Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Manchester United 2-1 Arsenal (13.04.2008)
koszal Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 22
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #44
Re: PL: Manchester United - Arsenal (13.04.2008, 16.00)
Niesamowite widowisko! Mimo, że United nie pokazali w pełni tego, czego oczekiwałem, to spotkanie można zaliczyć do udanych. Pierwsza połowa była jednym słowem próbą nerwów, w której lepiej sprawdził się Arsenal. Kanonierzy grali spokojnie i z dużą cierpliwością. Mimo to obie drużyny stworzyły po trzy groźne okazje.

Druga połowa była prawdziwą ucztą. Już w 48-mej minucie padła pierwsza bramka, niestety dla Arsenalu. Według mnie Adebayor zdobył bramkę ręką, jednak na TVU playerze nie udało mi się jednoznacznie tego stwierdzić (w końcu to nie full HD). Później było już tylko lepiej (prawie). 54 minuta i bezdyskusyjny karny dla United - dużo nerwów, strzał był powtarzany, ale Ronaldo wykorzystał szansę (nawet dwa razy). W tym momencie piłkarze Wengera wyraźnie stracili cierpliwość, dosłownie lawinowo posypały się żółte kartoniki. Manchester mógł odetchnąć i spokojnie kontrolować grę. 72 minuta i gol Hargreaves'a - precyzyjne uderzenie przy słupku, z Lehmana nie było co zbierać. Diabły grały spokojnie aż do 80 minuty, wtedy Arsenal zaczął coraz mocniej napierać na niezbyt pewną obronę United. Szczęśliwie wynik utrzymał się do końca meczu.

Dzisiejszą grę Diabłów można określić jako niezbyt przekonującą. Co prawda wygrali arcyważny mecz, ale przyznać trzeba, że przebieg spotkania był bardzo dla nas szczęśliwy. Nie muszę chyba podkreślać jaką rolę odegrał po raz kolejny Van der Sar - z pewnością jest jednym z ojców dzisiejszego sukcesu. Największe słowa krytyki należą się obrońcom - siali dzisiaj zamęt przez niemal całe spotkanie, nawet Ferdinand interweniował bardzo niepewnie - niemal ustanowił wynik spotkania (kto widział mecz, ten wie). Ronaldo też niewiele pokazał, ale nie należy go za to winić, bo miał koło siebie zawsze dwóch obrońców. Bardzo dobre spotkanie rozegrali Rooney i Hargreaves - byli dosłownie wszędzie, podawali, strzelali, biegali. Rooney miał co najmniej dwie bardzo dobre sytuacje, z których powinien wykorzystać choć jedną.

Podsumowując: United nie jest już tą drużyną sprzed kilku tygodni, brak choćby Vidica mocno daje się we znaki Fergusonowi, który swoją drużynę widocznie lubi budować na solidnej obronie. Nie należy jednak wieszać psów na zespole za to, że zagrał niezbyt przekonująco - przeciwnik był nie tylko bardzo mocny, ale i zdeterminowany. Widać, że nóż na gardle motywująco podziałał na Kanonierów, na szczęście mimo świetnej gry nie zdołali wywieźć z OT nawet jednego punktu.
13-04-2008 18:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
Re: PL: Manchester United - Arsenal (13.04.2008, 16.00) - koszal - 13-04-2008 18:18

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości