Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Chelsea FC 3-3 Manchester United (5.02.2012)
Jaroldz Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,903
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 10
Post: #16
Re: PL: Chelsea FC - Manchester United (5.02.2012; 17:00)
Na szczęście mecz ma się odbyć. Tak podała Chelsea. A tutaj można zobaczyć podgląd na żywo na Stamford Bridge i na samą murawę: http://theblues.chelseafc.com/webcam.jpg?1328430414063

Manchester United champions of England for the 19th time!

"We'll keep the red flag flying high, couse Man United will never die"
05-02-2012 13:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Breakthru Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 493
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 21
Post: #17
Re: PL: Chelsea FC - Manchester United (5.02.2012; 17:00)
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=3JssKj54ZtM&feature=mfu_in_order&list=UL[/youtube]

"Wydałem dużo pieniędzy na wódę, babki i szybkie samochody – resztę po prostu roztrwoniłem."
George Best
05-02-2012 14:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika
sebos_krk Offline
Szeryf
*******

Liczba postów: 3,982
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 42
Post: #18
Re: PL: Chelsea FC - Manchester United (5.02.2012; 17:00)
Szacun lirwa!!!


Fan United od 1992 roku
05-02-2012 18:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika
allfanmu Offline
Obserwator
*****

Liczba postów: 908
Dołączył: Jul 2010
Reputacja: 31
Post: #19
Re: PL: Chelsea FC - Manchester United (5.02.2012; 17:00)
Dawno tu nie pisałem, ale dzisiaj nie mogę się powstrzymać. Nawet nie żałuję tych dwóch straconych punktów, bo po dzisiejszym meczu jestem pewny, że City jeszcze zgubi punkty i dogonimy ich a nawet przegonimy. Można kupić zawodników, ale nie można kupić charakteru. Za to kochajmy ten klub. Big Grin
05-02-2012 19:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika
kaka Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 652
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 24
Post: #20
Re: PL: Chelsea FC 3-3 Manchester United (5.02.2012)
Za ten charakter pokochałem tę drużynę... Po bardzo długim czasie przypomniałem sobie czym jest i czym powinien być Manchester United.
Brawo chłopaki, kolejny mecz który zostanie w głowie na zawsze.
05-02-2012 19:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika
kojot Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 674
Dołączył: Oct 2010
Reputacja: 3
Post: #21
Re: PL: Chelsea FC 3-3 Manchester United (5.02.2012)
Ja pierdole, oni to się kurwa lubią bawić, wkurwienie, palpiatacja serca, zwał, sraka, radość, dziś wszystko było.

I cannot put my finger on it now
The child is grown
The dream is gone
And I have become comfortably numb.
05-02-2012 19:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mucha Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 3
Post: #22
Re: PL: Chelsea FC 3-3 Manchester United (5.02.2012)
Szkoda, że nie wygraliśmy, bo według mnie zasługiwaliśmy na zwycięstwo, ale biorąc pod uwagę okoliczności to są powody do zadowolenia. Mecz nie ułożył się po naszej myśli. Widać było, że wyszliśmy z myślą o cierpliwym oczekiwaniu na Chelsea i wyprowadzanie kontr. Niestety straciliśmy głupawą bramkę na 1:0, przy której Evra został ograny jak dziecko i wszystko się posypało. Jednak miałem nadzieję, że po przerwie szybko strzelimy gola wyrównującego i wrócimy do gry. Zaraz zrobiło się 2:0 po fantastycznym golu Maty i 3:0 po szczęśliwym trafieniu Luiza, choć moim zdaniem to był samobój Ferdinanda.

Wtedy rzuciliśmy wszystko na jedną kartę i w fantastyczny sposób doprowadziliśmy do remisu. Pierwszy karny na Evrze ewidentny. Co do drugiej jedenastki mam wątpliwości. Karny z rodzaju tych "soft", ale absolutnie nie czuję, że Chelsea została okradziona przez Webba, bo w pierwszej połowie nie odgwizdał oczywistego faulu Cahilla na Welbecku, po którym mógł nawet dostać czerwoną kartkę. No i na koniec fantastyczne dośrodkowanie Giggsa i Hernandez zrobił to, czego się od niego oczekuje. Znakomity powrót do gry, jest lekki niedosyt, ale myślę, że możemy być zadowoleni z dzisiejszego występu. W końcu to Chelsea, na Stamford Bridge.

Jeśli chodzi o indywidualne oceny to najbardziej podobali mi się:
de Gea - przy żadnej bramce nie zawinił, zaliczył kilka dobrych interwencji, a przy wolnym Maty po prostu interwencję sezonu
Giggs - niezmordowany, napędzał nasze ataki, fantastyczna asysta przy golu Chicharito
Rooney - perfekcyjne karne, a w szczególności ten pierwszy, poza tym w swoim stylu cofał się i pomagał w kreowaniu akcji

Na minus obrona, bo jednak te trzy stracone bramki nie wzięły się znikąd. Przy pierwszej zawinił przede wszystkim Evra. Evansa bym nie obwiniał, miał pecha i tyle. Gol Maty to znowuż brak koncentracji Evry, który zostawił Torresowi dużo miejsca, a ten celnie obsłużył Matę. No właśnie, a kto krył Matę? Gdzie tam był Rafael? Trzeba by było dokładnie przeanalizować tę sytuację. No i gol Luiza. Chelsea miała trochę szczęścia, że piłka odbiła się od Ferdinanda, bo gdyby nie to, to nie sądzę, żeby wpadła do siatki po strzale Luiza. Faktem jednak jest, że Rio przegrał pojedynek główkowy. Szkoda tych goli, tym bardziej, że poza bramką Maty, były to głupio stracone gole.

W pierwszej połowie bardzo podobał mi się Rafael, oby się chłopak nie łamał. Ja widzę w nim jednego z potencjalnie najlepszych prawych obrońców na świecie w przyszłości. Potrafi odnaleźć się w ofensywie, dobrze współpracuje z Valencią, a kiedy do skrzydła schodzi Rooney to też wygląda to dobrze. Chłopak daje nam sporo w ofensywie, nie ogranicza naszych poczynań tak jak miało to miejsce w przypadku Johna O'Shea. Jedyną wadą Rafaela było to, że w defensywie nie radził sobie równie dobrze. Ale dzisiaj był świetny pod tym względem, odebrał kilka piłek, nie dał się przejść. Miejmy nadzieję, że to oznaka nabierania dojrzałości.

Dziś zawiodły też nieco skrzydła. Valencia miał ciężką przeprawę z Bosingwą, więc zostaliśmy pozbawieni naszej siły napędowej z ostatnich meczów. Fajnie, że wrócił Young, ale moim zdaniem grał bardzo kiepsko, schematycznie, powoli, bez elementu zaskoczenia. Cóż, dopiero co wrócił po kontuzji, więc nie oczekuję cudów, ale dzisiaj nie był w najlepszej dyspozycji.

Take me home,
United Road,
To the place I belong,
To Old Trafford,
To see United,
Take me home, United Road.
05-02-2012 19:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Jaroldz Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,903
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 10
Post: #23
Re: PL: Chelsea FC 3-3 Manchester United (5.02.2012)
Kapitalny mecz, świetny powrót z zaświatów, ale znów ten De Gea w bramce... Hiszpan zawalił wszystkie trzy bramki. Sprzedać go i wstawić do bramki Amosa, bo z nim za daleko nie zajedziemy...

Manchester United champions of England for the 19th time!

"We'll keep the red flag flying high, couse Man United will never die"
05-02-2012 19:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika
matys Offline
Reputacja: 1000
*****

Liczba postów: 3,225
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 7
Post: #24
Re: PL: Chelsea FC 3-3 Manchester United (5.02.2012)
mucha napisał(a):3:0 po szczęśliwym trafieniu Luiza, choć moim zdaniem to był samobój Ferdinanda.
Piłka po uderzeniu Luiza leciała w światło bramki, więc nie ma mowy o samobóju. W ogóle patrząc na tor lotu piłki mam wrażenie, że gdyby piłki nie odbił Rio to i tak padłby gol.
mucha napisał(a):Giggs - niezmordowany, napędzał nasze ataki, fantastyczna asysta przy golu Chicharito
Dla mnie Giggs słabo dzisiaj, nie wiem czy nie najgorszy na boisku, wyszła mu jedna wrzutka i tyle. Chętnie zobaczę statystkę podań, bo odnoszę wrażenie, że procent celnych podań wypada dosyć słabo.
mucha napisał(a):Faktem jednak jest, że Rio przegrał pojedynek główkowy.
Rio w ogóle zaspał i za późno ruszył za Luziem, tak mi to wyglądało.

My mate told me that I just don't understand irony.

Which was ironic because we were at a bus stop at the time.
05-02-2012 19:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika
branka Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 844
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #25
Re: PL: Chelsea FC 3-3 Manchester United (5.02.2012)
Powtórki pokazują, że piłka po trafieniu Luiza nie leciała w światło bramki... zauważ że szła za lewy słupek, a po dotknięciu jej przez Rio całkowicie zmieniła tor lotu. Niestety.

'I live my life for the stars that shine, people say it's just a waste of time
When they said I should feed my head, that to me was just a day in bed'
05-02-2012 19:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mucha Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 3
Post: #26
Re: PL: Chelsea FC 3-3 Manchester United (5.02.2012)
matys napisał(a):Piłka po uderzeniu Luiza leciała w światło bramki, więc nie ma mowy o samobóju. W ogóle patrząc na tor lotu piłki mam wrażenie, że gdyby piłki nie odbił Rio to i tak padłby gol.

No ja właśnie kilka razy przyglądałem się powtórkom i mam wątpliwości czy piłka po uderzeniu Luiza leciała w światło bramki. W każdym razie winę za utratę gola ponosi Ferdinand.

matys napisał(a):Dla mnie Giggs słabo dzisiaj, nie wiem czy nie najgorszy na boisku, wyszła mu jedna wrzutka i tyle. Chętnie zobaczę statystkę podań, bo odnoszę wrażenie, że procent celnych podań wypada dosyć słabo.

Może pod względem efektywności nie miał najlepszych statystyk, ale mnie się podobała jego ogólna postawa w meczu. To on był naszym liderem, przeprowadzał rajdy, a że zaliczał niecelne podania? Cóż, taka była jego rola dzisiaj. Carrick miał przede wszystkim utrzymywać piłkę w naszym posiadaniu, a Giggs szukać ostatniego podania i napędzać nasze akcje. A dośrodkowanie przy bramce Hernandeza było po prostu kapitalne.

Take me home,
United Road,
To the place I belong,
To Old Trafford,
To see United,
Take me home, United Road.
05-02-2012 19:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika
matys Offline
Reputacja: 1000
*****

Liczba postów: 3,225
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 7
Post: #27
Re: PL: Chelsea FC 3-3 Manchester United (5.02.2012)
Na moje gdyby nie Rio, to piłka wpadłaby tuż przy słupku, no ale mniejsza z tym.

E: Mnie Ryan cały mecz irytował niedokładnością. Nawet niedługo przed golem na 3-3 pisałem w shoucie, że chętnie za niego zobaczyłbym Berbe.

My mate told me that I just don't understand irony.

Which was ironic because we were at a bus stop at the time.
05-02-2012 19:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika
samcro Offline
Banned

Liczba postów: 1,291
Dołączył: Sep 2009
Post: #28
Re: PL: Chelsea FC 3-3 Manchester United (5.02.2012)
Drugi karny to ewidentny nur Welbecka bo kontakt był ale to danny z premedytacją szukał kontaktu lecz w pierwszej połowie powinien być wolny i czerwo dla Cahilla i przeciw 10 zawodnikom Chelsea pokonalibyśmy ich szybciej i nie byloby kontrowersji.
Motm daje Scholesowi za to że emeryt a środek pola należał do niego jak wszedł.

Słabe zawody Webba, za dużo pozwalał w 1 połowie a znów niesamowity comeback. Można nie lubić United a nikt nie ma prawa powiedziec że nie mają mentalności zwyciężcy i walczą do końca. De Gea zasługuje na pochwały, pokazał hejterom gdzie ich miejsce
05-02-2012 19:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika
kojot Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 674
Dołączył: Oct 2010
Reputacja: 3
Post: #29
Re: PL: Chelsea FC 3-3 Manchester United (5.02.2012)
[Obrazek: tumblr_lyxnuudC7W1qcckm5o1_400.gif]
Cytat:źródło: http://shaunkm.tumblr.com/
Dat save :o

I cannot put my finger on it now
The child is grown
The dream is gone
And I have become comfortably numb.
05-02-2012 20:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #30
Re: PL: Chelsea FC 3-3 Manchester United (5.02.2012)
Przepraszam, ale muszę to powiedzieć: o kurwa, cóż to był za mecz! To spotkanie zawierało wszystkie najważniejsze elementy występujące w piłce nożnej- niesamowite tempo gry, piękne bramki i parady bramkarzy, prawdziwy comeback a także kontrowersyjne decyzje sędziego. Swoja drogą widząc że sędziować będzie Webb byłem pewien, że takowe decyzje się pojawią i tak było w rzeczywistości.

Właśnie trochę nietypowo, ale zacznę od oceny sędziego- duża niekonsekwencja w działaniu: raz gwiżdże faul którego nie ma i daje się nabierać na teatralne upadki a za chwilę jest przewinienie, którego pan Webb nie odgwizduje. Złe zawody w wykonaniu arbitra.

Wracając do meczu to pierwsza połowa minęła mi bardzo szybko, zapewne za sprawą tempa w jakim było rozgrywane- co chwila szły ataki raz z jednej raz z drugiej strony. To my wyglądaliśmy na drużynę lepszą i przeprowadzaliśmy groźniejsze akcje, ale w końcowej fazie, albo nie było strzału albo niecelne podanie. Szkoda niewykorzystanych sytuacji bo później to gospodarze wykorzystali nasze gapiostwo i strzelili bramkę. Odzew był jednak bardzo szybki-zaczęliśmy grać tak jakby spotkanie miałoby się zaraz skończyć. Brawa za taką postawę.

W przerwie zastanawiałem się co Ferguson mówił piłkarzom i jak wyjdą na drugą połowę. Kluczowe wydało mi się żeby nie stracić bramki na początki drugiej części spotkania... niestety nie udało się. A chwilę później kolejna bramka, normalnie nokaut.

Jednak nasze United po raz kolejny pokazało diabelny charakter i grało konsekwentnie do przodu z przeświadczeniem, że można odwrócić losy tego meczu i wreszcie się udało. To jest właśnie to- niesamowity charakter tej drużyny kreowany od wielu lat za który tak wiele osób pokochało ten klub.

Ciężko mi ocenić mi grę poszczególnych graczy bo oglądając mecz w barze i do tego w takich emocjach ciężko co dobrą ocenę każdego gracza, ale jeszcze słówko o de Gei. Wreszcie jest za co go pochwalić. Chyba wziął się za siebie i już nieco lepiej wygląda na przedpolu (jednak nadal sporo pracy przed nim) ponadto zaliczył kilka świetnych interwencji dzieki którym uratował nam tyłek. Za stratę bramek raczej ciężko go winić.

Udało się ugrać remis i w sumie jestem zadowolony, mimo iz City znowu nam odskoczyło ale styl w jakim zdobyliśmy ten jeden punkt mi to wynagrodził. Tego nikt nam nie może odebrać.

PS Jakim trzeba być idiotą, żeby buczeć gdy przy piłce jest Ferdinand? Nie mam pojęcia. Co by Terry nie zrobił to jest święty i chuj. Podejrzewam, że gdyby Terry ich wszystkich wyruchał też pewnie byliby zadowoleni i buczeli na swoje żony.

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
05-02-2012 20:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości