Letnie Igrzyska XXX Olimpiady - Londyn 2012

[Adis]

Cytat:(...) Dziś z jednej strony mamy w Polsce sportowców-hobbistów, którzy z własnej kieszeni muszą wykładać wielkie pieniądze, żeby móc realizować swoje pasje, a popularność zyskują dopiero w momencie, gdy zaczynają osiągać najlepsze wyniki na świecie. Z drugiej strony mamy piłkarzy, którzy w polskich klubach grają za olbrzymie pieniądze, a na europejskiej arenie często kompromitują siebie i kraj. Tylko w tym tygodniu cztery polskie zespoły przegrały swoje mecze w kwalifikacjach Ligi Mistrzów i Ligi Europy tracąc w sumie dziesięć goli, a strzelając zaledwie jednego. Biorąc pod uwagę warunki, w jakich trenują futboliści i pieniądze, jakie zarabiają, trudno nie odnieść wrażenia, że w sporcie brakuje sprawiedliwości.

Szymon Kołecki: W tym miejscu chciałbym zadać pytanie do każdego z osobna człowieka, który czyta moje słowa: chcesz być bogaty czy chcesz mieć honor i być szanowanym człowiekiem? To dwie różne rzeczy. Bo ja - szczerze mówiąc - wolę za darmo trenować mniej popularną dyscyplinę i osiągać w niej sukcesy, za które ludzie darzą mnie szacunkiem, niż być polskim piłkarzem. Nie ma nic gorszego niż co chwilę zbierać baty za swoje występy - czy to w reprezentacji czy w klubie. Trzeba jednak jasno powiedzieć, że polscy piłkarze po prostu na to zasługują, bo są bardzo słabi. Oczywiście, pieniądze są ważnym elementem naszego życia, nie da się bez nich żyć i każdy chciałby ich mieć jak najwięcej, ale na dyscypliny nie można patrzeć tylko przez tę perspektywę. Takie sporty jak zapasy, judo, ciężary czy lekkoatletyka to dyscypliny, które być może nie przynoszą jakichś kokosów, ale kształtują charakter i rozwijają człowieka na tyle, że po skończeniu swojej kariery sportowej może się normalnie odnaleźć w życiu codziennym. Niestety, ale z piłkarzami nie zawsze tak jest.

Piwo dla tego pana.

[Lasq]

Gówno prawda, ze tak powiem. Futboliści też zarabiają poważne pieniądze dopiero jak się wybiją. Natomiast młodzi piłkarze też muszą wykładać spore pieniądze na treningi, sprzęt itd żeby coś osiągnąć w tym sporcie. Gdyby tak nie było to może by tych kompromitacji nie było. W piłce się dużo zarabia bo to najpopularniejszy sport na świecie, a wiadomo, ze gdzie są kibice tam są pieniądze. Jak ktoś wybiera sobie dyscyplinę, którą poza okresem IO interesuje się może 100 osób w całym kraju to nie wiem czego się spodziewa. Kolejną sprawą jest, że gdyby te sporty trenowało tyle osób co piłkę nożną i była by taka konkurencja jak w piłce to nie wystarczyłoby nosić wody ze studni przez kilka lat żeby zostać Mistrzem Olimpijskim

[Adis]

Zależy co rozumiemy przez wybicie się. Fakty są takie, że już w 1. lidze zarabia się minimum te ładnych kilka tys. zł na miesiąc co spokojnie wystarcza na życie, najlepsi, bądź najbardziej znani kasują i po kilkadziesiąt tysięcy, a gra w 1. lidze to przecież żaden Mount Everest, wystarczy regularnie trenować x lat i być w miarę sprawnym fizycznie.

[CyberMU]

Adis napisał(a):a gra w 1. lidze to przecież żaden Mount Everest, wystarczy regularnie trenować x lat i być w miarę sprawnym fizycznie.

I mieć zaradnego agenta, który będzie cię pchał przez drzwi i okna do dobrych klubów.