PL: Manchester United 2-0 Cardiff City (28.01.2014)

[Intel]

Manchester United vs Cardiff City
Barclays Premier League
28.01.2014; 20:45
Old Trafford, Manchester

[El Polako]

Gramy u siebie więc będzie ciężko o 3pkt...

[Silvan]

Czekam na ten mecz przebierając nogami jakby był to jakiś szlagierowy pojedynek w LM. Sam powrót Solskjaera na Old Trafford to kapitalna sprawa i kibice na pewno przywitają go fantastycznie. Swoją drogą będzie to też ciekawe doświadczenie dla Maty, który nie tylko ma wielką szansę na pierwszy występ na Old Trafford w barwach United, ale też na to by na od razu zetknąć się z fantastyczną historią klubu i docenić jego ogrom przy okazji wielkiej fety dla Ole Gunnara. Myślę, że Teatr Marzeń mimo tych wszystkich ostatnich porażek, będzie we wtorek wieczorem bardzo wesołym miejscem. Trzeba mieć nadzieję, że najlepsi ofensywni zawodnicy będą w końcu gotowi do gry, a końcowy wynik podtrzyma tą pozytywną aurę jaka wytworzyła się w ostatnich dniach nad czerwoną częścią Manchesteru.

[Lukas]

Mam podobne odczucia jak Silvan. Też nie mogę się doczekać meczu. Jest kilka przyczyn takiego stanu rzeczy:
- po pierwsze dawno nie graliśmy (przynajmniej mi się już tęskniło)
- po drugie na Old Trafford wraca nasz wspaniały były zawodnik i trener-wierzę, że czeka go niesamowicie ciepłe przyjęcie ze strony kibiców United
- po trzecie, zapewne doczekamy się występu naszego nowego zawodnika. Aczkolwiek mam wrażenie, że spotkanie rozpocznie na ławce rezerwowych a pojawi się dopiero w drugiej połowie.

Sytuacja kadrowa troszeczkę się poprawiła jeśli chodzi o formacje ofensywne, ale za to pojawiły się ubytki w obronie: Vidic zawieszony, Ferdinand z kontuzją, także w obronie zobaczymy pewnie Evrę, Evansa, Jonesa (Smallinga) i Rafaela. W pomocy ostatnio wypadł Carrick, a Nani i Young chyba jeszcze nie są sprawni i tutaj zapewne pojawi się Cleverley, Fletcher, na lewej Januzaj, prawej Valencia (Welbeck) a z przodu Wayne i najbardziej wysunięty Robin. Mimo iż ta dwójka dopiero wraca to wydaje mi się, że Moyes od razu na nich postawi.

No cóż, liczę przede wszystkim na skuteczną grę i pewne 3 punkty. Nie ma mowy o jakiejkolwiek stracie punktów.

[allfanmu]

Jakby mógł ktoś napisać jak wyglądał mecz, debiut Maty i powrót van Persiego byłbym wdzięczny. Oczywiście zapomniałem o meczu i oglądałem ostatnie 15 minut jak już truchtali.

[Foster]

Nie ma się czym zachwycać. Zagraliśmy na poziomie z obecnego sezonu. Fajny początek, a później znów wszystko trochę ucichło. Najważniejsze jednak, że są trzy punkty, bowiem teraz każde zwycięstwo jest na wagę złota.

Debiut, jak debiut - Mata zagrał nieźle. Ciężko jednak oczekiwać, że w dwa treningi zgra się z chłopakami i nadrobi zaległości w grze. Kilkukrotnie pokazał, że może przesądzić o niejednym spotkaniu. Jeśli jednak chcemy w pełni wykorzystać jego potencjał, musimy odejść od gry skrzydłowymi, którzy kurczowo trzymają się linii.

U Robina wróciła radość z gry, której mi trochę brakowało przed kontuzją. Miałem takie wrażenie, że się męczy. Dzisiaj cieszył się grą, kilka fajnych zagrań. Ładnie znalazł się przy pierwszej bramce i na raty pokonał bramkarza. Powinien strzelić jeszcze jedną w sumie. Trzeba przyznać, że Moyes dobrze to dzisiaj rozegrał. Wayne i Robin złapali pierwsze minuty po kontuzji, nie było sensu ich dzisiaj ciągnąć po pełne 90 min.

Jednym z najlepszych dzisiaj Young, choć dalej to nie jest poziom, który kiedyś prezentował, jednak widać duży progres w jego grze.

[Mubinio]

Jak na debiut Mata ok, ale szczerze mówiąc taki Januzaj w ostatnich meczach grał lepiej niż Hiszpan. Jest to dla niego początek drogi więc będzie tylko lepiej. Mnie bardzo cieszy "czyste" zwycięstwo, bez żadnej spiny, czyste konto z tyłu - teraz to samo ze Stoke i z Fulham i powinniśmy wrócić do gry o TOP 4.

[Silvan]

No fakt, nie ma się czym zachwycać, mecz może nie był jakiś widowiskowy, ale zagrali bardzo przyzwoicie. Początek bardzo dobry, a po strzeleniu bramki para jakoś dziwnie z nich zeszła. Może Moyes powinien zrobić coś, żeby na drugie połówki wychodzili z podobną energią jak na pierwsze? Drużyna któryś raz wydaje się budzić ponownie do życia dopiero około 60 min i wtedy coś zaczyna się dziać. Wyglądają jakby ktoś całą przerwę tłukł im do głów jakieś nużące założenia taktyczne, albo jakby w szatni czekały na nich leżaki i zimne drinki z parasolką. Dobrze, że Cardiff było wczoraj w słabszej dyspozycji bo oddanie im inicjatywy kończyło się na obrońcach United, którzy swoją drogą zagrali bardzo dobrze. Cieszy gol i ogólny głód gry Robina i minuty Rooneya. Niechętnie to przyznaję, ale skrzydła też nie najgorzej.

Mata! Oczywiście osobny akapit dla Juana. Brak mu trochę ogrania i daje się odczuć, że niewiele trenował z drużyną, przez co chwilami czuł się lekko zagubiony, ale to jest zrozumiałe. Świetnie, że mamy w zespole takiego zawodnika, ale ten styl gry ewidentnie nie jest dla niego. Nie wiedziałem, czy się śmiać czy płakać, kiedy parokrotnie Hiszpan ruszał z ochotą środkiem, spodziewając się dogrania, lub pociągnięcia środkowego pomocnika z piłką przez centralny obszar boska, BO BYŁO TAM MIEJSCE a tu zonk! piłka leci raz za razem na skrzydło Mimo to Mata to bardzo ruchliwy piłkarz i kiedy przechodziliśmy do ataku pozycyjnego, albo skrzydłowi łamali do środka(!) to parę razy pokazał się z dobrej strony. W drugiej połowie spróbował podchodzić bliżej skrzydeł, skutkiem czego miał częściej piłkę przy nodze. Da się zauważyć taką jego lekkość w operowaniu piłką. Jak pisał już Foster, Mata pokazał, że parę razy może nam zadecydować o losach meczu. Definitywny powrót Rooneya niewątpliwe zepchnie go z 10tki na bok pomocy i wtedy lepiej, żeby Moyes zmienił wreszcie styl gry, bo to będzie się mijać z celem...

[Hubson]

Dlatego moim zdaniem skrzydła powinni stanowić Januzaj z Matą a za Robinem/Welbeckiem grać Rooney, nie jako pomocik, ale jako cofnięty napastnik tak jak to grał ostatnio. Januzaj z Matą nie są typowymi skrzydłowymi podobnie jak Hazard czy Willian czy Silva lub Nasri. Wystawienie ich na boku nie znaczy, że mają trzymać się linii. Wydaje mi się, że skrzydła wyszły takie jak wyszły bo zarówno Young jak i Valencia mimo wszystko więcej pracują w destrukcji niż Mata czy Januzaj a to było ważne przy takim środku. W następnym meczu dobrze by było zobaczyć Fletchera który sporo biega, Clev niech jeszcze odpoczywa a może Kudłacz by zagrał z racji kontuzji Carricka i ewentualnie Tom mógłby go zmienić po przerwie gdyby to kiepsko wyglądało.

Generalnie dobrze, że odnieśliśmy zwycięstwo, ale ten mecz nic nowego nie mógł wnieść poza jakąś dozą dużej motywacji. Transfer Maty poza umiejętnościami powinien podbudować głównie morale, które ostatnimi czasy piękne nie były. Generalnie mając dwa mecze za sobą z CFC i Kogutami zostaje tylko Arsenal i City na wyjeździe + Everton a reszta meczów już raczej spokojnie. Na początku sezonu zwracaliśmy uwagę, że końcówka jest dość sympatyczna a zważając na fakt, że została nam już tylko LM to dodaje + 4 mecze (bez jaj, liga ligą, ale w Lidze Mistrzów nawet wobec kaszanki w lidze graliśmy solidnie, więc nie mam powodów by bać się Olympiakosu) a tak to sama liga, więc można być umiarkowanym optymistą.

[tomtom]

Mecz przyzwoity, ale też przeciwnik zbyt wymagający nie był. Strasznie dużo niedokładności i niecelnych podań w naszej grze. Mata pokazał że potencjał ma wielki, w takim systemie jak wczoraj to my go jednak nigdy do końca nie wykorzystamy. Byłem przekonany, ze w drugiej połowie Moyes zmieni trochę taktykę, zmiany był jednak 1:1 i zostaliśmy do końca z tym co graliśmy od początku. W meczu ze Stoke trzeba jednak zacząć próbować już innych ustawień, tak żeby móc w pełni wykorzystać nasz potencjał.

[daniel]

Interviewer: "What was the most difficult thing for you during the match?"
Solskjaer: "Not celebrating when United scored."

OLEgend!

[michal85]

Strasznie dużo niedokładności? Może mi głowa szwankuje, ale ja nie pamiętam, kiedy ostatnio zanotowaliśmy skuteczność podań na poziomie 89%.

Co jednak nie zmienia faktu, że dobry mecz to nie był. Ot przeciętny występ z kilkoma fajnymi momentami. Środek pola dramatyczny. Zero pressingu. Cleverley w 20 min zaliczył niemalże taki sam dorobek w defensywie jak Giggs z Jonesem razem wzięci. (3 odbiory 1 przechwyt vs 4 odbiory i 1 przechwyt). Chciałbym widzieć w kolejnym meczu Fletcha własnie z Tomem w drugiej linii.

Pozytywy? W końcu ogarnięta defensywa. Evra był IMO świetny. Również skrzydła zagrały lepiej niż ostatnio, a przede wszystkim Young. Mata jak na debiut ok.

Cieszą 3 punkty, ale wcale nie patrzę w przyszłość bardziej optymistycznie niż po porażce z CFC.

[tomtom]

(29-01-2014 12:37)michal85 napisał(a):  Strasznie dużo niedokładności? Może mi głowa szwankuje, ale ja nie pamiętam, kiedy ostatnio zanotowaliśmy skuteczność podań na poziomie 89%.

Wiesz co mówią o statystyce Mówię o podaniach które miały otwierać akcje pod polem karnym Cardiff, szczególnie o tych w środku pola. Co najmniej kilkanaście takich akcji zakończyło się przejęciem piłki przez przeciwników.

[Cepilek]

Statystyki podparte obserwacjami > to co widzimy na boisku pod wplywem emocji

[robaldo]

Silvan napisał(a):Nie wiedziałem, czy się śmiać czy płakać, kiedy parokrotnie Hiszpan ruszał z ochotą środkiem, spodziewając się dogrania, lub pociągnięcia środkowego pomocnika z piłką przez centralny obszar boska, BO BYŁO TAM MIEJSCE a tu zonk! piłka leci raz za razem na skrzydło

Albo z kolei sytuacja, kiedy miał piłkę przy nodze, a koledzy nie kwapili się zbytnio do współpracy. Jestem jednak spokojny o przyszłość z racji tego, że skład był wczoraj dość mocno nie sprzyjający Macie.

I jeszcze jedna uwaga odnośnie Hiszpana, potwierdziło się, że lubi się wrócić po piłkę i rozgrywać ją bardziej z głębi pola, czego na przykład Kagawa raczej nie zwykł robić. To nam w kolejnych meczach bardzo ułatwi atakowanie przy niezbyt kreatywnym środku pola.