Kto następcą Sir Alexa Fergusona?

[matys]

Zapewne każdy by chciał, żeby taki temat nigdy nie powstał, ale niestety, nadejdzie taki dzień, gdy Sir Alex Ferguson powie: 'Moja kariera trenerska dobiegła końca'. Kto przejmie po nim schedę, kto zmierzy się z legendą Fergiego? Ma to być ktoś związany z United, a może ktoś z zewnątrz?

Zapraszamy do dyskusji, do udziału w ankiecie oraz do wyrażania swoich opinii na ten temat.

[truered]

Klub zarządzany przez kibiców Przez portal internetowy decyduja, kogo wstawic,a kto zostaje na ławce. Moim faworytem jest Keano albo Cantona. Dwie legendy, choć Irlandczykowi bliżej do tej posady. Jedyne, czego tej dwójce brakuje to doświadczenie. Ale Guardiola przed pracą w Barcy też większych sukcesów nie miał. Liczy się, żeby robili to z serca, a wierzę, że akurat ta dwójka potrafi to najlepiej na świecie.

[Kula]

Jeśli chodzi o następce, to po wczorajszym mój głos na Laurenta Blanca.

Mam wrażanie, że O'Neil ma problem z zarządzaniem drużyną, AV kompletnie oklapła na koniec sezonu.

[sebos_krk]

Kula napisał(a):Mam wrażanie, że O'Neil ma problem z zarządzaniem drużyną, AV kompletnie oklapła na koniec sezonu.

Może po prostu tych piłkarzy nie stać na cały sezon takiej gry. Nie raz takie rzeczy się zdarzały, w końcu to nie są ludzie nadzwyczaj doświadczeni w graniu o najwyższe cele. Jednak Villa jest bardziej sezonowym wyskokiem niż ekipą, która ma zamiar regularnie walczyć o wielką czwórkę. Everton i Spurs, MC to są moim zdaniem zespoły na rywalizacji z którymi powinni się skupić.

[matys]

Jak dla mnie Moyes. Trochę kontuzje pokrzyżowały mu plany w tym sezonie, bo spokojnie by się mogli bić z AV i Arsenalem o el. LM. Bardzo dobra orientacja na rynku transferowym, miał co prawda kilka wpadek, Van der Meyde, Kroldrup czy Beatie, ale 3 nieudane transfery na 7 lat pracy to i tak godne podziwu(było jeszcze kilka niewypałów, ale za dużo mniejsze kwoty). Z oceną transferu Yakubu jeszcze trzeba się wstrzymać. Ni jak ma to się do transferów udanych. Cahill, Arteta, Jagielka, Baines, Yobo, Neville, Howard czy Lescott. Do tego trzeba mu podziękować za Roo, za to, że nie bał się postawić na 17 latka, w meczu z Leeds czy Arsenalem.

Na plus też to, że potrafi utrzymać najlepszych graczy w zespole, Jagielka i Yobo podpisali ostatnio nowe umowy, a mówiło się, że obaj są na celowniku Wengera, Cahill, Arteta też nie palą się do opuszczenia Goodison.

Na chwilę obecną dla mnie kandydat nr 1.

[dsw_MUszyna]

Mój głos poszedł na Moyesa. Odwala naprawdę dobrą robotę w Evertonie. Co prawda brak mu doświadczenia w sterowaniu drużyną na najwyższym poziomie, ale jak na managera jest młody i powinien szybko się uczyć.
Ferguson przybył do United w wieku 44 lat i miał już na swoim koncie 3 mistrzostwa Szkocji i świętej pamięci puchar UEFA, gdy Moyes w wieku 46 lat z Evertonem nie wygrał naprawdę nic, ale gdyby tak pominąć "wielką czwórkę" to jego robota robi wrażenie.
Szkoda że w dzisiejszych czasach nie dostałby nawet roku na wprowadzenie w życie swojej wizji...

[maju]

A ja myśle, że jednak O'Neil to lepszy kandydat niż Moyes. O'Neil o ile się nie mylę pracuje na Villa Park od 2004 roku. Jest to 5 lat pracy. 2 lata mniej więc niż Moyes w Evertonie, a w zasadzie co roku The Villans notują ogromny progres. Ich postawa w tym sezonie to tylko częściowe zaskoczenie, jeśli popatrzymy, jakich postępów ta ekipa dokonała pod okiem tegoż menedżera. IMO lepsza opcja niż Moyes.

Choć obaj są godni uwagi, ale tak naprawdę następcą Fergusona może nei zostać żaden z nich a Mourinho. Może to i brzmi absurdalnie, lae jakby się tak zastanowić to on gdzie się nie pojawi to wygrywa i potrafi nastawićdrużynę, że ta chce tylko zwyciężać. W jego ekipach w zasadzie nie następuje wypalenie organizmów.

Chętnie zobaczyłbym na tym stołku Blanca, którego Bordeux gra drugi cudowny sezon (z rzędu?). Być może mylę rozgrywki 06/07 z 07/08, ale w jednych z tychże Żyrondyści grali jeszcze ładniejszą i efektywniejszą dla oka piłkę niż obecnie.

[Mata]

Najlepszy z tego grona jest Jose Mourinho. Arogant , cham , człowiek kontrowersja . Ja tam go cienie . Małe szanse na zatrudnienie w United ale kto to wie ...

Brakuje mi na tej liście kolejnego geniusza , uważam za takiego Guus Hiddinka. Marzy mi się ktoś z tej dwójki.

[Lasq]

maju napisał(a):Choć obaj są godni uwagi, ale tak naprawdę następcą Fergusona może nei zostać żaden z nich a Mourinho. Może to i brzmi absurdalnie, lae jakby się tak zastanowić to on gdzie się nie pojawi to wygrywa i potrafi nastawićdrużynę, że ta chce tylko zwyciężać. W jego ekipach w zasadzie nie następuje wypalenie organizmów.

Tak szczególnie w Interze Mistrzostwo Italii podarowały mu Juve i Milan, nic innego o ile wiem nie wygrał

Nie będę ukrywał, że go nie lubię i nie wiem co bym zrobił gdyby zajął miejsce SAFa ale nie byłoby to nic mądrego. Na szczęście mam nadzieję i przeczucie, że do tego nie dojdzie.

Co do następcy to serce podpowiada mi Solskjaera, rozum natomiast kogoś z pary Moyes/O'Neil.

Nie chciałbym natomiast ani Keano ani Cantony. W przypadku tego pierwszego uważam, że nie nadaje on się na managera dużej drużyny. I nie chodzi mi tu o brak sukcesów w Sunderlandzie a raczej o jego metody szkoleniowe. Roy był genialnym kapitanem, potrafił ryknąć na kolegów kiedy trzeba aby poderwać ich do walki. Ale kapitan a trener to nie to samo. Motywacja to nie tylko wrzeszczenie na swoich graczy a kombinacja wielu bardziej lub mniej subtelnych metod. Tymczasem piłkarze Czarnych Kotów sami przyznawali, że boją się grać pod Keano.

Co do Cantony to nie tyle, że go nie chcę tylko jeśli na stanowisko managera miałaby być rozważana kandydatura legendy klubu ale za to całkowicie niedoświadczonego w trenerce (Eric) to wybrałbym Solskjaera. Zwyczajnie Ole wydaje mi się odpowiedniejszą osobą na tą posadę. Ma trochę większe mimo wszystko doświadczenie, niezły jak na trenera charakter (chociaż może trochę zbyt łagodny). Nie wiem, niby Eric też to wszystko ma ale jakoś wole Norwega na tym stanowisku.

Zresztą wydaje mi się, że jego nominacja na trenera rezerw to nie była tylko uprzejmość ze strony klubu. Myślę, że Fergie jak najbardziej poważnie rozważa kandydaturę Norwega jako swojego następcy i dlatego chciał zobaczyć jak mu idzie trenerka i mieć trochę większy wgląd w jego metody niż gdyby ten trenował inny klub. Chociaż oczywiście to wszystko jedynie spekulacje.

Mimo wszystko ostatecznie mój głos idzie na Ole. A co tam, trzeba się słuchać serca.

[Tomek91]

Jak dla mnie kim powinien być następca Fergusona zależy jak szybko będzie trzeba rozglądać się za nowym szkoleniowcem. Gdyby miało to nastąpić w przeciągu roku to skłaniałbym się ku komuś z dwójki Moyes/O'Neill.

Jose odpada u mnie w przedbiegach, po prostu nie wyobrażam sobie Portugalczyka na ławce trenerskiej United. Bo jak by to wyglądało, gdyby trener, któremu kibice śpiewali coś takiego: http://www.youtube.com/watch?v=2ITQdCh852A miałby trenować ich klub? Jak dla mnie trochę dziwnie.

Jeszcze rok temu widziałbym na tym stanowisku Marka Hughesa. No, ale jego przeprowadzka do City zmniejszyła (o ile nie przekreśliła) szansę do minimum, a szkoda.

Jeśli, jednak Ferguson spędzi przynajmniej ze 3 najbliższe lata jako trener United to rozważyłbym opcję w postaci Solskjaera. W tym sezonie Guardiuola prowadząc Barcelonę pokazuje, że do odnoszenia sukcesów nie jest potrzebne wielkie doświadczenie, czemu Norweg nie byłby w stanie pójść w jego ślady. Ole na pewno miałby wsparcie wśród kibiców, ze względu na to co zrobił dla United jako piłkarz.

Queiroz też odpada, wystarczy popatrzeć na jego rezultaty, kiedy był pierwszym trenerem jakiegoś zespołu.

[Lukas]

Na chwilę obecną to ja również byłbym za kimś z dwójki Moyes/O'Neil. Faceci sprawdzeni, obeznani w angielskiej piłce. Obecnie prowadzą dość znaczące drużyny w PL i radzą sobie rzekłbym bardzo dobrze.

Mourinho to trener nietuzinkowy z niesamowitą pasją do futbolu- potrafi jak nikt inny zjednoczyć sobie piłkarzy i wydobyć z nich to co najlepsze. Czy nadaje się do United?
Z piłkarskiego punktu widzenia wydaje, się że raczej nie ma lepszego kandydata. Ale naprawdę bardzo trudno mi go sobie wyobrazić gdy wchodzi na stadion i kibice witają go oklaskami

Cytat:Queiroz też odpada, wystarczy popatrzeć na jego rezultaty, kiedy był pierwszym trenerem jakiegoś zespołu.

Cantona i Keane to dla nich jeszcze za wysokie progi- nie mają jeszcze odpowiedniego doświadczenia, które trener United musi mieć.

[Intel]

Ja oddałem swój głos na Ole - jednak musiałby za rok, dwa popracować z Fergiem na stanowisku asystenta. Jeśli nie - Blanc brzmi dobrze, podobnie Moyes. Jeśli chodzi o Laurenta - świetnie sobie radzi z Bordeuax, dostał dobrą drużynę i poprowadził ją jeszcze wyżej. Moyes? Z Evertonu stworzył piątą siłę Premier League, pracuje już siedem (?) lat w lidze angielskiej i raczej by nie nawalił, tym bardziej, że Szkoci całkiem nieźle sobie radzą w naszym klubie, no, może wyłączając Docherty'ego.

[RedLucas]

Ja na tym stanowisku chętnie bym zobaczył właśnie Moyesa. Według mnie idealny kandydat. Zna się na piłce angielskiej, potrafi wstrząsnąć drużyną i sprawić, że jego podopieczni przez cały sezon grają równo, co w przypadku Evertonu prostą sprawą zapewne nie jest. Jednak z drugiej strony nie wiadomo, czy dałby sobie radę w mocniejszym klubie, gdzie jest ogromna presja na wygrywanie trofeów.

W ankiecie widzę sporo głosów na Ole, lecz nie uważam to za przedni pomysł... On nie ma praktycznie żadnego doświadczenia. Rozumiem, że jako człowiek jest kimś fantastycznym dla fanów z Old Trafford, lecz nam potrzeba managera z krwi i kości.

A wracając do tej presji, z którą nie wiadomo, czy poradziłby sobie Moyes. To zapewne nie miałby z tym problemów Hiddink. Gdyby on objął United, byłbym w siódmym niebie. Jeśli będzie to Moyes, to też będzie dobrze

[Lasq]

A ja za żadne skarby nie chciałbym Hiddinka. Trenerem jest dobrym, nawet genialnym ale to "najemnik". Idzie tam gdzie aktualnie jest jakieś wyzwanie, nie przywiązuje się do drużyn (przynajmniej takie mam wrażenie). To podobny typ trenera jak Mourinho tylko z lepszym charakterem. Raczej nie zagrzałby u nas długo miejsca bo gdzieś pojawiłoby się nowe wyzwanie i by odszedł.

Dziś Hiddink, za 5 lat kto inny, potem znów jakiś trener, który jest "na fali". Nie chcę żeby to tak wyglądało.

To już wolę za trenera Solskjaera i żeby przez 5 lat United nie wygrało żadnego trofeum zanim zdobędzie doświadczenie ale żeby spędził następne 25-30 lat tak jak SAF.

Co do braku doświadczenia Ole. Zgadzam się ale liczą się też predyspozycje. Nie wiem czy takie ma czy nie ale myślę, że SAF, który widzi go na co dzień i na trenerce zna się jak nikt podejmie właściwą decyzję. A przecież to on będzie miał decydujące słowo w wyborze swojego następcy.

Jeśli wskaże na Solskjaera to będę wiedział, że może nie za rok, nie za dwa ale Norweg okaże się wielkim trenerem. Jeśli wskaże na kogo innego to się nie zmartwię - widać uznał, że nie ma on wystarczającego talentu.

PS. Co do Hiddinka jeszcze to jest on bardzo bliskim przyjacielem Abramowicza więc to raczej automatycznie eliminuje go z rywalizacji o ten fotel

[RedLucas]

fidain napisał(a):PS. Co do Hiddinka jeszcze to jest on bardzo bliskim przyjacielem Abramowicza więc to raczej automatycznie eliminuje go z rywalizacji o ten fotel

No to chyba, że tak się sprawy mają