Premier League 2011/2012

[matys]

Wracając jeszcze do dyskusji o Barcelonie.

Jeden mecz? W zeszłym sezonie grali 3 mecze z angolami, raz pechowo przegrali z Arse, po czym ich rozjebali na CN, o finale żal wspominać. Dwa lata temu roznieśli Arsenal, 3 lata temu przeszli Chelsea, po czym znowu był finał, o którym lepiej zapomnieć. Ten zespół jest przynajmniej jedną klasę przed nami czy Chelsea, a przed Arse chyba z 10 klas.

Ja nie twierdzę, że zdobyliby tyle punktów w PL, co stukają co roku w La Liga, ale przy tak przeciętnej czołówce w Anglii(zwłaszcza w tym sezonie) nie powinni mieć problemów z wygraniem tej ligi. Wystarczy rzucić okiem na najlepszych w Anglii.

Nie, nie oglądałem pierwszego meczu Superpucharu, ale skoro było tak źle, to jakim cudem zremisowali 2-2 z Realem na SB? Bo mają w zespole pełno zawodników, którzy mogą swoim geniuszem z gówna ukręcić bat?

Kogo mają na ataku? Pedro, Villa, Messi, Krkic. Kogo ma United? Rooney, Berba, Javier, Owen. Tyle samo. A nie wiem czy nie mają kogoś w szkółce młodego. Chelsea miała przez pół sezonu Drogbe, Anelke i Kalou, potem doszedł jeszcze Torres. Arse mieli Chamakha, RVP i Bendera. Tylko w Shitty kupują na atak jak pojebani. Ilu tych napastników powinni mieć na CN? 8?

Co do ilości kontuzji, chętnie poczytam jak zarzucisz linkiem.

Fidain, naprawdę nie przyjmujesz do wiadomości, że Barca jest dużo lepsza niż inne zespoły w Anglii?