Kto najbardziej przydałby się w Manchesterze United

[Foster]

Mubinio napisał(a):To SĄ plotki - też mogę wyjść do Głosu Zielonej Góry i powiedzieć, że mój szwagier, który jest bliskim znajomym Ronaldo, powiedział, że Bale ma chuja zamiast głowy - albo, że Real chciał mnie kupić, ale mój agent wujek Stefan mistrz ciętej riposty odrzucił ofertę. I też mogą mnie zacytować i będzie ogień na forach. Coraz mniej podoba mi się ostatnio tzw. dziennikarstwo piłkarskie - a może w ogóle już go nie ma? Czy to przypadeg, że Khedira jest rezerwowym w Realu i nagle ogłasza, że chciał go kupić za ciężkie pieniądze mistrz Anglii? Nie sondze.

Po pierwsze, ciężko nazywać zawodnika, który w sezonie rozegrał 38 spotkań (tylko pięciu zawodnik rozegrało więcej) rezerwowym. Dwa, rozumiem, że obecne media przesiewają mnóstwo plotek, jednak skoro zawodnik sam, na konferencji prasowej potwierdza, że oferta była czego Ty potrzebujesz jeszcze by przyjąć do wiadomości, że to już nie jest tylko wymysł prasy?

Lasq napisał(a):Żeby kupić jakiegoś AMa, albo skrzydłowego to byśmy musieli kogoś najpierw sprzedać. Jako, ze zarówno Rooney, jak i Nani w klubie zostali to nie spodziewałem się kupna w ostatnim dniu okienka nikogo na te pozycje.

My nie potrzebujemy AM, bo takiego zawodnika już w swoich szeregach mamy - Kagawa. Potrzebujemy kreatywnego środkowego pomocnika, takiego jakim jest Thiago czy Fabregas.

Lasq napisał(a):Co do pogorszenia wizerunku klubu, to jak już mówiłem nie przemawiają do mnie te argumenty. Takie zespoły jak Real, Barca, Chelsea i jeszcze kilka innych, wielokrotnie ośmieszały się znacznie bardziej w okienkach transferowych, a jakoś dalej sprowadzają topowych graczy i problemów wizerunkowych nie mają.

Pisząc o pogorszeniu wizerunku klubu miałem co innego na myśli. Nie chodziło mi to, że teraz zawodnicy do nas nie będę chcieli przychodzić, tylko ludzie odpowiedzialni za transfery pokazali, że nie są odpowiednimi ludźmi na te stanowiska. I taka opinia poszła w świat.

Teraz wychodzi kolejna sprawa. Otóż wychodzi na to, że gdyby nie sam Fellaini, który zrezygnował z 4 mln to zostalibyśmy z niczym. Skoro nie chcieliśmy płacić więcej niż wynosiła klauzula, to dlaczego czekaliśmy aż ona wygaśnie?