Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Manchester United 1-2 Tottenham Hotspur (1.01.2014)
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #16
RE: PL: Manchester United 1-2 Tottenham Hotspur (1.01.2014; 18:30)
Boli porażka i kolejne stracone punkty.
Wielka szkoda, bo powinniśmy i moim zdaniem zasłużyliśmy na zwycięstwo w tym meczu. Początek spotkania był świetny: 15-20 minut siedzenia na nich praktycznie non stop i mieliśmy przynajmniej 3 świetne okazje do zdobycia bramki. Później gra się nieco uspokoiła i nagle z dupy strata bramki. Liczyłem na szybką reakcję piłkarzy ale nastąpiła tak naprawdę dopiero po stracie drugiej bramki. Mimo wszystko miło było widzieć tą żądzę zwycięstwa i dominację w ostatnich 25 minutach. Niestety tym razem nie przełożyło na bramki i zdobycz punktową.
Ta porażka nie boli mnie tak bardzo jak przegrana z Evertonem czy Newcastle. W tym meczu widać było, że drużyna ma się lepiej: gra wyglądała płynniej i drużyna była zdeterminowana by osiągnąć zwycięstwo.
Niestety indywidualne błędy w obronie a także nazwijmy to 'niezbyt wyszukany sposób na rozmontowanie obrony gości tj. podaj do Antonio i niech wrzuci' skutkowało takim a nie innym rezultatem. Trzeba nam więcej pomysłów na grę. Doskonale widać co się dzieje jak piłkę ma Januzaj i tutaj obrońcy nie wiedzą czego się po nim spodziewać. Brakuje nam jakiegoś elementu zaskoczenia, płynnego zagrania przez środek.

Na koniec słowa uznania dla Welbza- chłopak ostatnio miażdży i wreszcie skutecznie wykorzystuje swoje nieprzeciętne umiejętności. Ma szybkość, technikę, zwrotność i smykałkę do kombinacyjnej gry.

Na plus także Januzaj, który w drugiej połowie ciągnął drużynę do przodu. Evans po raz kolejny rządził w obronie a całkiem nieźle wyglądał też Cleverley (zanotował masę przechwytów).

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
02-01-2014 18:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika
El Polako Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 467
Dołączył: Apr 2010
Reputacja: 7
Post: #17
RE: PL: Manchester United 1-2 Tottenham Hotspur (1.01.2014; 18:30)
Początek meczu fajny, zapowiadało się ciekawie. Fajna akcja ze Smalingiem gdy prawie strzelił gola bo pewnym wejściu w pole karne. Jednak po tej akcji gra się znacznie pogorszyła. Nie było kompletnie pomysłu na grę. Pod polem karnym panika i bezsensowne wrzutki po ziemi. W pierwszej połowie nie było kompletnie skrzydeł. Januzaj nie widoczny jakby był przestraszony, a Valencia jak to on, podholowanie piłki pod pole karne, zwód na prawą nogą i albo słabe dośrodkowanie albo kuleczko i podanie do tyłu. Przełom nastąpił po strzelonej bramce Welbza, wtedy coś drgnęło aż przyjemnie się patrzyło na te huraganowe ataki. Lloris chyba srał w majtki pod koniec meczu bo szedł atak za atakiem, lecz jednak zawsze był tam gdzie trzeba. Swoą drogą powinien wylecieć z boiska po wślizgu na Yongu + karny dla United. Szkoda ze Vida nie strzelił gola bo miał idealną okazję pod koniec z główki. Pod koniec obudził się także Januzaj, świetnie kręcił obrońcami na prawej stronie, praktycznie każda akcja szła przez niego(może lepiej wpuszczać go na drugie połowy, gdy rywal podmęczony). Co do groszka to ja w ogóle nie wiem co się z nim dzieje, od kilku meczy zauważyłem że ma poważne problemy z przyjęciem piłki i to dość dobrych sytuacjach!
Ogólnie to do 70min mimo naszej przewagi w posiadaniu piłki to totki tworzyły lepsze sytuacje niż my, i to o wiele(jedną setkę De Gea wyciągnął) i gdyby nie końcówka to powiedział bym że totki zasłużyły na 3pkt. Dwa szkolne błedy naszych dwóch rasowych prawych obrońców i ciężko było odrobić straty.
02-01-2014 21:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Silvan Offline
Judge-mental
*****

Liczba postów: 1,029
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 55
Post: #18
RE: PL: Manchester United 1-2 Tottenham Hotspur (1.01.2014; 18:30)
Cepilek napisał(a):Środek pomocy nie zagrał źle póki go mieliśmy, graliśmy tam na tyle na ile mogliśmy a kontuzja Rooneya widocznie uniemożliwiała mu właściwie wspieranie tej formacji przez co może się wydać że Carras i Clev przeszli obok meczu.

Otóż to. Rooney był ustawiony głęboko, ale biegał z kontuzją i nie miał siły walczyć. Zaliczył też bardzo dużo niecelnych podań i wydawał się być ciągle o ułamek sekundy spóźniony. Carrick zagrał o wiele lepiej niż w poprzednim spotkaniu z Norwich, ale problemem był wspomniany Rooney i to, że Cleverley miał siłę tylko na 45 minut meczu. Od początku drugiej połowy gasł w oczach i Moyes musiał go zmienić.

Co do Evry, niestety jest wyeksploatowany do granic możliwości i stąd jego błędy. Nie wiem czy w topowych klubach europejskich jest drugi boczny obrońca w jego wieku, który gra właściwie zawsze po i zawsze po 90min. W trwającym okienku może nie uda się pozyskać klasowego pomocnika, ani skrzydłowego, ale klub powinien mocno powalczyć o lewego obrońcę. Mam nadzieję, że z tym Coentrao to nie tylko plotki.

"And UNSTOPPABLE SHOT from PAUL SCHOLES !"
02-01-2014 23:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości