matys napisał(a):No, dzisiaj pokazali jak szybko się podnoszą po 1-6. Ewidentnie brakuje temu zespołowi kogoś, kto by ich w takich momentach jebnął obuchem w łeb. Nie mamy wielkich osobowości w składzie, nie mamy kogoś kto może natchnąć ten zespół w trudnych chwilach.
A jaki zawodnik Twoim zdaniem mial takie cechy, w poprzednich 4 latach, kiedy osiagalismy sukcesy, a nie ma go teraz w klubie? Z wazniejszych zawodnikow odszedl Scholes, VDS i Ronaldo, ktorych ciezko nazwac liderami pod tym wzgledem. Nie mowie, ze nie przydalby sie taki zawodnik, tylko ze nie jest koniecznoscia do zdobywania trofeow.
Na poczatku sezonu uwazalem, ze ten rok bedzie przejsciowym, niekoniecznie obfitym w trofea. Po swietnym poczatku myslalem, ze sie mylilem, jednak terazniejsza slabsza forma potwierdza moja teorie. Ferguson ma teraz dwie opcje, albo pozostac przy swojej koncepcji, czyli nacisk na tercet/kwartet ofensywny (zaleznie od taktyki 4-3-3 lub 4-4-2) lub przejscie na coraz bardziej popularna taktyke z ofensywnym rozgrywajacym w srodku. Niestety, w przeciwienstwie do teorii niektorych nie da sie polaczyc tych dwoch systemow. Oczywiscie, Barcelona jest wyjatkiem, ale to jest druzyna kompletnie niepowtarzalna. I tak swoja droga, oni mimo braku sukcesow, trzymali sie swojej koncepcji i zobaczcie do czego to doprowadzilo. Przy pierwszym scenariuszu, transfer srodkowego pomocnika nie jest konieczny, bo nie mozna zapominac, ze mielismy i mamy multum kontuzji (Carrick, Ando, Cleverley, plus slabsza forma Fletcha), niemniej zakup zawodnika bylby wzmocnieniem. Co do drugiej opcji, ktorej nie jestem fanem, trzeba by zdecydowanie kupic jakiegos rozgrywajka. Z tym rozwiazaniem wiaza sie jednak pewne komplikacje, mianowicie zmiana stylu gry na pewno bedzie jakis czas trwac, niewiadomo jak dlugo. No i wtedy odpada tez raczej 4-4-2 co wiaze sie z problemem ustawienia zawodnikow w szczegolnosci Roo i Hernandeza. Bo Anglika to ja na skrzydle nie widze niestety.
Obecna sytuacja przypomina ta z sezonu 2005/2006 i pamietamy czym skonczylo sie zaufanie Fergiemu
Therefore, in Fergie we (should) trust.