Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Manchester United 2-0 Porstmouth (30.01.2008)
stiven Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 4
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #61
Re: Man United - Porstmouth 30.01
Pozamiatane na całej linii. Dziwie się, że wynik jest taki niski, bo powinien być sporo wyższy z tego co wyczyniali. Ronaldo już nam wyrósł na główną siłę napędową zespołu, bez niego nie wiem czy ta machina działałaby równie dobrze. Pozostaje się modlić, co by nam nie uciekł chłopak w lecie po tych deklaracjach jego matki. Bo mimo wszystko, bądź co bądź to dla niego najbliższa osoba i wywiera na niego ogromny wpływ. Cóż... poczekamy zobaczymy... na razie oby tak dalej Cris! Smile
30-01-2008 23:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Crock Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 30
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #62
Re: Man United - Porstmouth 30.01
Cris co wyczynia to się w pale nie mieści. 28 meczy - 27 goli, ja pitolę. A brama Crisa niesamowita, aż się wierzyć nie chce, że można tak walnąć. Naprawdę cudo.
BTW, Wie ktoś może ile wynosi rekord goli strzelonych w Premiership?
31-01-2008 00:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
sebos_krk Offline
Szeryf
*******

Liczba postów: 3,982
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 42
Post: #63
Re: Man United - Porstmouth 30.01
Crock napisał(a):Wie ktoś może ile wynosi rekord goli strzelonych w Premiership?
Po 34 strzelili Shearer i Cole. Ale rekord wszech czasów należy do Dixiego Dean'a (1927-28) i wynosi... 60.


Fan United od 1992 roku
31-01-2008 09:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Futbolowa Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 251
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #64
Re: Man United - Porstmouth 30.01
Trochę nieudolnie sobie co niektórzy poczynają Sad Szkoda, że skuteczność taka słaba, bo powinniśmy zrobić powtórkę z meczu ze Srokami i rozgromić ich w pył. Mimo wszystko wynik oraz skuteczność Ronaldo naprawdę mogą cieszyć.
Bardzo podoba mi się postawa Scholesa, który cały czas trzyma poziom i prezentuje się wyśmienicie. No i Nani - ten też zasługuje na oklaski za bardzo dobrą postawę i ogromną ambicje. Będą z niego ludzie Wink



Anirin napisał(a):No, co prawda oglądałem mecz dopiero od 20 minuty
'Na Wspólnej' pewno oglądał Tongue Tongue Tongue

Moje miejsce | Muzycznie | Filmowo
31-01-2008 10:16
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
radzio Offline
Cantona
*******

Liczba postów: 2,113
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 8
Post: #65
Re: Man United - Porstmouth 30.01
Futbolowa napisał(a):Bardzo podoba mi się postawa Scholesa, który cały czas trzyma poziom i prezentuje się wyśmienicie. No i Nani - ten też zasługuje na oklaski za bardzo dobrą postawę i ogromną ambicje. Będą z niego ludzie Wink

Scholesy to Scholesy :-) (avatar nie bez powodu). Współpraca Nani - Ronaldo rozwija się bardzo dobrze, Rooney - Tevez podobnie. Przecież jak ta czwórka będzie razem pracować w ofensywie + Roo się odblokuje to nasza atak będzie już prawie idealny. Żeby tylko panowie utrzymali taką passę ;-)

Learn from yesterday, live for today, hope for tomorrow.
Radzio Jogger
Manchester United
Darmowe relacje SMS
31-01-2008 12:46
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Leszczu Offline
Member
***

Liczba postów: 65
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #66
Re: Man United - Porstmouth 30.01
Nani udowodnił że będzie godnym następcą Giggsa Smile Ronaldo to sama klasa w sobie Big GrinBig Grin zrobił się z niego niezły egzekutor Smile Scholesy powraca i będzie ważnym ogniwem w drugiej części sezonu Smile Troche szkoda że Rooney nie potrafił się wstrzelić...

"We Are The Pride of All Europe"
31-01-2008 13:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika
radzio Offline
Cantona
*******

Liczba postów: 2,113
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 8
Post: #67
Re: Man United - Porstmouth 30.01
Skrót meczu:
[flash=432,351]http://www.megavideo.com/v/9ZGZZBCNd0426af68d13e53bca1c9ec49b2cb5f6.3456750199.0[/flash]

Sporo mieliśmy okazji, oj sporo. Ale Rooney konkretnie spudłował, ale jak się rozstrzela to to strzeżcie się... Tak btw to Ronaldo chyba zmienił fryz Big Grin, inaczej sobie włoski tym glutem paćka...

