PL: Wigan Athletic 1-0 Manchester United (11.04.2012)

[Foster]

Wigan Athletic vs Manchester United
Barclays Premier League
11.04.2012; 20:45
DW Stadium, Wigan

[Foster]

Już za trzy dni kolejny mecz, także spodziewam się kilku zmian w składzie.

DDG
Jones - Smalling - Evans - Evra
Nani - Carrick - Cleverley - Young
Rooney - Berbatov

Na Rio trzeba uważać, nie możemy go przeciążyć, dlatego lepiej żeby w tym meczu odpoczął a był gotów do gry z Villą.
W pomocy mam nadzieję w końcu ujrzeć Naniego. Antek też potrzebuje złapać oddech. Carrick musi grać - nie mamy innej możliwości. Obok niego Cleverley, bo Giggs w środku ostatnio grywał bardzo słabo. Mam nadzieję, że obejdzie się bez Parka. Na drugim skrzydle Young, z nadzieją, że zagra lepiej niż dziś.
W ataku Rooney i mam nadzieję, że Berbatov. Hernandez i Welbeck prezentują się ostatnio naprawdę słabo. Chyba nie po to mamy go w składzie i nie po to płacimy mu małą tygodniówkę by w takiej sytuacji nie skorzystać z jego umiejętności.

[Lukas]

Sukcesywnego dążenia do upragnionego 20 tytułu ciąg dalszy.

Po raz kolejny przyjdzie nam się zmierzyć z drużyną, która znajduje się w strefie spadkowej i niewątpliwie będzie walczyć jak lew by ugrać jakiekolwiek punkty. My natomiast mamy również realizować swój plan i wygrywać kolejne mecze by możliwie jak najszybciej zapewnić sobie majstra, zwłaszcza że City niejako samo wręcza nam puchar do rąk tracąc kolejne punkty.

Skład jaki Ferguson wystawia jak na razie nie zawodzi, ale z racji zaawansowanego wieku pewnych graczy i krótkiego odstępu między spotkaniami może dojść do kilku roszad w składzie o których mówił Foster. Welbeck i Chicha aktualnie nie zachwycają ale Berby i tak raczej nie ujrzymy...

[Jaroldz]

Jutro czeka nas kolejny mecz z rywalem, który rozpaczliwie broni się przed spadkiem i na pewno łatwo punktów nam nie odda. Dlatego mam nadzieję, że SAF nie będzie kombinował i wystawi normalny skład bez zbędnych udziwnień, do których jest niestety zdolny. Wkroczyliśmy w ostatnią fazę sezonu i po prostu jutro z Wigan musimy zdobyć 3 punkty, aby utrzymać 8-punktową przewagę nad Shitty.

DDG
Rafael- Rio- Evans- Evra
Valencia- Carrick- Giggs- Young
Rooney- Berbatow

Gramy na wyjeździe z rywalem, który ma nóż na gardle, dlatego mam nadzieję, ze SAF da jeszcze jutro wystąpić Rio. Nie da mu odpocząć w następnym spotkaniu, kiedy będziemy grać u siebie. W dodatku do ataku w końcu dać Berbatowa. Przyda nam się trochę doświadczenia i spokoju w przedniej formacji. Od kilku tygodni Welbeck prezentuje się słabo, tak jakby przygniatała go presja kończącego się sezonu, kiedy nie ma już marginesu na popełnianie błędów. Dlatego lepiej dać zagrać doświadczonemu Bułgarowi, bądź w ostateczności Chicharito.

Liczę na trzy punkty i innego rezultatu nie przyjmuję do wiadomości.

[Mubinio]

Ja np chętnie bym zagrał Owenem! Nie wiem, czy jest już zdolny do gry - ale uważam, ze zasługuje na szansę w końcówce sezonu. Przy Chicharo - umiejętności techniczne Owena są wzorowe, szczególnie, jeżeli chodzi o przyjęcie piłki.

Jestem wielkim optymistą, bo Wigan nigdy nie sprawiło nam żadnego kłopotu. Mam nadzieję, że się nie pomylę.

[Hubson]

Owen??
Proszę, nie upokarzajmy Berbatova aż tak bardzo :o

[michal85]

Wydaje się, że to może być inne spotkanie od tych ostatnich. Wigan jednak dużo bardziej lubi grać piłką niż Blackburn, QPR i nie potrafi się bronić z dobrym skutkiem grając tak głęboko jak chociażby Fulham.

Zaczniemy tak jak ostatnio - spokojnie będziemy czekać na swoje szanse i pewnie dopóki któraś ze stron nie popełni błędu, to będziemy konsekwentnie grać swoje. Skład trudno typować i de facto żadne zestawienie mnie nie zdziwi.

Cytat:Dlatego mam nadzieję, że SAF nie będzie kombinował i wystawi normalny skład bez zbędnych udziwnień, do których jest niestety zdolny

Niewykluczone, że właśnie dzięki takim "udziewnieniom" nie odpadamy jak rywale na finiszu.

[mucha]

Myślę, że w składzie nastąpi kilka zmian. Wigan nam bardzo leży - w historii bezpośrednich meczów wygraliśmy wszystkie mecze. Jednak ostatnio ekipa Martineza wygląda na trochę lepszą i spodziewam się trudnej przeprawy. To bardzo ważny mecz, w mojej opinii wręcz kluczowy. Jeśli wygramy, to mamy mistrza. Tak mówię.

[Mubinio]

Ja jestem realistą. Skoro Ferguson do tej pory nie zdecydował się na wystawienie Berby, to wątpię, żeby zrobił to dzisiaj. Obstawiam, że np. w meczu ze Swansea da mu szansę pożegnania się z fanami.

[mucha]

Tak żenującego występu w naszym wykonaniu nie widziałem przez całe swoje życie. W porównaniu do tego gówna, z Bilbao graliśmy bardzo dobrze. Nie stworzyliśmy praktycznie żadnej stuprocentowej sytuacji i przegraliśmy zasłużenie. Każdy zawodnik w skali od 1 do 10 zasługuje na 0. Jestem załamany. Brakuje mi słów, żeby opisać naszą dzisiejszą grę. Katastrofa, kompromitacja, wstyd - wszystkie te słowa razem skumulowane to i tak za mało.

[Foster]

Miało być łatwo, gładko i przyjemnie, a jak wyszło każdy widział. Jak to United, zawsze musimy utrudnić życie, bo łatwo zdobyta liga gorzej smakuje. Żebyśmy tylko jeszcze tego nie spieprzyli, bo będzie to straszne frajerstwo z naszej strony.

Który to już raz SAF popełnia błąd przy ustalaniu składu? Przecież Giggs w ostatnich meczach jako środkowy pomocnik wyglądał tragicznie... Stało się, nie ma teraz się co rozwodzić. Trzeba się zebrać i w kolejnym spotkaniu pokazać, że dzisiejszy mecz był tylko wypadkiem przy pracy.

[Kosma]

mucha napisał(a):Tak żenującego występu w naszym wykonaniu nie widziałem przez całe swoje życie.

Serio :?: Link

[PiotroV]

Najłatwiejszy mecz z końcówki, ale warto było dać urlop Scholesowi, dać pograć Cleverleyowi, Hernandezowi, to najlepszy czas w lidze na takie doświadczenia, mieszanie składem.
No nic, było zbyt pięknie, 8 punktów, słabe City, ale cóż, trochę żal by było to przegrać, ale nikt się dzisiaj nie spodziewa przegranej.

[Foster]

Człowieku czego Ty oczekujesz od pół-emeryta Scholesa? Że będzie w stanie grać na pełnych obrotach co 3 dni? Nie rozumiem docinki do Toma, który po wejściu całkiem nieźle sobie poczynał, jestem pewny, że gdyby grał od początku kosztem Giggsa, wyglądałoby to lepiej.
Zawodnicy to nie roboty, jak się gra 3 mecze w ciągu 7 dni, to trzeba rotować składem, dlatego jest on szeroki by wykorzystywać go w takim momencie, a to, że zawodnicy na których postawił Ferguson zawiedli to już inna bajka.

[mucha]

Tak, tamten mecz również był kompromitujący w naszym wykonaniu. Podobnie jak kilka innych w Pucharze Ligi. Tyle, że tam graliśmy rezerwami, eksperymentowaliśmy ze składem. Były pewne powody, dlaczego prezentowalismy się tak fatalnie.

Dzisiaj? Ostatnia prosta w wyścigu po mistrzostwo Anglii, a my pokazujemy się z najgorszej możliwej strony. I to jeszcze w meczu z Wigan... Spodziewałem się ciężkiej przeprawy, ale nie takiej błazenady. Nie potrafiliśmy się utrzymać przy piłce, byliśmy o klasę gorsi w każdym aspekcie. Mam tendencję do pisania postów kiedy krew mi się jeszcze gotuje. Tak było w przypadku meczu z West Hamem w Carling Cup i tak jest też teraz. Tylko, że wtedy na drugi dzień człowiek wstał i pomyślał sobie: no dobra, to był tylko Puchar Ligi, grały rezerwy itp. A tutaj? Wychodzimy mocnym składem, mamy motywację, a gramy totalne gówno.

Pewnie będzie tak, że w kolejnym ligowym meczu wrócimy do, co najmniej, przyzwoitej formy, ale nie potrafię przejść obojętnie obok takiego pokazu bezsilności. Rozumiem, żeby dwóch czy trzech piłkarzy prezentowało się fatalnie. Ale dzisiaj poza de Geą każdy zasłużył na suszarkę od Fergusona. Zawiodły przede wszystkim postacie, na które ostatnio mogliśmy liczyć - Evans, Valencia i Carrick. Po reszcie skłądu nie spodziewałem się za wiele.