mucha napisał(a):Chyba słabszy Hernandez. Świetnie wykonał karnego, ale poza tym raczej niewiele dobrego zrobił, choć należy pamiętać, że to typ piłkarza, który bez podań partnerów nie istnieje.
No inaczej się gra z Rooneyem inaczej z Berbatovem. Przy Rooneyu można grać dalej od Anglika bo Rooney szybko odwraca się z piłką i umie to dobrze wykorzystać. Berbatov gra jednak częściej tyłem do bramki i strąca lub odgrywa piłki i w tym wypadku Hernandez był zbyt daleko od Bułgara, a ten faktycznie dał ze dwie, trzy piłki, że czapki z głów. Jedna na pewno była do Scholesa, jedna do Chicharito, ale ten nie zdążył.
W sumie to Chicharito grał i tak lepiej niż zwykle bo nie odbijał się tak bardzo od tych obrońców i potrafił nawet utrzymać się przy piłce w niektórych akcjach. Nie wiem co zrobić z Parkiem. NIby słaby mecz, ale jednak karnego wywalczył. No i ten Valencia. Cudo Cuuudo.
Nie będę tu powtarzał opinii innych, mecz na + obyło się bez konutzji z fajnym debiutem Pogby, teraz skupiamy się na CFC i tyle