PL: Everton 2-0 Manchester United (20.04.2014)

[allfanmu]

Wbrew całkiem nieźle wyglądającemu składowi zagraliśmy cienko. Poza utrzymywaniem się przy piłce, kilkoma klepkami na małej przestrzeni (jednak tylko na początku meczu, no, uogólniając w pierwszej połowie, bo potem zaczęliśmy coraz bardziej rwać grę) nie było pazura na ostatnich metrach. Brakowało strzałów, a po bramkach Everton się rozpędził. Zawodnicy tacy jak Coleman, Mirallas czy nawet Barry objeżdżali naszych raz za razem.

Szkoda, bo teraz to ucieka nawet Liga Europy. Już naprawdę myślałem, że wszystko zmierza w lepszym kierunku. Ostatnie 4 spotkania gramy z takimi zespołami (może poza Southampton), że zachowajmy resztki godności (?) w sezonie. Życzę Evertonowi zrzucenia Arsenalu z 4go miejsca.