):Respekt!

Żaden respekt... Człowiek miał żonę, dziecko, ale on wybrał skakanie po klatkach i pływanie za jakimiś zwierzątkami. Taki stary dziad, o odpowiedzialność była mu rzeczą obcą. Jasne, szacunek za to, co udało mu się osiągnąć - ale to kiedyś musiało się stać (czyt. śmierć). Wiedział o tym, a jednak nie potrafił się wycofać. Nie wiem, co musi czuć teraz jego dziecko.

[Ciampel]

Świadomie wybrał inną drogę, dlatego ten respekt/szacunek za pasje i chęć osiągnięcia celu na pewno mu się należy. Taka zabawa też wciąga, a z rodziną na pewno miał wszystko dokładnie ustalone. Najpierw natura, potem oni - i w wypadku takiego "szaleńca" nie jest to dla mnie dziwne. W dodatku wyobraźcie sobie, co on musiał czuć, gdy łapał anakondę. A może wcale nie czuł? Może stąd te skłonności? Tak czy siak, już go z nami nie ma, a lada chwila ktoś przejmie pałeczkę ...

PS. Aha, jego żona robiła dokładnie to samo. Rodzinne. W gruncie rzeczy ją też to mogło spotkać.

[Red]

Dokładnie, zresztą jego ojciec również był zoologiem i to on wpoił w małego Steve'a miłość, którą Irwin darzył zwierzęta to po prostu taka rodzina, a mowienie ze ktos jest nieodpowiedzialny to dla mnie lekka przesada - w pewnym sensie to praca Irwina, można mowic ze ktos przesadza gdy pracuje na platformie wiertniczej, skacze ze spadochronem - ryzyko równie wielkie

[Zashi]

Dzisiaj pierwsza rocznica śmierci Arka Gołasia. Wspanialy siatkarz i człowiek. Nasza reprezentacja z nim w skladzie grała wspaniale.

[*]

[Valverde]

Arek Gołaś [*]...

[Red]

['] Marek Grechuta [']

['] Paul Hunter ['] miał 28 lat :/ umarł na raka (dla tych ktorzy nie wiedzą - paul był snookerzystą)

[Wojtek3]

" ... ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy ... "

[']['][']

[Valverde]

Hunter... Szok Bye "the Beckham of the baize" [']

[Kuba_^^]

Bardzo szkoda tych dwóch osób. Mi szczególnie tej drugiej, bo Hunter był jednym z moich ulubionych snookerzystów. Bardzo interesuje mnie ten sport, oglądałem sporo meczy z jego udziałem...

[*]

[Zashi]

Szkoda go. Chociaz nie byl moim ulubionym snookerzysta to lubialem patrzec na jego gre. Mial ladny styl. Musze powiedziec, ze nawet nie wiedzialem o jego chorobie.


[*]

[Kuba_^^]

Dzisiaj rano zmarł jeden z najlepszych, o ile nie najlepszych piłkarz węgierski Ferenc Puskas. Miał 79 lat.

[*]