Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
United - sezon 2011/2012
branka Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 844
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #136
Re: United - sezon 2011/2012
Trzeba pamiętać że nie tylko Clev jest kontuzjowany, ale brak też Fletchera. Nie ma też Younga, który na początku sezonu był chyba naszym najlepszym piłkarzem. W tym bym raczej upatrywała powrotu Scholesa - po prostu w tym środku nie ma kto teraz grać.
Taki Pogba widocznie nie jest gotowy - zresztą Ferguson zawsze powoli wprowadzał młodych piłkarzy. Nawet Rooney cz Ronaldo w pierwszych sezonach, choć grali świetnie i widać było że to będą najlepsi piłkarze świata za kilka lat, nie grali cały czas. Ok, Pogba na razie nie gra w ogóle, ale wierzę że SAF wie co robi.

Swoją dogą przez to że odpadliśmy w CC i losujemy mocne teamy w FA Cup nie mamy gdzie ogrywać młodzieży..

'I live my life for the stars that shine, people say it's just a waste of time
When they said I should feed my head, that to me was just a day in bed'
08-01-2012 20:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Mubinio Offline
jestę Scholsę.
*****

Liczba postów: 1,128
Dołączył: Apr 2010
Reputacja: 16
Post: #137
Re: United - sezon 2011/2012
Wypożyczyć Pogbę na razie do Coca-Coli - IMO najlepsze rozwiązanie. Welbs i Clev też tak zaczynali i popatrzmy, gdzie zaszli. A jak zacznie przyburzać że już, tuż, chce, musi do pierwszego składu - utemperować, a jak to nic nie da: sajonara.
Jakaś hierarchia musi być.

I branka oczywiście ma rację, że losując tak w FA Cup i w Lidze Europejskiej nie mamy jak dawać grać w pierwszym składzie nieopierzeńcom. True story.

Mędrzec bez własnego zdania jest gorszy niż padlina.
08-01-2012 21:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika
daniel Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,744
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 6
Post: #138
Re: United - sezon 2011/2012
Moim zdaniem Ferg się po prostu przeliczył lub po raz kolejny zadziałał syndrom 'wy mówicie, że nie można a ja wam pokaże że można'. Z Fletchem podobno było wiadome już od dłuższego czasu, że zmaga się z poważnymi komplikacjami zdrowotnymi, Jonesy był kupowany z myślą o obronie (tak zakładam, bo tam był wystawiany od początku) i nikt chyba nie zakładał, że ten będzie aż tyle grał. Więc na dobrą sprawę przed sezonem środek wyglądał tak: defensywny Carrick, zaczynający swój pierwszy sezon na OT Clev, kontuzjowany Gibo, szukający formy Ando i leciwy już Giggs. Huraoptymizm kipiący! Ja należę do tych, którzy twierdzą, że środek powinien robić różnice, ciągnął drużynę kiedy skrzydłowym nie idzie. Kontuzje złapał Clev, czego oczywiście nie dało się przewidzieć, podobnie jak tego, że będzie aż w tak znacznym stopniu stanowił o jakości tego środka. Ando z kolei starczyło pary na 4-5 spotkań i zaczęło się rzeźbienie w gównie, czyli Parki, Rooneye i Rafaele w środku. Jeszcze lepiej by to wyglądało gdyby (tfu!) Carrasa coś dopadło. Aby do lata.

Too weird to live, too rare too die

http://www.dzwiekumaniak.pl
08-01-2012 21:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #139
Re: United - sezon 2011/2012
Co do Scholesa :

Cytat:Sir Alex Ferguson has given his reaction to the return of the veteran midfielder.

“The last few weeks, Paul has been training very hard with the reserves and doing a lot of work in the gym,” said Ferguson. “He came to see me and said ‘I regret retiring’. There are no negatives for me. The players have been delighted. I am delighted. The fans are delighted. The last few weeks he has been stepping up his training and been taking part in our training sessions during the week. It is a terrific addition to our squad at a very important part of our season.”

Cytat:Z tego powodu nigdy nie zgodzę się, że środek pomocy, to tylko kopia obrony tyle, że bardziej z przodu. Takie myślenie zabija grę w dzisiejszym futbolu
Nie za bardzo rozumiem, bo nikt z tego co widzę nie mówił tutaj, że środek pomocy ma tylko bronić. Trzeba jednak odróżniać rolę środka pomocy w 442, a w 433. O tym jednak już tyle razy pisałem, że nie ma sensu się powtarzać.

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
08-01-2012 22:03
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
robaldo Offline
k.robka
*****

Liczba postów: 1,354
Dołączył: Dec 2010
Reputacja: 39
Post: #140
Re: United - sezon 2011/2012
michal85 napisał(a):Z tego powodu nigdy nie zgodzę się, że środek pomocy, to tylko kopia obrony tyle, że bardziej z przodu. Takie myślenie zabija grę w dzisiejszym futbolu


Nie za bardzo rozumiem, bo nikt z tego co widzę nie mówił tutaj, że środek pomocy ma tylko bronić. Trzeba jednak odróżniać rolę środka pomocy w 442, a w 433. O tym jednak już tyle razy pisałem, że nie ma sensu się powtarzać.

Tak wiem, o czym pisałeś, kontrolowanie tempa gry, itd. co w gruncie rzeczy, jeśli dobrze rozumiem, ogranicza do minimum rolę środka pola w rzeczywistym kreowaniu akcji pod bramką rywala. I właśnie takiemu czemuś mówię zdecydowane nie.

A poza tym na początku sezonu również graliśmy 442 i chyba różnicę łatwo dostrzec Wink

"Możesz mówić co chcesz o tradycji Barcelony, czy Realu Madryt, ale nikt i nic nie może równać się z historią Manchesteru United"
08-01-2012 22:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #141
Re: United - sezon 2011/2012
W ostatnich tygodniach też graliśmy 442 jak niszczyliśmy Wigan, czy Fulham. Na początku sezonu było fajnie z grą do przodu, ale w tyłach dawaliśmy za dużo swobody rywalom. Po meczu z City się to zmieniło o czym wspominał niejeden z naszych.

Jeszcze raz wspomnę fragment z fajnego bloga o United
Cytat:Central midfield

This could be a blog entry in itself. The thing to make clear is there is no obvious answer – the midfield lacks imagination but then it also lacks bite. I’ve blogged before on why I believe grit and balls should come before creativity – and then suggested a solution. In short; just because other sides play a ‘creative’ CM (note in a 4-5-1) that doesn’t mean we have to follow their lead. United’s midfield has traditionally been built upon winning the ball and being effective; allowing the wide players and forwards to take the lead on more creative parts of the game.

It seems incredible that United entered into a game, let alone a Champions League game with a 19 year old centre back and a 38 year old former winger as the central midfield pairing. Even so, United created 22 chances away from home and scored one goal; similar to the 29 created vs. Newcastle recently. So to what extent is the problem in the central midfield area anyway? The lack of movement up front isn’t a central midfield issue and seemingly neither is creating chances.

However there is real klout to having someone like Carrick available. He, like Parker and Lucas is somewhat unfancied because he’s limited in the final third of the pitch. Yet his ability to help prevent goals being conceded is just as vital as being able to create goalscoring chances as I shall explain…

Trzeba się z tym pogodzić, że grając 442(4411) żaden z CMów nie będzie miał tyle swobody co ten 'kreatywny' w 433(451). Gramy obecnie jako nieliczni z czołówki europejskiej dwoma napastnikami i ktoś musi na nich pracować. Nie możemy o tym zapominać Smile

Fakt jednak faktem, że w razie kontuzji Carricka jesteśmy w dupie.

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
08-01-2012 22:17
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
robaldo Offline
k.robka
*****

Liczba postów: 1,354
Dołączył: Dec 2010
Reputacja: 39
Post: #142
Re: United - sezon 2011/2012
Nie wiem, jakich musielibyśmy mieć tych skrzydłowych, żeby dawali radę przeciwko całej obronie przeciwnika, bo przecież po co rywale mają przywiązywać większą uwagę do naszego środka, skoro i tak żadne zagrożenie ich stamtąd nie czeka.

Ja wolę tę swobodę z początku sezonu, niż niemoc w ataku z niektórych spotkań w późniejszym czasie.
Do czasu, gdy grał Tom problemów nie było żadnych z naszymi wynikami i luzem w szeregach obronnych. Rywale nawet nie śmiali nas wyżej atakować, tylko jedynie murowali swoje pole karne. Taką dominację w grze można osiągnąć jedynie dzięki środkowi pola, a nie skrzydłowym. Dlatego ja i tak będę upierał się przy tym, że nawet przy tym nieszczęsnym 442 można grać zupełnie inaczej niż teraz i będzie to z większym pożytkiem dla zespołu.

"Możesz mówić co chcesz o tradycji Barcelony, czy Realu Madryt, ale nikt i nic nie może równać się z historią Manchesteru United"
08-01-2012 22:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #143
Re: United - sezon 2011/2012
Widocznie jesteś mądrzejszy niż Ferguson, który od lat sobie środek pola wyobraża nieco inaczej (nawet genialny Scholes w sezonie 06/07 nie miał przecież imponujących statystyk)

Środek jest od zdominowania przeciwnika, stłamszenia go, a napad i skrzydła(i to również boczni obrońcy) ma wtedy wiele miejsca do popisu. O to w tym wszystkim chodzi - a zagrożenie ze środka również czasami jest, co np. znakomicie pokazywał Jones. I najważniejsze - przecież na środku jest cofniety napastnik, a zaraz za nim wysunięty.

PS Rywale na początku sezonu obstrzeliwali bramkę De Gei w najlepsze, a nie "jedynie murowali swoje pole karne"

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
08-01-2012 23:03
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
robaldo Offline
k.robka
*****

Liczba postów: 1,354
Dołączył: Dec 2010
Reputacja: 39
Post: #144
Re: United - sezon 2011/2012
michal85 napisał(a):Widocznie jesteś mądrzejszy niż Ferguson, który od lat sobie środek pola wyobraża nieco inaczej (nawet genialny Scholes w sezonie 06/07 nie miał przecież imponujących statystyk)

Ferguson na całe szczęście jest, a przynajmniej stara się być od czasu do czasu elastyczny i w tym momencie przywołam po raz 48 początek sezonu Wink

michal85 napisał(a):Środek jest od zdominowania przeciwnika, stłamszenia go

Miło to słyszeć, ale ten środek pola tego nie zrobi :-D

"Możesz mówić co chcesz o tradycji Barcelony, czy Realu Madryt, ale nikt i nic nie może równać się z historią Manchesteru United"
08-01-2012 23:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #145
Re: United - sezon 2011/2012
Robi to regularnie. Zdarzają się wyjątki, ale one się nie przytrafiają tylko Barcelonie.

Gra na początku sezonu została przez sztab szkoleniowy oraz samych piłkarzy oceniona jako "zbyt naiwna" - powtórzę po raz kolejny.

I na koniec - wcale nie trzeba mieć wybitnych kreatorów, żeby zdominować środek pola. Wprost przeciwnie. Newcastle nas stłamsiło nie dlatego, że mieli tam wybitne jednostki potrafiące w pojedynkę wygrać mecz, a zawodników którzy nie dali naszym chwili wytchnienia. City wczoraj nie wróciło do gry dzięki Silvie, który był zupełnie bezużyteczny, a zawodnikom wykonującym czarną robotę.
I to by było na tyle, pzdrSmile

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
09-01-2012 08:07
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Hubson Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,275
Dołączył: Jul 2011
Reputacja: 12
Post: #146
Re: United - sezon 2011/2012
samcro napisał(a):Nikt nie każe Fergusonowi grać 2 środkowych.

Mając takich napastników nie można grać jednym napadziorem, tylko dwoma więc do środka zostaje tylko dwóch graczy.

Dużo zależy od tego, jakich mamy pomocników w środku. Carrick i Scholes czy Giggs to raczej sprinterami nie są. Giggs i Sholes z racji wieku, Carrick z natury po prostu bardzo dobrze się ustawia, ale nie biega za piłką od jednego do drugiego. Anderson i Cleverley a zwłaszcza młody anglik to robili a jak bardzo to wpływa na rozgrywanie to przekonaliśmy się w meczu z Newcastle.

Dlatego ich obecność i forma w pierwszych meczach tak bardzo dawała się zauważyć. Co do gry, zbyt naiwna może i była ale fakt, że jeździliśmy wszystkich był niezaprzeczalny.
09-01-2012 12:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika
panopticum Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,648
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 6
Post: #147
Re: United - sezon 2011/2012
Przecież Giggsy biega jak szatan.

“I don’t think this team ever loses. It just runs out of time.”

Blog klasy B <- mój fajny blogasek.
09-01-2012 15:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
mucha Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 3
Post: #148
Re: United - sezon 2011/2012
Mówcie co chcecie, ale jak dla mnie mamy jedną z najmocniejszych kadr w Europie i choć brakuje w niej wielkich nazwisk to tworzymy bardzo silny kolektyw i kilka ostatnich meczów jedynie przekonało mnie w tej myśli.

Zacznijmy od środka pomocy. Dwóch cofniętych rozgrywających - Carrick i Scholes. Carrick odkąd zagościł na dobre w pierwszej jedenastce prezentuje dobrą, optymalną formę. To samo tyczy się Scholesa. Zapomnijmy przez chwilę, w jakim jest wieku. On dzisiaj rozegrał 90 minut w cholernie ciężkich warunkach, gdzie mecz z Liverpolem toczył się w szybkim tempie, trzeba było dużo biegać. Mnie to nie obchodzi, że ma te 37 lat, liczę, że podobnie jak Giggs przedłuży umowę o kolejny rok, bo po prostu nie widzę powodu, żeby nie miało tak się stać. Giggs to oczywiście nieco inny typ zawodnika od wymienionej dwójki, ale jako środkowy pomocnik również prezentuje się bardzo dobrze. Gra zdecydowanie bardziej ofensywnie niż Scholes, energiczniej, szuka gry z klepki. Kolejny Cleverley - czekam na jego powrót, choć nie podpalam się, bo możemy się rozczarować. Ale skalę jego talentu każdy zna. Wiemy, że stać go na wiele. Jakim jest typem środkowego pomocnika? Ja go widzę jako mieszankę obecnego Scholesa i Giggsa. Co dalej? Jones. Troszkę zapomniany ze względu na problemy z kontuzją, ale jako box to box notował przecież kapitalne mecze. Uważam, że trzeba go rozwijać właśnie w tym kierunku. W obwodzie mamy jeszcze Andersona, który może nie rozwinął się tak jak tego oczekiwaliśmy, ale w dalszym ciągu potrafi zagrać świetny mecz. Dalej Fletcher. Wielka niewiadoma, ale miejmy nadzieję, że jeszcze wróci do gry i wróci do swojej wielkiej dyspozycji, którą raczył nas bodajże w sezonie 2008/09. No i młody Pogba, którego potencjał wszyscy widzieliśmy w meczu ze Stoke.

Środek pomocy, który do niedawna wydawał się być naszą najgorszą formacją, mamy teraz obsadzony chyba najlepiej ze wszystkich formacji. Jasne, dla piłkarza o charakterystyce takiego Modricia na pewno znalazłoby się miejsce, ale i tak mamy bogactwo na tej pozycji. Co bardzo mnie cieszy, wszystko jest bardzo zrównoważone. Zarówno wiek - dwaj weterani, bliski temu Carrick plus młodzi Clev, Jones, Ando i Pogba - oraz styl gry. O co chodzi z tym stylem gry? Mniej więcej opisałem wyżej. Ci, którzy grają w FMa doskonale wiedzą, że istnieje kilka rodzajów środkowych pomocników. I u nas jest to rozłożone naprawdę rozsądnie. Dzięki temu możemy dostosować typ naszych graczy do potrzeb i wymogów, jakie stawia przeciwnik.

O środku pomocy było najwięcej, bo jest to pozycja najważniejsza, o której można pisać naprawdę szczegółowo. Resztę postaram się przedstawić krócej. Zacznę może od początku, czyli od bramki. Dwóch naprawdę solidnych na tej pozycji graczy, w tym jeden materiał na gwiazdę - de Gea. Gra chłopaka kosztowała mnie sporo nerwów w tym sezonie, ale nie da się ukryć, że pod względem umiejętności czystobramkarskich wygląda świetnie. Gorzej jest z mentalnością, z pewnością siebie oraz warunkami fizycznymi. Ale na szczęście tych elementów dużo łatwiej jest się nauczyć niż samych umiejętności. Jest jeszcze młody, na wszystko przyjdzie czas. Też kiedyś byłem chudzielcem, a teraz ledwo mieszczę się w spodnie sprzed roku. Nabrać masy to nie jest problem. A jeśli to poprawi, to pojawi się i poprawa mentalności. Oprócz tego mamy Lindegaarda, który jak dotąd nas nie zawiódł. Wierzę w to, że Ferguson będzie wiedział jak dysponować siłami na tej pozycji, abyśmy nigdy nie mieli problemów z obsadą bramki.

Obrona. Jeśli chodzi o środek to mamy Vidicia, Ferdinanda, Evansa i Smallinga. Czwórka naprawdę świetnych obrońców, która u szczytu formy należy moim zdaniem do czołówki. Jedynie na bokach obrony nasza sytuacja nie wygląda tak dobrze. Podstawowych bocznych obrońców mamy bardzo dobrych. Z jednej strony Rafael - piłkarz, który udowodnił, że potrafi grać bez kompleksów w meczach na najwyższym poziomie. Przykłady to dwa ostatnie mecze z Chelsea i Liverpoolem, w których zaprezentował się bardzo dobrze. No i Evra, ostatnio w nie najwyższej formie, ale dla mnie to wciąż czołowy lewy obrońca w Europie. Gorzej jest ze zmiennikami. Jest niby Fabio, który nie jest dużo gorszy od swojego brata bliźniaka, ale kontuzje dają mu się we znaki i coraz częściej mam wrażenie, że nie są one dziełem przypadku. Poza tym pozostają jeszcze Fryers czy Michael Keane, ale to jest wielka niewiadoma, choć życzę im sukcesu w United. Wiadomo tez, że na boki możemy przesuwać Jonesa czy Smallinga. Nie jest to jakimś wielkim wykroczeniem, bo obaj pokazywali, że potrafią zagrać naprawdę dobrze. W dzisiejszym futbolu wszechstronność to podstawa i nie widzę niczego złego w tym, aby od czasu do czasu niektórzy gracze występowali na swoich nienaturalnych pozycjach.

Dalej mamy skrzydła. Do niedawna pozycja, na którą wręcz domagano się wzmocnień. Mamy będącego w kapitalnej formie Valencię, który mimo swojej schematyczności jest w stanie grać na najwyższym światowym poziomie. W chwili obecnej jest chyba jednym z najlepszych bocznych pomocników w Europie. Dalej jest Nani, czyli piłkarz z olbrzymim potencjałem, który w niedługim czasie powinien stać się kluczowym graczem naszego zespołu. Dalej mamy Ashleya Younga, który będąc jeszcze graczem Aston Villi, był jednym z najbardziej pożądanych graczy na Wyspach. Fakt, ostatnio prezentuje się przeciętnie, ale nie mam wątpliwości, że stać go na bardzo wiele. No i zostaje nasz cichy Park. Pewnego poziomu nigdy nie przeskoczy, ale tacy gracze też są potrzebni. Zawodnik od zadań specjalnych, specjalista od gry w defensywie, ale i w ataku potrafi swoje zrobić. Zawodnik co najwyżej niezły, dlatego też w hierarchii jest dopiero czwartym bocznym pomocnikiem. Nie wiem jak tam wygląda sytuacja w rezerwach, ale wygląda na to, że najbliżej do pójścia w ślady Cleverleya czy Welbecka ma Larnell Cole. Tak więc skrzydła prezentują się u nas bardzo solidnie. Pierwsza trójka, którą wymieniłem u szczytu formy potrafi grać na fantastycznym poziomie.

Zostaje atak. Dzięki wejściu Welbecka do składu, zwiększyło się bogactwo na tej pozycji. Mamy czterech świetnych napadziorów i podobnie jak w przypadku środka pola każdy z nich prezentuje różny styl gry. Rooney to wiadomo, absolutnie kluczowa postać tego zespołu, zawodnik, na którym opieramy i będziemy opierać nasz skład. Welbeck to jeszcze zagadka, ale już dziś wygląda kapitalnie. Pisałem w innym temacie, że widzę w nim potencjalnie jednego z czołowych napastników Premier League. Piłkarz, który posiada niemal wszystkie atuty - szybkość, siła (co pokazywał dzisiaj w starciu ze Skrtelem czy Aggerem), finezja, dobry wzrost. Jeśli ominą go kontuzje, jesli w dalszym ciągu będzie się tak dobrze rozwijał to aż strach pomyśleć, co za przekozak z niego wyrośnie. Dalej Chicharito, czyli nasz egzekutor. Niemal wszystkie bramki w obrębie pola bramkowego. Czy to dupą, ramieniem czy uchem. Bez różnicy, w jaki sposób strzela bramki, ale wazne, że to robi. Są takie sytuacje, gdzie aż się prosi o takiego gracza na boisku vide ostatni mecz z Chelsea, gdzie wszedł i wykonał swoją robotę. I zostaje Berbatow, który swojej klasy udowadniać nie musi. Niestety na dzień dzisiejszy nie bardzo pasuje do naszej koncepcji gry, ale wszyscy wiemy, na co go stać. Obdarzony wielką kreatywnością, dobrymi warunkami fizycznymi. Jak widać, nasz atak ma wszystko, czego trzeba. Nie ma powodów do narzekań, w zależności od sytuacji na boisku każdy z napastników może wnieść dużo do gry zespołu.

Podsumowując, kadra wygląda według mnie naprawdę znakomicie. Żadna rewolucja nie wchodzi w grę, może jakieś kosmetyczne poprawki, bo szkielet prezentuje się imponująco. Pisząc to, skupiałem się przede wszystkim na aspektach czystopiłkarskich, ale nie zapominajmy, jak ważną rolę w futbolu pełni charakter drużyny, atmosfera. Jak w każdej pracy. Widzimy zdjęcia z treningów, gdzie każdy z naszych graczy wygląda po prostu jak szczęśliwy człowiek. Sam miałem kiedyś taką sytuację, grając w młodszych kategoriach wiekowych, gdzie cały dzień wyczekiwało się na treningi, to był po prostu element życia. To wszystko przekładało się na świetne wyniki. I wierzę, że tak jest też u nas. Jesteśmy jedną wielką rodziną, widzielismy filmiki, które kręcił Rio podczas przedsezonowych przygotowań. Człowiek aż sam się uśmiechał patrząc, co tam się działo. Kluczem do sukcesu jest połączenie wszystkich czynników. Po pierwsze umiejętności w składzie, które niewątpliwie mamy, a po drugie atmosfera w zespole oraz zarządzanie tym zespołem - wymiany pokoleniowe, przystosowywanie się do nowoczesnego futbolu. Na szczęście nad wszystkim patronuje sir Alex Ferguson i wiem, że dopóki ten człowiek będzie głową tej rodziny, to żadna krzywda nam nie grozi. Dziękuję za uwagę Smile

Take me home,
United Road,
To the place I belong,
To Old Trafford,
To see United,
Take me home, United Road.
11-02-2012 22:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Hubson Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,275
Dołączył: Jul 2011
Reputacja: 12
Post: #149
Re: United - sezon 2011/2012
Fajny wywód. Z większością idzie się zgodzić. Co do środka pola to martwi mnie fakt, że nasza drużyna w ogóle nie wypracowuje sobie okazji do strzału z dystansu. Jest to coś co zostało zapomniane w naszym repertuarze. Na siłę chcemy wejść z piłką do bramki. Oczywiście nie klepiemy tak jak Arsenal, ale często nasze akcje powinny kończyć się wcześniej.

Kadra wygląda dobrze, tylko rotacja mi się nie podoba. Mianowicie często rotacje są w miejscu gdzie absolutnie nie są potrzebne. Często zmienialiśmy środek obrony czy bramkarza, zamiast zmienić coś w ataku. Problem? Rooney. Chcę ugryźć temat z innej strony. Dziś była taka akcja po której matys się wkurzył strasznie. Rooney wyprowadzając atak zamiast dać gałę do boku wpieprzył się w obrońcę łatwo tracąc piłkę. Ogólnie od dawna jest tak, że im bliżej pola karnego tym gorzej gra. Dziś ratują go dwie bramki, ale na zawodniku jednak podobnie jak Nani zbyt nierównym nie możemy opierać całej gry. A jego brak i pozycja Welbecka który też się cofał powodowały to, że atak był pusty. Co do Berbatova to jemu chyba najbardziej przeszkadza Rooney. Z Welbeckiem grać potrafił, z Chicharito także, ale z Rooneyem nie potrafi. A, że Rooney nawet po najsłabszym meczu i tak będzie grał to obok Berbatova można w ciemno się nie spodziewać. W sumie to Berbatov najlepiej grał gdy Rooney miał swoje problemy. Jak Anglik wrócił to Bułgar zaczął okupować ławkę rezerwowych. A szkoda i to bardzo. Bramki Berbatova cieszą mnie chyba najbardziej z goli każdego napastnika.

mucha napisał(a):Sam miałem kiedyś taką sytuację, grając w młodszych kategoriach wiekowych, gdzie cały dzień wyczekiwało się na treningi, to był po prostu element życia.
No jak dla mnie to zdanie klucz. Jeżeli jest kolektyw a w takiej drużynie nie może go nie być to charakter też jest. Chęc wygranej przez młodych napędzana przez Giggsa czy Scholesa i innych starszych piłkarzy. No wszystko jest wyważone luks.

I fajnie się czytało.
11-02-2012 22:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mucha Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 3
Post: #150
Re: United - sezon 2011/2012
Dla mnie Rooney to jest absolutnie kluczowy piłkarz tej drużyny. Co charakteryzuje takiego piłkarza? To, że bierze ciężar gry na swoje barki, jest liderem. Ale robi to przede wszystkim w meczach z silnymi rywalami. Rooney w tym sezonie strzelił 2 gole Liverpoolowi, 3 Chelsea, 2 Manchesterowi City, 3 Arsenalowi i jedną Tottenhamowi. Owszem, miewa wahania formy, ale koniec końców i tak okazuje się dla nas niezbędnym zawodnikiem.

W parze z Welbeckiem prezentuje się znakomicie. Gdyby spośród czterech naszych napastników ułożyć wszystkie możliwe pary to z pewnością Rooney z Welbeckiem byliby najbardziej efektywni. Możesz czuć sentyment do Berbatowa, ale fakty są takie, że Rooney jest dużo ważniejszą postacią od Bułgara i jeśli coś ma być kosztem czegoś to Rooney>>>>>Berbatow.

Take me home,
United Road,
To the place I belong,
To Old Trafford,
To see United,
Take me home, United Road.
11-02-2012 22:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości