Tomassen napisał(a):Gdybym był Fergusonem, to z nerwów odgryzłbym sobie chyba język. Spuchłaby mi żuchwa?
Wiesz :-) Fergie bez powodu takiego składu nie wystawił i takich zmian nie uczynił. Zwłaszcza widząc taką grę Czerwonych Diabłów. Dlatego poczekajmy na mecz z Chelsea i rewanż.
Ja myślę tak:
Fergie chciał "przeżyć" ten mecz. Wiedział, że mamy 2 arcytrudne mecze. Gdybyśmy wygrali 2:0 - spox jesteśmy w finale, ale to jednak Barca i gdybyśmy zagrali ultra ofensywnie to Barca mogła nas kontrami wykończyć, nie mówiąc już o zmęczeniu przed meczem z Chelsea.
A wygrana 2:1 z Barcą, albo remis 1:1 to z Barcą to jednak nie teges. Dlatego moim zdaniem Fergie chciał, aby Barca nic nie ustrzeliła tutaj ;-), bo jednak wtedy w rewanżu:
1) Wystarczy, że wygramy, nieważne czy 10:9 czy 1:0, ale sramy na to mnożenie punktów na wyjeździe - duży plus.
2) Gramy u siebie
3) Możemy zagrać na full - myślę, że w zależności od wyniku z Chelsea Fergie może postawić najmocniejszy możliwy skład ]:->
Druga teoria to wymęczenie Barcy ;-), i gra na kontry, tylko właśnie ten niestrzelony karny dał niezłego kopa Barcelonie, a naszym trochę wiary odebrało już widzę ich myśli:
Cytat:FUUUUUUUUUUUCK!!!!!!!!
HOLYYYYYY SHIIIIT!
CRIISSSS WHAT'RE YOU FUCKIN' DOING?!
FUUUUUUUUUUCK!
HOOOOOOOOOOOOOOOOW!
FUUUCK!
Cioung Ciang Dou Ciang (Korea)
Cest rien que de la merde!
WHAT THE FUCK!
Kurwa mać (polski akcent Kuszczakowy )
Bo jednak patrzcie, początek meczu, karny, który może dobić rywala, bramka na wyjeździe na Camp Nou! A tutaj zonk :/. Ale z drugiej strony Manchester mógł się bardziej rozluźnić i Barca mogłaby wejść jak w masełko (Brown), a tak to graliśmy baaaaaaaardzo uważnie, a te szansy Barcy to jednak nie były specjalnie niebezpieczne powiedzmy sobie szczerze, obrona i bramkarz byli skuteczni i to bardzo, Barca miała 2 góra 4 szanse takie na serio niebezpieczne, my mieliśmy ze 2. Więc nie było tak źle... No i Roo na obronie <rotfl> więc z czym do ludzi
Po meczu z Chelsea będzie można coś więcej powiedzieć ;D