Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Manchester United 1-2 Manchester City (10.02.2008)
bartez Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 659
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #31
Re: Manchester United - Manchester City, 10 lutego 2008r.
No to mamy problem...
Z tego co wiem to nie zagra Rooney, Evra i Brown ( jak mówił michal )i chyba jeszcze ktoś :/ więc może być ciężko.
10-02-2008 13:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #32
Re: Manchester United - Manchester City, 10 lutego 2008r.
A jedna zagra...

Brown
Rio
Vidic
O'Shea

Ronaldo
Scholes
Anderson
Nani

Giggs
Tevez

Podobno ławka bez Welbecka.

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
10-02-2008 13:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
bartez Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 659
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #33
Re: Manchester United - Manchester City, 10 lutego 2008r.
eee to nie jest aż tak źle Wink trzeba wziąć się w garść i rozjechać City. Godnie trzeba uczcić pamięć ofiar [*]
10-02-2008 13:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Leszczu Offline
Member
***

Liczba postów: 65
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #34
Re: Manchester United - Manchester City, 10 lutego 2008r.
Nic z tego... United do przerwy przegrywa 2:0 nie ma co ukrywać że będzie hańbą przegrać ten mecz. Bezbarwna gra. Ronaldo dostał nowy kontrakt i osiadł na laurach. Jeden z najgorszych meczów United... Wenger miał rację chyba że wyjazd do Arabii nam sie odbije czkawką. Tydzień temu męczarnie z Tottenhamem a teraz jest jeszcze gorzej :/ Zaniedługo FA CUP z Arsenalem i LM... w 2 połowie musi sie wydarzyć cud... zawodnicy United muszą się obudzić w końcu !!

"We Are The Pride of All Europe"
10-02-2008 15:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika
McLaren Offline
Member
***

Liczba postów: 74
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #35
Re: Manchester United - Manchester City, 10 lutego 2008r.
Oprawa piękna, gra dobra, ale od 30 minuty. Straciliśmy bramkę w głupi sposób po kontrze i nie potrafiliśmy na to trafienie odpowiedzieć. Rypnęli nam gola do szatni i jest naprawdę nieciekawie. Jestem bardzo zaskoczony rezultatem, gdyż liczyłem na wielką grę United w takim dniu. Danny Welback miał dostać dziś szansę, a nawet nie ma go na ławce. Potrzebujemy cudu, co tu dużo mówić. Z tą grą nie mamy szans na dobry wynik.
10-02-2008 15:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika
koincydencja Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 4
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #36
Re: Manchester United - Manchester City, 10 lutego 2008r.
eh... Za dużo niedokładnych podań, głupio stracone bramki no i mamy tego efekt... No i myślę, że Carrick i Hargreaves powinni wcześniej wejść na boisko. Ronaldo dzisiaj zawiódł, chociaż znowu nie może być tak, że Ronaldo gra słabiej to i cała drużyna leży. Czegoś dziś zabrakło... Dobrze, że przynajmniej honorowa bramka strzelona.
Chciałam jeszcze zwrócić uwagę na naprawdę wspaniałą postawę kibiców - zarówno naszych jak i kibiców city, którzy w czasie minuty ciszy zachowali się świetnie. No a kibice United - jak tak wstali około 87 minuty i zaśpiewali We'll never die, to mi troszkę poprawili humor.
Szkoda, że przegraliśmy w TAKIM meczu...
10-02-2008 16:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika
sebos_krk Offline
Szeryf
*******

Liczba postów: 3,982
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 42
Post: #37
Re: Manchester United - Manchester City, 10 lutego 2008r.
5,5 Van der Sar- trudno go o cokolwiek winić
4- Brown- nie upilnował Benjaniego przy drugiej bramce
3,5- Ferdinand- tylu strat przy wyprowadziu piłki i błędów jeszczu u Rio nie widziałem
6,75- Vidic- myślę, że gdybyśmy mieli tylko jego w obronie to nie stracilibyśmy więcej bramek niż te dwie. Masę razy ratował tyłki kolegom
5- O'shea- szkoda, że kilka razy koledzy nie pozwolili mu uczestniczyć w akcjii ofensywnej
4,5- Nani- beznadziejnie
4,75- Scholes- zawiódł
4,75- Anderson- miał niezłe pierwsze 10 minut. I tyle
4,75- Giggs- starał się, ale nic nie wychodziło
5- Ronaldo- kompletnie bez formy
5,5- Tevez- najgroźniejszy w naszych szeregach. Brakowało mu wsparcia niestety
..- Carrick- honorowa bramka. Szkoda, że nie wszedł wcześniej
..- Hargraeves- nic nie pokazał
..- Park- jak wyżej


Fan United od 1992 roku
10-02-2008 16:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Prezydent Offline
Member
***

Liczba postów: 77
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #38
Re: Manchester United - Manchester City, 10 lutego 2008r.
1:2 w derbach, na Old Trafford, 4 dni po 50. rocznicy tragedii w Monachium - to mówi wszystko. Graliśmy dzisiaj totalną kichę, bez pomysłu, każdy grał sam dla siebie, tylu bezsensownych strzałów jeszcze nie widziałem. Cała drużyna, łącznie z trenerami była bezradna (te zbliżenia na ławkę nie napawały optymizmem). Historia nas przytłoczyła, do tego doszło gwiazdorstwo, brak Rooneya. Widac, że bez Krystyny i Wayne'a to możemy się schowac. City wygrało zupełnie zasłużenie, wynik powinien byc nawet wyższy, ale i tak zawodnicy mogą schowa głowę w piasek. Może to będzie baaardzo zimny prysznic dla niektórych zawodników. Oby tylko nie było za późno, jeśli Arsenal jutro wygra, 5 punktów nadrobic przy terminarzu i formie Kanonierów będzie ciężko. Ale szanse jeszcze mamy.

A tak btw, jak ktoś napisze, że właśnie straciliśmy szanse na mistrzostwo, to gratuluje mu podejścia do kibicowania.

Redlog - Because We Are United!

Są dwa rodzaje ludzi: ci, co myślą i ci, co się bawią.
10-02-2008 16:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
radzio Offline
Cantona
*******

Liczba postów: 2,113
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 8
Post: #39
Re: Manchester United - Manchester City, 10 lutego 2008r.
Brameczki dla zainteresowanych:
<!-- l -->viewtopic.php?f=18&t=61&p=2952#p2952<!-- l -->

Daliśmy dupy i tyle. Szkoda, że w meczu po rocznicy w taki sposób graliśmy....

Mam nadzieję, że Arsenal wtopi edit - jutro (thx Czaplak) :-):
Cytat:There’s a bit of an injury crisis ahead of Monday’s game against Blackburn. The following players are either out or doubtful: Almunia, Rosicky, Senderos, Djourou, Flamini, Song, Eboue, Diaby, Denilson and van Persie. Almost a full team.

Learn from yesterday, live for today, hope for tomorrow.
Radzio Jogger
Manchester United
Darmowe relacje SMS
10-02-2008 16:42
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
McLaren Offline
Member
***

Liczba postów: 74
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #40
Re: Manchester United - Manchester City, 10 lutego 2008r.
Należy pogratulować Howardowi Webbowi za wypaczenie meczu pod koniec pierwszej połowy. Dziękujemy, panie sędzio.

Micah Richards przeszedł dziś samego siebie, najlepszy piłkarz na murawie. W naszej obronie kompletnie brakowało Rio, który był bardzo słabo dysponowany. Próbując sięgnąć pamięcią, kiedy ostatni raz zagrał tak słabo, za nic nie mogę sobie przypomnieć.

Bolesna i trudna do przyjęcia porażka. City tak czy siak, zasłużyli na to zwycięstwo bardziej od nas. Niemniej jednak, postawa arbitra również zrujnowała mój dzień.
10-02-2008 16:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Czaplak Offline
Member
***

Liczba postów: 244
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #41
Re: Manchester United - Manchester City, 10 lutego 2008r.
radzio napisał(a):Mam nadzieję, że Arsenal wtopi dzisiaj

Jutro

Napisze później, czas ochłonąć.
10-02-2008 16:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Olis Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 297
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #42
Re: Manchester United - Manchester City, 10 lutego 2008r.
Wstyd, liczyłam na naprawdę popisową grę ze strony diabłów i deszcz bramek, no i się przeliczyłam. Szkoda.

'It's gonna be legen - wait for it - and I hope you're not lactose intolerant because the second half of that word is - DAIRY!'
10-02-2008 17:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Czaplak Offline
Member
***

Liczba postów: 244
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #43
Re: Manchester United - Manchester City, 10 lutego 2008r.
1-2...

Już nie chodzi o tabele ligową, gonitwę za Arsenalem czy nawet te derby, chodziło o ten 6 luty, o tą date, piłkarze ale to wszyscy zagrali dziś poniżej oczekiwań, niektórzy lepiej, niektórzy troszkę gorzej ale wyglądało to fatalnie, obraz gry jak w meczu z Tottenhamem, przebudzenie w samej końcówce, bramka kontaktowa i tyle widzieliśmy.

Myślę że jednak Ferguson źle postapił wystawiając Andersona oraz Scholesa w 1 składzie, co oni zagrali w tym sezonie razem, a zarazem taka ranga spotkania, taki mecz, potem znów wymiana drugiej linii, jakby Szkot się w tym wszystkim zagubił, ojj...

Joh O'Shea, nie nadążał za rywalami często, dodatkowo przy 1 bramce nie upilnował Vasella,( gdyby edwin tego 2 strzału nie dotykał, ale niemam do niego pretensji ) Wes i jego gra w przodzie to masakra, mizerota....

Skrzydła, widać Giggs pod formą. Nani to nieopierzony gracz, widać to, ciekawe co będzie za sezon, po zmniennicy tacy jak Parkl i Nani to nie jest jeszcze ta klasa co Giggs i Cris, a latka czarodziejowi leca.

Ronaldo, 2 mecz jeden wielki klops, ale ale, nie krytykować go, poczekamy na mecz z Arsenalem, swoje już robił w tym sezonie i jeszcze z cała pewnościa zrobi.

Ronaldo chciałem by grał w ataku, ale jak zszedł do skrzydła pokazał już więcej, ale kogo mieliśmy do wystawienia, wychodzi teraz sprzedaż Rossiego ( ktory chciał miec więcej szans na gre, więcej :!: :!: :!: :!: , ale Szkot tego zapewnić nie potrafił, ok...) brak napastnika, straciłęm cierpliwość do Louisa, sprzedać go w pieruny, sprowadzić zawodnika o podobnych zdolnościach - Berbatov...

Koniecznie pomyśleć o obrońcy prawym...


Ale to jeszcze nie koniec walki, nie koniec mistrzostwa.
10-02-2008 17:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Tomassen Offline
Linguistics Llama
*****

Liczba postów: 1,768
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 8
Post: #44
Re: Manchester United - Manchester City, 10 lutego 2008r.
Wstyd. Powiem to, tak, po raz pierwszy się wstydzę. Nie wygrali z nami na Old Trafford od ponad 30 lat i ta passa zostaje przełamana w meczu upamiętniającym Monachium '58. To mnie jeszcze bardziej dołuje. Meczu nie oglądałem, więc temat samego spotkania się wypowiadał nie będę, jednak chciałem tylko wyrazić mój żal...

Ale na tym nie może skończyć się walka o mistrzostwo. Wierzę, że tytuł pozostanie na OT

I tak będę skakać po tapczanie
I nigdy szare życie mnie nie złamie
Na podłodze leżą klocki rozsypane
Ja poukładam je

I tak swoich marzeń wam nie oddam
Póki w żyłach krew nigdy się nie poddam
Będzie trzeba to bałagan swój posprzątam
Ja poukładam się
10-02-2008 18:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Kula Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 735
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #45
Re: Manchester United - Manchester City, 10 lutego 2008r.
Tragicznie wygląda brak Rooneya. Ferguson znów za mocno polega na starych graczach. Scholes ledwo biegał, z taką formą nie może grać od pierwszych minut. Scholes gra trzeci mecz z czego dwa wyglądają mizernie. Para środkowych to Anderson-Owen. Kurcze Ferguson ....... Potrzebne jest szybkie rozgrywanie ( Anderson ) i kontrola środka pola ( Owen ). Na dzień dzisiejszy Scholes jest za słaby. Tak samo było z Keanem , był kompletnie bez formy a Sir go cały czas wystawiał. Ronaldo w ataku to pomyłka, on jest skrzydłowym i gdy wrócił na skrzydło to od razu lepiej.

W skrócie, zawiodłem się, zła źle ustawiona pierwsza 11-tka. Błąd Fergusona. Jak a następnym meczu znowu zobaczę Scholesa od pierwszej minuty to mnie szlag trafi. Nie rozumiem - Haergraves wprowadza wielki spokój w drugiej linii, jest niesamowicie waleczny znakomity w odbiorze piłki, świetnie się ustawia. Problem powinno być dobranie mu partnera na środek w zależności od przeciwnika. Nie mogę tego pojąc dlaczego on tyle meczy zaczyna z ławki, jak tracimy bramki to wchodzi a przecież on jest takim zawodnikiem, który nie dopuszcza przeciwnika pod nasze pole karne a nie graczem tworzącym ofensywne akcje. Przy odrabianiu strat nie jest zbyt pomocny ale zarówno z Tottenhamem i M.City, wchodząc zdominował środek pola, umożliwiając porządną grę w ataku. On powinien grać od pierwszej minuty i dopiero jak trzeba gonić przeciwnika ( co się rzadko zdarza gdy gra Owen ( a zdarzyło się kiedys? ) to można go zdjąć i wzmacniać atak. Feguson zbyt się przywiązał do Giggsa i Scholesa i wpuszcza ich na boisku bez względu na formę jaką prezentują, żebyśmy się na siedzącym Owenie i grającym Scholesie nie przejechali w tym sezonie. A coś się tak zapowiada powoli. Dziś też widzę że wchodzą Owen i Carrick i myślę , kur.. czemu teraz ale dobre i to, zejdzie Scholes i ktoś jeszcze i może się uda.... i widzę schodzi Anderson i już wiedziałem że będzie dno.

Sir Alexie jeśli to czytasz to wróć do jedynej dobrej metody selekcji składu, grają Ci którzy są w formie a nie Ci którzy mają zasługi i długi staż.

eśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać" - de Saint-Exupery

http://redlog.pl/author/Kula/|http://www.lastfm.pl/group/Manchester+Un...Supporters|http://kula.ndl.pl
10-02-2008 18:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości