CL: Bayer Leverkusen 0-5 Manchester United (27.11.2013)

[Intel]

Bayer Leverkusen vs Manchester United
UEFA Champions League
27.11.2013; 20:45
BayArena, Leverkusen

[Hubson]

Meczu obejrzeć nie mogłem, ale dawno chyba z "dość" dobrym przeciwnikiem takiego wyniku nie zanotowaliśmy. W obliczu wygranej z Arsenalem i takiego wyniku w Niemczech można dojść do wniosku, że mecz z Cardiff to była wpadka. Chociaż tam utopiło City, więc nie byłbym tak całkiem wkurzony na ten wynik.
W weekend mecz z Tottenhamem, który jest strasznie rozbity po City i trzeba to wykorzystać i pokazać, że jeden mecz z Cardiff to nie powód by powracać do rutyny czyli do ciągłych narzekań...

[El Polako]

W końcu mecz United na który dało się patrzeć, ba mecz który oglądało się z zaciekawieniem i szkoda było że zakończył się po 90 minutach. Wszyscy zawodnicy w barwach United zagrali świetny mecz, nie widziałem żadnego słabego ogniwa. Świetnie się oglądało współpracę Kagawy z Roo, jednak po zejściu Wazzy Samuraj stał się nie widoczny i już tak nie kreował ataków. Oby więcej takich meczów w naszym wykonaniu, dziwi mnie tylko to że wszedł taki Young a Welbz został na ławce i graliśmy w samej końcówce bez napadziora...
Szczególną pochwałę (może nie za mecz a za zachowanie się) uzyskuje w moich oczach Anderson, który pokazał się we wspaniałym rajdzie na kilkadziesiąt metrów i pomimo iż był zahaczany to nie szukał faulu tylko starał się utrzymać na nogach i ciągnąć akcje dalej(bo np taki Young to w pierwszym kontakcie z obrońcą szorował by zębami po murawie...), szkoda tylko że spartolił taką świetną akcję

[Ruuuuuuuuuud]

El Polako napisał(a):jednak po zejściu Wazzy Samuraj stał się nie widoczny i już tak nie kreował ataków.

Też dlatego, że został znowu przesunięty na skrzydło.

El Polako napisał(a):Szczególną pochwałę (może nie za mecz a za zachowanie się) uzyskuje w moich oczach Anderson, który pokazał się we wspaniałym rajdzie na kilkadziesiąt metrów i pomimo iż był zahaczany to nie szukał faulu tylko starał się utrzymać na nogach i ciągnąć akcje dalej

O tak, zgadzam się Bardzo mi się podobało to, że Ando po wejściu chciał się pokazać z jak najlepszej strony, cały czas pokazywał się do gry.Moim zdaniem przy takiej bidzie w środku nie można sobie pozwolić na jego skreślenie, odstawienie od składu, wyjściowej jedenastki.

[Cepilek]

Ja tam lubei Smołe na prawym beku i wydaje mi się że jest w tym sezonie bardziej pożyteczny tam od Rafaela i osiągamy z nim tam lepsze wyniki. Gwarantuje spokój na prawej stronie i pozwala innym zawodnikom zagrać bardziej ofensywnie co skutkuje 5 bramkami z jednym z lepszych zespołów Bundesligi.

[Lukas]

Zadanie wykonane.
Najważniejsze były 3 punkty a dodatkowy bonus w postaci takiej ilości bramek może cieszyć jeszcze bardziej. Szczerze, to nie sądziłem, że mecz może być tak jednostronny. Gracze Bayeru odgrażali się, że już się nas nie boją i pokażą się z lepszej strony aniżeli w pierwszym meczu na Old Trafford, a jak wyszło każdy widział.
Fakt, były to dobre zawody z naszej strony: wszystko wyglądało na dobrze poukładane, sprawnie działające i generalnie kontrolowaliśmy przebieg spotkania ale mam wrażenie, że stać nas na jeszcze bardziej płynną i lepszą grę.
Widoczna, znacząca różnica odnośnie ostatnich spotkań to to, że wreszcie byliśmy skuteczni. Jak już się pojawiała szansa to ją wykorzystywaliśmy. Miło było zobaczyć drużynę, która nie trzyma się kurczowego wyniku 1-0 czy 2-0 tylko śmiało idzie za ciosem i dąży do kolejnego trafienia.
Co do zawodników to Moyes mnie zaskoczył decydując się na takie ustawienie, dając możliwość gry Kagawie na 10. Jak widać decyzja okazała się słuszna. Z tego co widziałem to Japończyk został MOTM i zacząłem zastanawiać się dlaczego. Moim zdaniem nieco na wyrost. Może było coś czego nie widziałem a może kibice widząc, że Japończyk wreszcie zagra na swojej pozycji z miejsca zaczęli na niego głosować? Dla mnie zdecydowanie najlepszym graczem był Roo- do pełni szczęścia zabrakło bramki.

Teraz tylko dokończyć dzieła i zająć pierwsze miejsce w grupie.

[El Polako]

Lukas napisał(a):Teraz tylko dokończyć dzieła i zająć pierwsze miejsce w grupie.

Sądzę że Moyes stwierdzi iż liga jest ważniejsza i może wyjść mocno okrojonym składem na Szachtar. Ja uważam podobnie tym bardziej bo doświadczeniach z zeszłego sezonu gdzie okazało się że pierwsze miejsce w grupie nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem jeśli chodzi o potencjalnego rywala.

[robaldo]

El Polako napisał(a):Ja uważam podobnie tym bardziej bo doświadczeniach z zeszłego sezonu gdzie okazało się że pierwsze miejsce w grupie nie zawsze jest najlepszym rozwiązaniem jeśli chodzi o potencjalnego rywala.

Drugie miejsce jest za to lepsze pod tym względem.

[El Polako]

Nie o to mi chodziło. Na to nie ma reguły chodź teoretycznie z pierwszego miejsca trafi się na drużynę słabszą w innej grupie. Mi chodziło o to że Moyes nie będzie dążyć do wygrania grupy przy pewnym awansie skoro w PL nie idzie najlepiej.