Premier League 2011/2012

[matys]

Oczywiście, że to jego pomysł na tą drużynę. Owszem zarząd mu nie pomaga, ale to nie zmienia faktu, że tak jak Wenger kiedyś wyprowadził Arse na sam szczyt, tak teraz go z tego szczytu spierdolił.

[sebos_krk]

Podobno Brad Friedel nie zakończy kariery póki nie pobije tej serii w ilości występów z rzędu. :-D

[daniel]

Niech gra, dla mnie dobry gość, nie widać upływającego wieku.

[Hubson]

On przeżyje następcę SAFA !!

A tak poważnie to myślę, że do 45 spokojnie pobroni. Ale dobry fachowiec. Lubię Friedala i życzę mu jak najlepiej. Póki trzyma formę i ma tą swoją serię to kibicuję mu, żeby ją pobił ;]

[matys]

http://watchhighlightsonline.blogspot.co...ts_13.html

Skrót meczu Arse ze Srokami. Fajny mają ten ekran w SS, a nie jakieś chujowe rysowanie jak w TVP.

Dwa pytania do tych co oglądali. Skąd się wzięło te 5 minut doliczonego czasu gry, bo po skrócie nie było widać, żeby ktoś umierał na boisku z powodu urazu i o co się pokłócił Pershing z Krulem?

Trzeba też Arsnylowi oddać, że ostatnio pokazują charakter. Najpierw wygrana 5-2 z Tottkami, wyciągając z 0-2, potem 2-1 z Poolem i gol w doliczonym czasie gry, 3-0 z Milanem, gdzie po pierwszym meczu ochota na granie w piłkę mogła im odejść, a z tego co czytałem, przy odrobinie szczęścia mogli nawet wyrównać stan dwumeczu i teraz znowu zwycięstwo w doliczonym czasie gry.

Dobrze, że ich goni Chelsea i mają na wyciągnięcie ręki Tottenham, bo z Shitty pewnie będą flaki wypruwać na boisku.

A dzisiaj kibicujemy Evertonowi, choć i tak wiemy, że przejebią.

[Jaroldz]

matys napisał(a):http://watchhighlightsonline.blogspot.co...ts_13.html

Skrót meczu Arse ze Srokami. Fajny mają ten ekran w SS, a nie jakieś chujowe rysowanie jak w TVP.

Dwa pytania do tych co oglądali. Skąd się wzięło te 5 minut doliczonego czasu gry, bo po skrócie nie było widać, żeby ktoś umierał na boisku z powodu urazu i o co się pokłócił Pershing z Krulem?

Trzeba też Arsnylowi oddać, że ostatnio pokazują charakter. Najpierw wygrana 5-2 z Tottkami, wyciągając z 0-2, potem 2-1 z Poolem i gol w doliczonym czasie gry, 3-0 z Milanem, gdzie po pierwszym meczu ochota na granie w piłkę mogła im odejść, a z tego co czytałem, przy odrobinie szczęścia mogli nawet wyrównać stan dwumeczu i teraz znowu zwycięstwo w doliczonym czasie gry.

Dobrze, że ich goni Chelsea i mają na wyciągnięcie ręki Tottenham, bo z Shitty pewnie będą flaki wypruwać na boisku.

A dzisiaj kibicujemy Evertonowi, choć i tak wiemy, że przejebią.

Nie przejebią

[samcro]

matys napisał(a):i o co się pokłócił Pershing z Krulem?

Krul ponoć już od pierwszej połowy grał na czas. Ta scena z koncówki kiedy Krul wybiegł do sędziego to Robin ponoć powiedział: teraz to możesz sobie przedłużać Dobry motyw.

[Hubson]

I everton jednak przejebał. Szkoda, bo to mogło być kompletne upokorzenie Liverpoolu. Szkoda szkoda.

[Jaroldz]

Ktoś wie, dlaczego w ten weekend w Premiership odbędą się tylko cztery spotkania, w tym nasze z Wolverhampton, a takie Shitty ma wolne i gra dopiero w środę wraz z Tottenhamem, Chelsea, Arsenalem i Liverpoolem :?:

[matys]

Bo gra Puchar Anglii.

[Tomek91]

Naprawdę fajny gest ze strony Cahilla. Cała Anglia i nie tylko wspiera Muambę w walce o życie i miejmy nadzieję, że gracz Boltonu wyjdzie z niej cało.

[Foster]

Wprawdzie oglądałem mecz od 65 minuty, ale City pokazało, że mają jaja. Gdyby dzisiaj przegrali pewnie by się już nie podnieśli, jednak pokazali, że są mocni. Czeka nas bardzo ciężka walka o mistrzostwo.

Jak zespół pokazał, że ma jaja, tak Mancini pokazał dzisiaj, że jest miętką pipą. "Tevez jest skończony, u mnie już nie zagra" taaa :lol:

[Hubson]

Foster tutaj coś za coś. Tevez dał asystę Nasriemu. Można powiedzieć, że decyzją o przywróceniu go zyskał więcej niż pokazanie, że jest niekonsekwentny. No cóż, kluczowym okaże się pewnie mecz w 37. kolejce na Etihad. Nie możemy tam przegrać jeżeli chcemy wygrać mistrzostwo Anglii. Szkoda tego meczu, bo Chelsea może nie grała lepiej, ale City dostało karnego z dupy (brawo pan Dean ;/) a bez niego mogło być im ciężko może nie o wyrównanie, ale o 3 pkt jak najbardziej. City było lepsze ale miało sporo farta

[Foster]

Hubercik napisał(a):...ale City dostało karnego z dupy (brawo pan Dean ;/)

:shock:
Ciężko o bardziej oczywistą "11"

[Hubson]

Hmm odległość + siła strzału + miejsce gdzie dostał by Essien gdyby się nie zasłonił ręką.
Z resztą słuszna czy nie, nie zaprzeczysz, że do tego momentu City strasznie się męczyło.