Ciekawostki

[panopticum]

Cytat:Jakie rekordowe fałszerstwa pan znalazł?

- Pasztet z bażanta. W składzie jest: mięso wieprzowe, mięso z bażanta nie mniej niż 15 proc., wątróbki wieprzowe, mleko, jaja, sól. Ewidentnie wieprzowy pasztet z dodatkiem mięsa bażanta. Przegięcie.

Albo znaleźliśmy raz pasztet z zająca, w słoiku. Zająca była śladowa ilość, więc zakwestionowaliśmy nazwę. Ale producent pokonał nas inwencją, bo poszukał technologa żywności o nazwisku Zając, który stwierdził, że opracował recepturę, nie wstydzi jej się, więc chce nazwać pasztet swoim nazwiskiem. I dalej produkowano pasztet Zająca, dużą literą.

(...)

Co najobrzydliwszego pan widział w pracy?

- U dużego producenta wędlin znaleźliśmy w zeszłym roku kontener z mięsem bez mała chodzącym. Zapach miało tak odrażający, że inspektorzy niemal wymiotowali. To było przygotowane do wrzucenia w wędlinę przeznaczoną dla wojska. Wojsko niby wszystko zje. Ale żołnierze się skarżyli na jakość wędlin i jednostka poprosiła mnie o skontrolowanie dostawcy.

Bywa, że inny produkt się przygotowuje, żeby wygrać przetarg, a inny później. Bo producent robi wszystko, żeby obniżyć koszty. Albo: wędlina wygrywa konkurs, dostaje medal. W sklepie jest o tym informacja, ale to już nie jest ta sama wędlina.

Świetny wywiad

[matys]

http://www.koledzyzwojska.pl/artykul/wlo...-stringach

[sebos_krk]

Cytat:Płyty z filmami porno w prezencie na Dzień Kobiet wręczyli koleżankom uczniowie z jednego z liceów w Łukowie. Dziewczyny powiedziały o wszystkim wychowawczyni, wychowawczyni - dyrektorowi, a dyrektor wczoraj zawiadomił policję. więcej...

Nie wyobrażam sobie, gdybym miał mieć w klasie takich konfidentów jak te dziewczyny. Oj już bym je udupił, ale odpowiednio, w granicach prawa, choć bardzo boleśnie. Co to za społeczeństwo, w końcu to liceum i różne żarty można zrobić, różne jaja się robiło, ale żeby od razu robić aferę. Policję wzywać! Włos się jeży ;/ Ludziom to się już w głowie chyba popieprzyło na dobre.

[Lukas]

:shock: Litości. Żeby być aż tak do tego podchodzić? Rozumiem że mogło się nie podobać, ale to przecież chodzi o żart- dziewczyny na Dzień Chłopaka mogłyby im kupić np po dmuchanej lalce czy coś takiego. Oj będą miały teraz niezłe życie te grzeczne dziewczynki, ale swoją drogą nie jestem przekonany czy one wiedziały jak to się skończy.

[Lucas]

Ja dziękuję za takie żarty. Czasami naprawdę dzisiejsza polska młodzież mnie powala.

[matys]

No i pytanie ile dziewczyn poleciało z tym do wychowawczyni. Może jakie dwie poczuły się urażone i doniosły. Mało to takich lamusów jest, kumple do dziś wspominają jak w gimnazjum się musieli kryć po kiblach odpisując zadanie, bo chodziły takie po szkole i czatowały kto zżyna, jak tylko coś zauważyły to od razu rura do pokoju nauczycielskiego naskarżyć.

Choć z drugiej strony, może któraś z ciekawości odpaliła płytę przy starych, nie wiedząc co tam jest i klops. Wkurwiła się i powiedziała nauczycielce.

[Kisia92]

my z dziewczynami na dzień chłopaka kupiłyśmy naszym breloczki wydające odgłosy niczym panienka w czasie orgazmu^^ Wychowawczyni widziała i śmiała się bardziej od nas^^ zero problemów. A też mam w klasie kilka takich konfidentów

[paolo]

matys napisał(a):kumple do dziś wspominają jak w gimnazjum się musieli kryć po kiblach odpisując zadanie, bo chodziły takie po szkole i czatowały kto zżyna, jak tylko coś zauważyły to od razu rura do pokoju nauczycielskiego naskarżyć.

Teraz też tak jest. Trzeba uważać, bo masa kapusiów. <świr>

[maju]

Serio? Ja z czymś takim się nie spotkałem, a jestem dopiero w 3 gimnazjum, więc w zasadzie pamiętam bardzo dobrze całą podstawówkęi gimnazjum.

[Lucas]

Kisia92 napisał(a):my z dziewczynami na dzień chłopaka kupiłyśmy naszym breloczki wydające odgłosy niczym panienka w czasie orgazmu^^ Wychowawczyni widziała i śmiała się bardziej od nas^^ zero problemów. A też mam w klasie kilka takich konfidentów

Różnica, między śmiesznym gadżetem, a pornografią jest kolosalna.

[Kisia92]

To mogły to załatwić z tymi chłopakami a nie od razu lecieć do nauczyciela co się skończyło na policji^^ Przecież to jest chore. Jeszcze jakby to było nielegalne to mogą im przyszłość zniszczyć jakimś poprawczakiem.

[Lucas]

No i może dzięki temu nauczą się czegoś.

[Szymcio]

Ja kiedyś na Mikołajki dostałem jakieś perfumy czy coś i prezerwatywy Wszyscy mieliśmy z tego kupę śmiechu i nikt problemu nie robił.

W gimnazjum miałem konfidentów w klasie, oj tak. Kiedyś wywaliłem klamkę i oczywiście ktoś musiał powiedzieć gdzie ona jest. Innym razem wrzuciliśmy do szafy przed fizyką takie tykające coś (). Zanim nauczyciel dostał szału i byłoby trochę śmiechu - jedna lalunia powiedziała: "No, dobra... Wyjmijcie to...". Jak matkę kocham, miałem ochotę jej przyjebać. Albo teraz w technikum, postanowiliśmy, że zwiejemy całą klasą z dwóch ostatnich lekcji. Ja sobie wychodzę, za mną kumple, i dwudziestu innych ludzi. Stanęliśmy za Biedronką i patrzymy czy wszyscy wyjdą. Wyszły dwie kurwy-jebane-suki-kapujące-wkurwiające-tępe-pierdolnięte dziewczyny i krzyknęły do innych, że jedna z nich zapomniała kurtki. Wróciły a na drugi dzień usłyszałem od wychowawczyni "Wasze zachowanie było karygodne. Dobrze, że Agata i Magda zostały, chociaż one są wzorem do naśladowania". No szlag mnie trafił na miejscu. Szczęście w nieszczęściu, że tej całej Agacie na drugi dzień ktoś podpierdolił zeszyt.

[M.T.]

Lucas napisał(a):No i może dzięki temu nauczą się czegoś.

Masz strasznie dziwne podejście do tej sprawy

[Lucas]

Do czego? Do pornografii?