Learn from yesterday, live for today, hope for tomorrow.
Radzio Jogger
Manchester United
Darmowe relacje SMS
31-01-2008 14:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Tomassen Offline
Linguistics Llama
*****

Liczba postów: 1,768
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 8
Post: #68
Re: Man United - Porstmouth 30.01
No rzeczywiście okazji było sporo... Najlepsza z nich to oczywiście ta Rooneya, cóż - zdarza się każdemu, ale w przyszłości nie powinno się coś takiego przytrafiać takiemu snajperowi Wink

radzio napisał(a):Tak btw to Ronaldo chyba zmienił fryz Big Grin, inaczej sobie włoski tym glutem paćka...

Dla mnie to nawet może być łysy, byleby strzelał jak strzela Big Grin

I tak będę skakać po tapczanie
I nigdy szare życie mnie nie złamie
Na podłodze leżą klocki rozsypane
Ja poukładam je

I tak swoich marzeń wam nie oddam
Póki w żyłach krew nigdy się nie poddam
Będzie trzeba to bałagan swój posprzątam
Ja poukładam się
31-01-2008 14:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika
pawlo Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 415
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #69
Re: Man United - Porstmouth 30.01
Nani jeszcze nie udowodnił, że może potrzymać Giggsowi koszulkę, ale w końcu dobry mecz Portugalczyka. Oczywiście dośrodkować piłki dalej nie umie, i wszystko zagrywa albo do bramkarza, albo gdziekolwiek indziej, ale w końcu można powiedzieć, że coś na boisku robił i przynosiło co jakąś korzyść dla zespołu. Ładna asysta, później próbowali dokładnie tego samego zagrania, ale Ronaldo odbił się od obrońcy.

A i tak najbardziej podobało mi się wejście Andersona w pole karne, gdy wypuścił sobie piłkę i na kilku metrach obiegł obrońce. Rewelacyjna akcja to była.

Scholes jak to Scholes. Poziom minimum, to i tak dla nie których niedoścignione maximum możliwości. Świetne piłki grane do partnerów. Bardzo zaangażowany w mecz, powalczył w destrukcji. Ale jak widzę jego kiwki przed polem karnym to mnie się ciśnienie podnosi. Parę ważnych bramek tak już straciliśmy.

A Park po raz kolejny udowodnił, że najtrudniejszym przeciwnikiem do pokonania, dla niego jest piłka i linia boiska. Bardzo się starał, bardzo ambitnie walczył. Tutaj wślizg, tam odbiór, tu presing, ale co z tego, skoro w czystych pozycjach sie przewracał i to bynajmniej nie dlatego, że ktoś go popychał.

Ładny mecz, mogło się skończyć kilkoma bramkami do przodu, ale nie ma co marudzić. Dwa do zera z Portsmouth to i tak bardzo dobry wynik.

50 years ago, our team lay in the snow.
Battered and bloodied some of them died,
Some of them survived.
Charlton and Matt Busby,
They took us to Wembley.
And we beaten Benfica and we won the cup,
all those years ago.
31-01-2008 14:46
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
bartez Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 659
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #70
Re: Man United - Porstmouth 30.01
Po łatwo wygranym meczu powracamy na fotel lidera Premiership Wink Brawo Diabły, znowu bardzo dobry mecz. Paul rozegrał świetne zawody,w ogóle nie było widać że miał 3 miesięczną przerwę. Bardzo dobrze dzielił i rządził w środku pola,świetne prostopadłe gały.
Rooney znowu się lekko przyblokował :/ a Ronaldo szaleje jak zawsze, tyle bramek strzelonych przez skrzydłowego to klasa światowa, ma chyba 19 goli strzelonych(ma wielkie szanse na pobicie rekordu Besta).
Na początku myślałem że gra 1 napastnikiem to będzie kaszana, ale Alex miał nosa Big Grin
31-01-2008 16:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Mancunian Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 3
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #71
Re: Man United - Porstmouth 30.01
Od samego początku mecz doskonale się dla nas ułożył, głównie za sprawą Cristiano Ronaldo, który już w zeszłym sezonie był niesamowity, ale to, co wyczynia w obecnym, to po prostu mistrzostwo. Ten rzut wolny to coś nieziemskiego. United szybko rozstrzygnęło mecz, dzięki czemu później możliwa była gra bardziej 'ekonomiczna'.

Na uznanie zasługuje gra wszystkich formacji. Van der Sar zbyt wiele roboty nie miał, co wynikało z bardzo słabej dyspozycji Portsmouth, ale - jakby nie było - za występ całą defensywę należy pochwalić. Po Vidicu nie było absolutnie żadnego śladu po wirusie.

Podobna rzecz ma się w przypadku Scholesa, który zaliczył naprawdę udany mecz, a przecież był to dopiero drugi od czasu wyleczenia kontuzji i pierwszy w podstawowym składzie. Jego powrót to ogromne wzmocnienie zespołu i jeszcze większa rywalizacja o miejsce w środku pomocy. Carrick zrobił to, co do niego należało, Hargreaves i Anderson również nieźle wprowadzili się na boisko. Park zagrał bardzo ambitnie, ale musi popracować nad czuciem piłki i zachowaniem zimnej krwi pod bramką. Występ Naniego bardzo pozytywny. Ładna asysta, stwarzał też sporo zagrożenia dla gości. Nie jest to jeszcze gra najwyższej klasy, ale na pewno lepsza niż choćby ta przeciwko Romie. Po jego świetnie wykonywanych rzutach rożnych mogło paść kilka bramek, raz przeprowadził bardzo fajną akcję zakończoną atomowym strzałem z dystansu, która - jak w przypadku rzutu wolnego Ronaldo - mogła być ozdobą spotkania.

Napracował się Rooney, ale już nie pierwszy raz w tym sezonie zabrakło szczęścia. Niemniej jednak, występ na plus, a gdy przyjdą bramki, United będzie jeszcze silniejsze.

Wynik mógł być o wiele wyższy, ale nie ma co narzekać. Pokonaliśmy mocne w tym sezonie Portsmouth i utrzymaliśmy pozycję lidera Premier League.
31-01-2008 19:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika
TRSWS Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 31
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #72
Re: Man United - Porstmouth 30.01
No i proszę, jednak zagrali i Evra, i Vidić.
Mecz mógłby skończyć się znacznie wyższym wynikiem, ale co tam - trzy punkty się liczą. Zresztą, mecz ustawiło pierwszych piętnaście minut i później może i nie było co się wysilać, tym bardziej że Portsmouth nie za bardzo potrafiło stworzyć zagrożenie. Skład trochę odmienny od tego, do którego można się było przyzwyczaić.
Rooney - bez gola, ale walczył, jak zwykle. Nie mam do niego pretensji. Park zagrał IMO tak sobie, za to Nani naprawdę dobrze w porównaniu do poprzednich występów. Scholes na przyzwoitym poziomie, obawiałem się, że po kontuzji będzie miał słabszy okres, ale na szczęście chyba nic z tego - naprawdę dobry mecz. Anderson - dobra zmiana.
31-01-2008 22:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Miedziu Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 15
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #73
Re: Man United - Porstmouth 30.01
Piękny mecz i piękne gole Ronaldo. A według mnie wygrane MU to skutki zespołowej gry. Już aż tak nie wywyższajmy pojedynczych graczy. Ronaldo nieraz też za dużo kiwa i traci piłkę. Zgodzę się, że dużo drybluje i pozwala dojść kolegom z zespołu, że dużo razy miesza w obronie przeciwnika wchodząc w pole karne, ale Giggs czy Scholes też dużo wnoszą do gry.
01-02-2008 14:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Prezydent Offline
Member
***

Liczba postów: 77
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #74
Re: Man United - Porstmouth 30.01
Cytat:Scholesy to Scholesy

Tak, tak. Oprócz zwycięstwa, nieziemskiej bramki Ronaldo, najbardziej cieszy właśnie powrót Scholesa i jego dobra postawa w meczu. Zresztą, Paul to ponoć jedyny zawodnik na którym Ferguson nigdy nie zastosował słynnej suszarki. Mówi mu się jak ma grac i on to gra.

Trochę szkoda Rooneya, jakaś niemoc go złapała. Miał dogodną okazje ale widac, że nie jest w strzeleckiej formie bo nie w takich sytuacjach sobie już radził.

Świetna akcja Andersona, generalnie obrońcy się mu przypatrywali, z całą odpowiedzialnością można stwierdzic, że to nie będzie powtórka z Klebersona:/

Redlog - Because We Are United!

Są dwa rodzaje ludzi: ci, co myślą i ci, co się bawią.
01-02-2008 16:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
mucha Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 3
Post: #75
Re: Man United - Porstmouth 30.01
Po obejrzeniu meczu pozwolę sobie ocenić dyspozycję Diabłów.
Van der Sar bezrobotny przez cały mecz. I to dosłownie, Portsmouth nie oddało ani jednego strzału, który mógłby zagrozić Edwinowi. A poza tym kilka świetnych wykopów. Holender jest rewelacyjny w tym aspekcie.
Brown solidnie. W obronie nie miał zbyt wiele roboty, w ofensywie niewidoczny. Nie można mieć zastrzeżeń, ale boczny obrońca to coś więcej niż przerywanie akcji i oddanie piłki do najbliższego rywala Smile
Evra bardzo dobrze. Nastawiony ultraofensywnie. Dobra współpraca z Nanim, kilka dobrych akcji, a w obronie również dobrze, choć jak już wspomniałem w przypadku Browna, nasza defensywa roboty miała niewiele.
Ferdinand & Vidic, właściwie można ich ocenić jako jedność. Wspaniała współpraca, mnóstwo odbiorów. Ani Baros ani nawet bramkostrzelny Benjani nie mogli sobie przy nich pograć. Po prostu nie do przejścia.
Ronaldo, 2 bramki mówią same za siebie. Niesamowita forma Portugalczyka. Kilka dobrych akcji, ale ogólnie rzecz biorąc to bardzo spokojnie, a co najwazniejsze efektywnie, choć efektowności również nie zabrakło Smile
Nani, znakomity występ. W pierwszej połowie jeden z najlepszych na boisku. Znakomita współpraca z Evrą na lewej flance. Kilka efektownych akcji, jednak co najważniejsze bardzo skutecznych akcji. Już nie było widać tych zbędnych zwodów, tylko po prostu przemyślane i rozsądne zagrania.
Scholes, bardzo dobry powrót Paula. Świetnie w środku pola, genialne długie piłki, po kontuzji śladu nie widać.
Carrick, również bardzo dobrze. W pierwszej połowie kilka fenomenalnych prostopadłych piłek. W drugiej nieco spuścił z tonu. Świetna współpraca ze Scholesem i ogólnie mecz można zaliczyć do udanych.
Park, niezły występ Koreańczyka. Bardzo aktywny i miał wielką ochotę do gry. Świetnie wychodził na pozycje. Dobry powrót. Jednak widać braki w przygotowaniu, sporo nieudanych przyjęć i fizyczni również średnio. Ale to da się nadrobić trybem meczowym i treningami, a jak wiadomo niedawno wrócił po kontuzji więc ma na to czas.
Rooney, chciał, ale nie mógł. Wayne jak zwykle waleczny i nieustępliwy, jednak średni występ Anglika. Mógł strzelić bramkę, ale na tle innych gwiazd dosyć niemrawo.
Z rezerwowych dobrze wprowadził się Anderson, kilka dobrych akcji, przyzwoicie. Również Hargreaves zaliczył kilka odbiorów, a Tevez mógł strzelić bramkę. Jednak za krótko grali, a poza tym w okresie ich gry nic już się nie działo.

Ogólnie rzecz biorąc zwycięstwo cieszy, tym bardziej, że zostało odniesione niewielkim nakładem sił. Nie pozwoliliśmy na grę przeciwnikowi przez cały mecz kontrolując przebieg wydarzeń. Cieszą powroty kontuzjowanych Scholesa i Parka. Tak więc reasumując jestem zadowolony z formy Diabłów i optymistycznie nastawiony na przyszłość 8-)

Take me home,
United Road,
To the place I belong,
To Old Trafford,
To see United,
Take me home, United Road.
01-02-2008 18:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości