Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Piractwo komputerowe
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #31
Re: Piractwo komputerowe
Przecież tutaj nie chodzi o to, żeby być krystalicznie czystym. Ja nie zaglądam do czyjegoś komputera i nie potępiam go za nielegalne pliki (sam od dobrych kilku lat mam wsio oryginalne). Tyle tylko, że dziwi mnie to, że ktoś pasjonuje się danym produktem, spędza przy nim masę czasu, jeszcze na dodatek potrafi dzielić się swoimi przygodami z innymi, a jednocześnie nie potrafi wydać ok 100 zł na rok. Przecież to nie majątek.

I niech nikt sobie tego nie bierze do siebie Smile To taka luźna dygresja...

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
06-12-2011 23:23
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
sebos_krk Offline
Szeryf
*******

Liczba postów: 3,982
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 42
Post: #32
Re: Piractwo komputerowe
Michał ma rację. Co innego zagrać sobie kilka razy, a co innego być zatwardziałym użytkownikiem danego produktu. Ja mam tak z muzyką - kupiłem sporo płyt ulubionych artystów, bo w pewnym momencie dotarło do mnie, że jest to podziękowanie za wykonaną pracę komuś kogo szanuję, podziwiam. Należy się to nawet miliarderowi, który moich groszy nie potrzebuje. Ale dotyczy to tylko garstki wykonawców, pojedyncze piosenki zgodnie z literą prawa pobieram sobie własny użytek i nie widzę w tym nic złego. Zaraz i tak mi się znudzą i usunę. Niech sobie ścigają tych co je w internecie umieszczają, prawo jest takie i kropka.

Co innego programy, ale tutaj można się obejść całkowicie za darmo. Windows mimo wszystko praktyczniejszy od linuxa jest preinstaowany na prawie każdym kompie, więc mamy go wliczonego w cene. Sam osobiście płacę tylko za Kasperskyego, co przy kupnie licencji 2 stanowiskowej wychodzi mnie śmieszne 43 zł rocznie na komputer. Płacę świadomie, bo produkt jest lepszy od darmowych, a biznes jest biznes, mało kto coś daje za darmo. Nawet tego nie oczekuje.

I tak mamy wiele dobrodziejstw w internecie za free, bo ciekawe jakby to było, gdyby google czy wikipedia pobierały opłaty za swoje usługi od zwykłego kowalskiego.

Hubercik napisał(a):WinRar wymaga licencji a chyba nikt na swiecie nie ma jej, a uzywa go podejrzewam, ze calkiem sporo uzytkownikow kompow.
Masz 7-zipa za darmo. Poza tym świat się nie kończy na Polsce i Chinach.


Fan United od 1992 roku
06-12-2011 23:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Hubson Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,275
Dołączył: Jul 2011
Reputacja: 12
Post: #33
Re: Piractwo komputerowe
Ale Ferrari sobie nie skopiujesz, a gre wrzucając do sieci to tak jakbyś tworzył jej kopię, bo wrzucajac na necie jest także na Twoim kompie czyli kopie robisz a ktoś ją kopiuje. I kradzież Ferrari ktos bedzie widzial, a kradziez FM'a nikt. Co do muzyki to plyty sa skazane na porazke i dlatego tez zespoly wydaja wlasne koszulki, graja koncerty i inne rozne atrakcje ktore przyciagaja klientow-sluchaczy. Nie bez powodu muzycy gatunku rap maja od chuja reklam na koszulkach w teledyskach, kazdy element ubrania jest z inna reklama z innego sklepu odziezowego i na tym wyciagaja kase, bo wiadomo, ze przemysl muzyczny trzyma sie ciezko. Sprzedaja sie plyty wykonawcow, ktorych niby nie slucha nikt, a jednak jest ich sporo. Ot chocby taka Doda czy Ich Troje sa tandetni i chujowi i nic z tym sie nie zrobi a zarabiaja na plytach wiecej kasy niz raperzy na ubraniach.

W mpk jak jest zawalony autobus to jedni jezdza kosztem drugich. Z reszta takich przykladow mozna by mnozyc na peczki. WinRar wymaga licencji a chyba nikt na swiecie nie ma jej, a uzywa go podejrzewam, ze calkiem sporo uzytkownikow kompow. Z reszta karanie za takie powody pozbawilo by swiat "wolnych" ludzi i tylko osoby bez komputerow mialy by czyste sumienie.

Co do FM'a no to kto grał w cs'a na non stemie i się przejmował tym?? Ile razy sciagales gre tylko po to by ja przejsc i usunac? Jedyne gry ktore sie kupuje to takie, ktorych oryginalna wersja umozliwia granie przez net, a falszywka to blokuje.

I z muzyka tez jest inna sprawa, bo tutaj oddajesz szacunek za cos co towarzyszy Ci non stop. W fma mozesz grac czesciej niz sluchac muzyki ale to nie daje Ci takich emocji i przemyslen jak muzyka. Muzyka ogolnie laczy sie swoimi prawami i sciaganie piosenek, plyt czy calych dyskografii nigdy nie bedzie sie laczyc ze sciaganiem gier czy fm'a.

Co do muzyki to w pelni popieram kupowanie płyt jako oddanie szacunku artyście. Kupując gre nie oddaje szacunku jej tworcom tylko daje zarobic firmie, ktora ja stworzyla. Gdybym mial kase to kupowalbym gry, co mi tam. Nie mam kasy to kupuje okazynie. Mam 200 albumow muzyki, tylko 3 plyty kupione, ale przecież ilość kupionych płyt i tak o niczym nie świadczy.
06-12-2011 23:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kosma Offline
Król logiki
******

Liczba postów: 3,067
Dołączył: Dec 2009
Reputacja: 73
Post: #34
Re: Piractwo komputerowe
Hubercik napisał(a):Ot chocby taka Doda czy Ich Troje sa tandetni i chujowi i nic z tym sie nie zrobi a zarabiaja na plytach wiecej kasy niz raperzy na ubraniach.
Ot właśnie, że taka Dodzia nie zarabia na płytach. Sprzedaż jest znikoma, a do tego za znikomą cenę. Płyty to pretekst do robienia biznesu na wizerunku, skandalikach etc. Ale to nie moja sprawa.

Hubercik napisał(a):I kradzież Ferrari ktos bedzie widzial, a kradziez FM'a nikt.
Ok, jak będę chciał kraść, to wybiorę się w nocy :-D


Jeszcze jedna sprawa. Jak pisałem, już udostępnione "materiały audiowizualne" możemy pobierać i używać we własnym zakresie według polskiego prawa. Nie słyszałem jakichś protestów środowisk, nazwijmy to artystycznych, przeciwko tak łagodnemu prawu, więc częściowo sumienie mam wyczyszczone.

Gdzie jest Groszek?
07-12-2011 00:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Hubson Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,275
Dołączył: Jul 2011
Reputacja: 12
Post: #35
Re: Piractwo komputerowe
Kris1908 napisał(a):I kradzież Ferrari ktos bedzie widzial, a kradziez FM'a nikt.

Tu miało być, że jak kradnież Ferrari to nie kradniesz jego kopii tylko oryginał. Jak sciągasz kopię FM'a to nie kradniesz oryginału tylko kopię.
07-12-2011 00:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Intel Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 1,880
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 46
Post: #36
Re: Piractwo komputerowe
Mnie ciekawi Wasza opinia na jeden temat. Mianowicie, na pewno są tacy, którzy słuchają zespołów już nieistniejących. W tym momencie, kupno takiego albumu za bardzo artystów nie wspomoże, więc uczciwość wyglądać będzie na zasadzie "mam oryginała i mogą być dumni, że mają takiego fana jak ja". Czy traktujemy to tak samo jak w przypadku zespołu wciąż prężnie działającego, tworzącego nowe, świetne utwory, z nadzieją na kolejne takie w przyszłości?

Smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba.
07-12-2011 00:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Hubson Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,275
Dołączył: Jul 2011
Reputacja: 12
Post: #37
Re: Piractwo komputerowe
To samo się tyczy wykonawców, którzy już nie żyją. Kupując ich pośmiertną płytę w żaden sposób nie oddaje się im hołdu za pracę, tylko oddaje się kasę ludziom, którzy wydają takie albumy. Ewentualnie kupuje się takie coś, żeby mieć kompletną kolekcję np całą dyskografię wykonawcy albo, żeby leżała na półce i od czasu do czasu przypomnieć sobie wybitnego nieżyjącego muzyka albo poprostu, żeby za parę lat opchnąć to z nawiązką. Np płyty, które w 2001 r były nakładem 100 płyt to teraz chodzą po 200 zł niektóre.
07-12-2011 00:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kosma Offline
Król logiki
******

Liczba postów: 3,067
Dołączył: Dec 2009
Reputacja: 73
Post: #38
Re: Piractwo komputerowe
Po zakończeniu działalności bądź rozpadzie zespołu jego członkowie nadal czerpią zyski z dzieł wcześniej wydanych. Natomiast po śmierci pieniądze lądują u właścicieli praw, czyli spadkowiczów danego artysty.

Gdzie jest Groszek?
07-12-2011 00:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #39
Re: Piractwo komputerowe
Nie rozumiem czemu coniektórzy cenią wartość intelektualną tak nisko, że nie widzą niczego złego w piraceniu. Przecież gra sama się nie napisze. Nad tym pracuje sztab ludzi, w niejednym przypadku jest to zapewne praca bardziej żmudna niż stworzenie ferrari.
Cytat:I kradzież Ferrari ktos bedzie widzial, a kradziez FM'a nikt.
Takie podejście mnie zawsze bardzo interesowało. Wielu ludzi nie kradnie w sklepach chyba tylko dlatego, że boją się że moga trafić do paki, a nie z szacunku do drugiego człowieka, który może na tym stracić.

Cytat:Kupując gre nie oddaje szacunku jej tworcom tylko daje zarobic firmie, ktora ja stworzyla.
A firma to kto? Roboty czy ludzie, którzy kilka dobrych lat temu wymyslili świetną grę i spędzili masę godzin, żeby swoje pomysły wcielić w życie? I kupując muzę również dajesz kasę wielu firmom.

Tutaj chodzi o szacunek do pracy. Ja swoją robotę szanuję, szanuję też pracę innych.

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
07-12-2011 08:41
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Intel Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 1,880
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 46
Post: #40
Re: Piractwo komputerowe
Kris1908 napisał(a):Po zakończeniu działalności bądź rozpadzie zespołu jego członkowie nadal czerpią zyski z dzieł wcześniej wydanych.

Wiem. Ale załóżmy, że kupuję sobie Physical Graffiti, płytę Led Zeppelin. Wytwórnia już nie istnieje, jej szef nie żyje, więc albo ta część zysków trafia do rodziny, albo do innych wysoko postawionych, być może do założycieli, czyli samego zespołu. Część moich pieniędzy trafi do Roberta Planta, który w tym momencie tworzy sobie folk i country. Prawdę mówiąc, mam wątpliwości, by kiedykolwiek jeszcze nagrał coś w moim guście. Kolejna część moich pieniędzy trafi do Jimmy'ego Page'a, który coś tam przebąkuje o nagraniu płyty, ale na razie zajmuje się swoją stroną internetową, przy okazji remasterując swoje stare (ale już wydane) nagrania i sprzedając ich wersję z autografami za 200 funtów. Trzeci członek zespołu, John Bonham, nie żyje. Pieniądze trafiają więc do rodziny. Oni pewnie te pieniądze rozdysponują trochę lepiej, ale dalej tego, na co oczekuję - kolejnej porcji dobrej muzyki - nie otrzymam. Zostaje więc John Paul Jones. On jedyny nagrywa w tej chwili coś w moim guście, grając w Them Crooked Vultures z Grohlem i Hommem. W najlepszym wypadku 25% moich pieniędzy za płytę trafi do kogoś, kogo nową płytę mogę kupić teraz. Niby szacunek oddam wszystkim, ale np. Plant nie chce mieć nic wspólnego z Led Zeppelin, a Page'owi nie bardzo widzi się wydawanie materiałów koncertowych mimo, że ma ich całkiem sporo i generalnie, ja ich szanuję, a oni moimi potrzebami się nie przejmują i mają mnie gdzieś. Jeden Jones, który robi coś sensownego, to za mało. Czy z punktu widzenia moralności traktujemy to identycznie jak w przypadku aktualnie tworzącego wykonawcy?

Smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba.
07-12-2011 11:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kosma Offline
Król logiki
******

Liczba postów: 3,067
Dołączył: Dec 2009
Reputacja: 73
Post: #41
Re: Piractwo komputerowe
Powiem ci tak. Ktoś, kto wymyślił bardzo wygodne łóżko bardzo dawno temu nadal zasługuje na wynagrodzenie mimo, że nowych łóżek nie produkuje Smile

Gdzie jest Groszek?
07-12-2011 12:04
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Intel Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 1,880
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 46
Post: #42
Re: Piractwo komputerowe
Kris1908 napisał(a):Powiem ci tak. Ktoś, kto wymyślił bardzo wygodne łóżko bardzo dawno temu nadal zasługuje na wynagrodzenie mimo, że nowych łóżek nie produkuje Smile

Widzę, że senny nastrój... Wink

W tym wypadku z racji takiej formy podziału zysków można stwierdzić, że teraz istniejące oddziały zajmują się produkcją łóżek niewygodnych, mniej wygodnych niż stare i limitowanych edycji bardzo wygodnych. Nie zmienia to faktu, że korzystam z łóżka, które oni wyprodukowali, więc zasługują na mój szacunek, moje pieniądze, mimo, że te nowe za bardzo mi nie podchodzą.

Generalnie, moje pytanie uważam za zamknięte, bo dostałem wystarczającą ilość dobrych odpowiedzi. Sensownych, pokrywających się w większości z moją opinią, utwierdzających mnie w przekonaniu, że jeśli korzysta się z czegoś na dłuższą metę, to powinnością jest wynagrodzenie tego twórcy, nawet, jeśli on tego nie potrzebuje.

Smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba.
07-12-2011 12:21
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jaroldz Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,903
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 10
Post: #43
Re: Piractwo komputerowe
Rano wstaję, wchodzę na Redcafe, a tu taka rozkmina na parę stron o tym, czy granie w pirackiego FM-a, opisywanie historii z karier i spędzanie przy tej grze mnóstwa czasu jest dobre czy nie.

Według mnie to sprawa indywidualna. Jeden kupuje FM-a co roku oryginalnego, inny- mimo że tak samo zafascynowany tą grą- pobiera ją z internetu. Ostatni Football Manager, który kupiłem, to była wersja "10". Dla mnie wydanie ok. 130 złotych na grę to spory wydatek i naprawdę, chciałbym kupować sobie co roku oryginalnego FM-a niż wyczekiwanie dwa tygodnie na działającego cracka, obchodzenie zabezpieczeń i męczenie się nad uruchomieniem gry. Często mam jednak inne wydatki i brakuje kasy na kupno gry. Według mnie producenci trochę przeginają z tymi cenami gier. Gdyby FM kosztował gdzieś w granicach 50 złotych pewnie z wyprzedzeniem zamawiałbym zawsze oryginalną grę i grał już w nią dzień przed premierą.

Manchester United champions of England for the 19th time!

"We'll keep the red flag flying high, couse Man United will never die"
07-12-2011 14:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Hubson Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,275
Dołączył: Jul 2011
Reputacja: 12
Post: #44
Re: Piractwo komputerowe
Nie można oceniać w sposób taki, że ktoś potrzebuje to mu zapłacę za jego pracę, a jeżeli ktoś nie potrzebuje to nie muszę mu płacić. Każdy pracuje aby mieć za to wynagordzenie. Jedni mają w tym pasję inni popadają w rutynę, jednak to, że ktoś ma więcej kasy nie znaczy, że możemy mu nie płacić kosztem kogoś kto ma kasy mniej i bardziej potrzebuje docenienia poprzez zapłacenie mu. Na dobrą sprawę można nie płacić ani tym ani tamtym. Wiadomo jednak nie od dziś, że muzyka jest bardziej złożoną formą rozrywki niż gry komputerowe i nie powinno dziwić, że bardziej docenia się muzykę niż gry. Sam fakt, że za jedną grę możesz kupić 3 płyty też jest dość istotny. Mimo wszystko, nie kupując oryginalnych gier czy płyt nie przyczyniamy się do upadku firm komputerowych czy też wytwórni bo jednak jest na tyle ludzi, którzy mogą sobie pozwolić na kupno oryginałów, że nie musimy się martwić czy kupienie przez nas płyty coś zmieni czy też nie. Dlatego też mało kto się tym przejmuje ściągając na potęgę zwłaszcza, że jest to banalnie proste.

Co do płyt to jeżeli chodzi o wykonawców już nie żyjących to większość kasy trafia do kogoś w rodzaju promotorów a jedynie część idzie do rodziny bliższej bo o dalszej już pewnie nie ma mowy. W przypadku żyjących ale już nie grających to również trafia do nich część płyt bo skoro nie są aktywni to sprzedażą ich płyt zajmują się wydawnictwa i wykonawca ma jakiś tam procent dochodów i nie sądzę, żeby to było 50%.
07-12-2011 14:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
matys Offline
Reputacja: 1000
*****

Liczba postów: 3,225
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 7
Post: #45
Re: Piractwo komputerowe
Jeśli chodzi o piracką muzykę, to w dobie wrzut, yt i innych tego typu serwisów, cienszko mówić o piraceniu, bo co za różnica czy sobie cały album ściągnę na dysk i zapuszczę w winampie czy będę po kolei puszczał kawałki na yt. Słuchanie muzyki na yt chyba piractwem nazwać nie można, co nie?

Z filmami i serialami jest podobnie, większość można obejrzeć w sieci, więc co za różnica, czy taki film obejrzę online czy zassam pierwsze na dysk.

My mate told me that I just don't understand irony.

Which was ironic because we were at a bus stop at the time.
07-12-2011 16:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości